Bobby Lashley omawia incydent, kiedy 30-letnia gwiazda WWE go spoliczkowała; uważa, że to było „złe posunięcie”
Gwiazda WWE Bobby Lashley mówił ostatnio o członku Brawling Brutes Butchu, który próbował wyrobić sobie markę, uderzając go.
W zeszłym tygodniu Lashley i Butch zmierzyli się w pojedynku na SmackDown. Członek Brawling Brutes chciał udowodnić swoją siłę w walce z The All Mighty i dał znakomity występ. Jednak przegrał po tym, jak padł ofiarą niszczycielskiej Włóczni z Lashley.
Korespondentka za kulisami, Kayla Braxton, spotkała się z Lashleyem i The Street Profits na The SmackDown Lowdown. Były mistrz WWE był pod wrażeniem serca, jakie Butch pokazał podczas meczu. Przyznał się do swojego początkowego błędu w ocenie umiejętności 30-latka i pochwalił jego występy na ringu.
„Najpierw pozwólcie mi porozmawiać o Butchu. W zeszłym tygodniu powiedziałem mu, żeby wyrobił sobie markę nie bez powodu, ponieważ wszyscy tutaj tego potrzebują. Ale to tylko świadczy o głębi tego składu. Myślałem, że ten dzieciak będzie po prostu popychadłem. Ale on mnie uderzył, co było złym posunięciem z jego strony. Ale jednocześnie ma odwagę. Ten dzieciak walczył. Walczył mocniej, niż myślałem. Moim zdaniem wyrobił sobie w ten sposób sławę.” [1:53 – 2:13]
Cały film możesz obejrzeć tutaj:
W przyszłym tygodniu Bobby Lashley zmierzy się z Karrionem Krossem
W zeszłym tygodniu mistrz Stanów Zjednoczonych Logan Paul pojawił się na SmackDown. Ogłosił, że w celu wyłonienia kolejnego pretendenta numer jeden do tytułu USA odbędzie się turniej, w którym wezmą udział Bobby Lashley, Kevin Owens, Austin Theory, Grayson Waller, Santos Escobar, Dragon Lee, Karrion Kross i gwiazda NXT.< /span>
W nadchodzącym odcinku SmackDown The All Mighty przetestuje swoje umiejętności w walce z Karrionem Krossem. Będzie to pierwsze w historii starcie obu gwiazd.
Ciekawie będzie zobaczyć, czy Bobby Lashley zdoła awansować w turnieju i wreszcie zmierzyć się z Loganem Paulem w walce o tytuł.
Jak myślisz, kto wygra turniej o mistrzostwo Stanów Zjednoczonych? Zagłosuj w sekcji komentarzy poniżej.
Dodaj komentarz