Następna walka Bo Nickala: Kiedy i kto będzie następną niepokonaną gwiazdą UFC?
Wschodząca supergwiazda wagi średniej Bo Nickal w kwietniu będzie walczyć pod sztandarem UFC po raz trzeci. W sierpniu 2022 roku Nickal po raz pierwszy walczył w Dana White’s Contender Series z zawodowym rekordem MMA 1-0.
Po imponującym zwycięstwie przez poddanie w pierwszej rundzie, były zapaśnik z Penn State wrócił do DWCS miesiąc później i zapewnił sobie kolejne poddanie w pierwszej rundzie, co zapewniło mu kontrakt z UFC.
Od tego czasu Nickal potwierdził swoje ogromne oczekiwania dwoma kolejnymi miejscami w pierwszej rundzie – poddaniem przeciwko Jamiemu Pickettowi i nokautem przeciwko Valowi Woodburnowi.
Członek American Top Team zbliża się do rankingowego przeciwnika, ale najpierw musi pokonać kolejne nierankingowe wyzwanie.
13 kwietnia UFC powróci do T-Mobile Arena w Las Vegas w stanie Nevada na UFC 300. Podczas części wstępnej Nickal zmierzy się z Codym Brundage w jego najcięższym jak dotąd teście w oktagonie.
Brundage może i nie znajduje się w rankingach, ale Nickal i społeczność MMA nie powinni go pomijać. 29-latek miał kiedyś passę trzech porażek z rzędu, zanim w drugiej połowie 2023 roku odbił się od rzeczywistości, pokonując Jacoba Malkouna i Zacha Reese’a w pierwszej rundzie.
Oddział Factory X zamierza teraz wykorzystać gwiazdorską moc Bo Nickala, dając tej supergwieździe wrestlingu pierwszą profesjonalną porażkę w MMA.
Bo Nickal uważa, że jego „umiejętności bardzo dobrze pasują” w meczu z Khamzatem Chimaevem
Bo Nickal i Khamzat Chimaev nie rozmawiali ze sobą odkąd ten pierwszy podpisał kontrakt z UFC. Obaj zawodnicy uważają, że mają doskonałe umiejętności grapplingu i wygrają walkę, co należy przetestować w dalszej części Oktagonu.
Podczas występu w The MMA Hour na początku tego miesiąca Nickal tak powiedział o ostatnim zwycięstwie Chimaeva, które było decyzją większości przeciwko Kamaru Usmanowi w wadze średniej:
„Myślę, że w pierwszej rundzie wyglądał jak olśniewający, jak zawsze. Powalił Usmana na ziemię, przytrzymał go, pobił i kilka razy był bliski wykończenia. Ale potem tempo obu zawodników spadło w miarę upływu rund… Myślę, że jest wiele do wyciągnięcia zarówno pozytywnie, jak i negatywnie… Wierzę, że [go pokonałem]… Wierzę w siebie i myślę, że moje umiejętności bardzo dobrze dorównują jego.”
Nickal ma przed sobą długą drogę, zanim będzie mógł walczyć o złoto UFC. Powiedziawszy to, trzykrotny mistrz krajowy NCAA Division I zaprezentował narzędzia potrzebne do ukończenia tej podróży.
Ale przede wszystkim musi pokonać Cody’ego Brundage’a 13 kwietnia na UFC 300 .
Poniżej możecie zobaczyć, jak Nickal omawia walkę Chimaeva z Usmanem:
Dodaj komentarz