Cameron Smith jest zdeterminowany, by obronić swój Open Championship – „Tak bardzo chcę to z powrotem”
Tydzień Open Championship to czwarty i ostatni turniej wielkoszlemowy sezonu 2023, a Cameron Smith jest gotowy do obrony tytułu. Odbywająca się w Royal Liverpool Club w Hoylake w Anglii impreza obejmuje najbardziej utalentowaną grupę 156 golfistów na świecie.
Cameron Smith, który teraz gra w LIV Golf Series, wywołał spore zamieszanie, gdy w zeszłym roku wygrał Open Championship. Pokonał Camerona Younga i Rory’ego McIlroya, wygrywając swoje pierwsze duże mistrzostwo jednym uderzeniem.
Australijczyk musiał w tym tygodniu oddać upragniony Claret Jug iz pewnością czuł się przy tym trochę emocjonalnie. Jest jednak gotów ponownie sięgnąć po tytuł.
Napisał na Twitterze:
„Powiedziałem moim kumplom, że minie tylko tydzień, zanim znów będziemy z tego pić… Tak bardzo chcę to z powrotem”.
💬 „Miło być z powrotem. Po prostu musiałem tam oddać trofeum. Myślałem, że sobie poradzę, ale tak naprawdę powstrzymywałem łzy”.
🗣️ Po oddaniu trofeum zwycięzca Open 2022, Cameron Smith, chce je odzyskać @RLGCHoylake
#⃣ #TheOpen pic.twitter.com/AyvsKxZqy7
– BBC Sport Merseyside (@bbcmerseysport) 17 lipca 2023 r
Cameron Smith wraca do swojej najlepszej formy po słabym początku roku. Obecnie zajmuje 7. miejsce na świecie, skupiając się na turniejach głównych, zajmując najpierw siódme miejsce w mistrzostwach PGA, a następnie czwarte miejsce w US Open. Smith ma teraz nadzieję, że poprawi swój rekord w tym roku i zakończy zwycięstwem. Powiedział (za pośrednictwem Fox Sports):
„To było dla mnie najtrudniejsze na początku roku, kiedy zaczęliśmy ten nowy styl. Wyglądało to dobrze na strzelnicy, uderzanie wielu piłek, robienie wszystkich właściwych rzeczy, a następnie wyjście na pole golfowe i naprawdę odpuszczenie było następną rzeczą. teraz czuje się lepiej niż kiedykolwiek.”
Cameron Smith przygotowywał się do zwycięstwa w Open Championship po tym, jak zaczął płynąć jego „soki rywalizacji”.
Smith zrobił sobie przerwę przed Otwartymi Mistrzostwami i jest teraz przygotowany do tego, by przyjechać z całą mocą. Jego czas spędzony w LIV Golf Series pozwolił mu grać na tyle, aby utrzymać jego „konkurencyjne soki”. Wyjaśnił:
„To była wielka przerwa i zdecydowanie taka, której potrzebowałem, ale nie wydaje mi się, żebym był w 100% gotowy na Masters i nie byłem naprawdę rozczarowany ani zdenerwowany, po prostu irytujący był sposób, w jaki grałem od tamtej pory i w również na kierunkach, było naprawdę dobrze”.
Cameron Smith będzie jednak musiał zmierzyć się z Brooksem Koepką, Jonem Rahmem i Wyndhamem Clarkiem – tegorocznym głównym zwycięzcą. Musi też dotrzymać kroku Rory’emu McIlroyowi, który wygrywa w Scottish Open.
Dodaj komentarz