„Bo jestem zabójcą”: Tyrese Maxey w zabawny sposób opisuje swój fenomenalny 50-punktowy spektakl

„Bo jestem zabójcą”: Tyrese Maxey w zabawny sposób opisuje swój fenomenalny 50-punktowy spektakl

W swoim najlepszym sezonie w karierze gwiazdor drużyny Philadelphia 76ers Tyrese Maxey i jego kolega z drużyny De’Anthony Melton w humorystyczny sposób wspominają swój pierwszy w historii mecz, w którym zdobył 50 punktów. Według jego pierwszego występu w All-Star, robił wszystko, co w jego mocy, aby zachować spokój i wyglądać jak prawdziwa gwiazda.

Niezapomniany występ miał miejsce 12 listopada podczas zwycięstwa Sixers nad Indiana Pacers 137-126. Maxey zakończył mecz z najlepszymi wówczas w karierze 50 punktami, siedmioma zbiórkami, pięcioma asystami, trzema blokami i siedmioma trójkami, uzyskując 62,5% strzelanie.

23-latek przez cały wieczór strzelał gole na różne sposoby. Jednak jego ostatnie trzy punkty, które podniosły go z 47 do 50 punktów, przyszły w szczególnie dramatyczny sposób.

Philly prowadziła 132-121, kiedy Maxey wykonał skok w tył na odległość 32 stóp po asyście kolegi z drużyny Joela Embiida i rzucił wyzwanie na 1:04 przed końcem. Po osiągnięciu 50 punktów strażnik czwartego roku, znany ze swojej żywiołowej postawy, zareagował lodowatym wyrazem twarzy.

„W tym momencie nie będę kłamać, byłem w porządku” – powiedział Maxey. Myślałem, że wygramy, ale mecz się skończył. Naprawdę chciałem usunąć to z drogi za jednym razem, więc nie wyglądało na to, że zmuszam go do 50. Doszedłem do miejsca, które mi się podobało, ruchu, który mi się podobał. Nawet się nie uśmiecham.

„Brak reakcji” – stwierdził Melton.

„Tak, bo jestem zabójcą” – zażartował Maxey.

Maxey dodał, że dołożył wszelkich starań, aby nie okazywać zbyt wielu emocji, ponieważ chciał pozbyć się reputacji osoby nadmiernie przyjacielskiej.

„Nie mogłem okazywać zbyt wielu emocji zaraz po pięćdziesiątce” – powiedział Maxey. „Nie wiem, musiałem zachować spokój. Czujesz, że nie chcę się uśmiechać? Ludzie mówią, że uśmiecham się za często. W tym momencie się nie uśmiecham.

Tyrese Maxey zdobył 50 punktów podczas dziewiątego meczu Sixers w sezonie. Była to zatem jedna z najwcześniejszych oznak wskazujących, że jest na dobrej drodze do zakwalifikowania się do swojego pierwszego meczu All-Star, który otrzymał na początku tego miesiąca.

Później Maxey ustanowił nowy rekord w swojej karierze 1 lutego podczas wyjazdowego zwycięstwa Philly nad Utah Jazz 127:124. Po odsunięciu Embiida na boisko zdobył 51 punktów i siedem „3” przy skuteczności 63,0% celnych strzałów, co jeszcze bardziej udowodniło, że jest prawdziwą gwiazdą.

Tyrese Maxey na dobrej drodze do zdobycia nagrody Najbardziej Ulepszonego Gracza Roku 2024

Po wybraniu do swojej pierwszej drużyny All-Star Tyrese Maxey jest na dobrej drodze do zdobycia tegorocznej nagrody dla Najbardziej Ulepszonego Gracza Roku.

Maxey jest faworytem w zakładach bukmacherskich, a DraftKings i FanDuel jego kursy wynoszą odpowiednio -700 i -550. Ważnym powodem był wzrost jego wyniku o 5,4 punktu na mecz w porównaniu z zeszłym sezonem, kiedy był już trzecią opcją strzelców Philly.

W 47 meczach Maxey notuje średnio 25,7 punktu, 3,6 zbiórki, 6,4 asysty, 1,0 przechwytu i 3,1 rzutów za trzy punkty na mecz, przy skuteczności strzelania wynoszącej 44,8%.

Embiid będzie pauzował przez co najmniej kolejne pięć do siedmiu tygodni po przejściu operacji kolana w zeszłym tygodniu. W międzyczasie Maxey powinien w dalszym ciągu otrzymywać coraz więcej okazji do zdobywania punktów, będąc opcją nr 1 Sixers.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *