Blue Lock, odcinek 10: Drużyna Z Isagiego zrównuje się z Drużyną V Reo i Nagi
Odcinek Blue Lock 10 rozpoczął się w miejscu, w którym zakończył się ostatni, gdy Drużyna V naśladowała Jednorazowy Licznik Zabójstw Drużyny Z i poprawiła go, aby uzyskać 1-0. Wyszli na prowadzenie z dwoma kolejnymi bramkami w krótkim odstępie czasu. Wyglądało na to, że wola walki Drużyny Z została całkowicie zniszczona.
Jednak bohaterski odwet ze strony Meguru Bachira w 10. odcinku Blue Lock postawił jego drużynę na nogi. Potem drużyna Isagi Yoichi dzielnie walczyła, by podtrzymać swoje nadzieje. Każdy z nich wykorzystał swoją broń i przekroczył swoje granice, aby stać się silniejszym.
Blue Lock, odcinek 10: Drużyna Z walczy o wyrównanie wyników z Drużyną V
Przerażające trio Drużyny V
Trio Drużyny V, składające się z Nagi Seishiro, Reo Mikage i Zantetsu Tsurugi, wyrobiło sobie niezłą sławę. Z łączną liczbą 17 bramek zdobytych przez tę trójkę, byli najlepszymi strzelcami swojej drużyny. Reo Mikage dorastał jako najlepszy we wszystkim, ale tak naprawdę nie mógł znaleźć czegoś, co by go interesowało. Tak było, dopóki nie spotkał Nagi, która na zawsze zmieniła jego życie.
Na początku meczu licznik jednorazowych zabójstw Drużyny Z został zatrzymany. Reo przejął kontrolę i rzucił ją do Nagi, która najwyraźniej była poza zasięgiem. Jednak szybkim ruchem przyjął piłkę w swoim tempie i rozbił ją na 1-0. W 10. odcinku Blue Lock Nagi zdobył wynik 2-0 pięknym kopnięciem znad głowy po podaniu Reo.
Dodając jeszcze jednego, był to Zantetsu Tsurugi, który wyprzedził Chigiri w przypływie przyspieszenia. Chwycił piłkę i rzucił się do bramki Drużyny Z. Dostrzegając okazję, wprawił go w umiejętny strzał w górny róg i zdobył 3:0.
Majestatyczny bieg solo Meguru Bachiry
Meguru Bachira był tym, który ukradł światło reflektorów w odcinku Blue Lock 10. Cofnięcie się trzema bramkami nie wystarczyło, by go powstrzymać, raczej go rozpaliło. Trio Drużyny V ekscytowało go i był pełen entuzjazmu, by stać się lepszym. Po rozpoczęciu rozpoczął majestatyczny bieg solo.
Gdy Reo stanął mu na drodze, Bachira olśnił lawiną kroków, po czym przemknął obok ruletki. Następny był Zantetsu. Pewny swojej szybkości, Bachira podrzucił piłkę w górę i zostawił go w kurzu z elastanem w powietrzu. Kontynuował swój hipnotyzujący bieg, zanim upokorzył bramkarza słodko uderzoną raboną na 3-1. Tak rozpoczął się powrót.
Drużyna Z budzi się
Kiedy Bachira podniósł na duchu swoją drużynę, powrót rozpoczął się w 10. odcinku Blue Lock. Zdali sobie sprawę, że nie byliby w stanie wygrać bez wyjścia poza strefę komfortu. Więc to jest dokładnie to, co zrobili.
Raichi wykorzystał swoją fizyczność, by pokonać Reo i powstrzymać go przed wybraniem Nagi. Chigiri wykorzystał swoje imponujące tempo, aby dorównać Zantetsu i odbił podanie przeznaczone dla Nagi. Wreszcie, gdy Igarashi i Naruhaya celowali w Nagi, ten pierwszy zdołał stanąć mu na drodze i zablokować jego strzał.
Drużyna V 3-3 Drużyna Z
Kolejnym punktem do dorobku Drużyny Z był Rensuke Kunigami. Znany ze swojej monstrualnej lewej stopy, nie był pewien, czy byłby w stanie oddać strzał z większej odległości niż jego 28-metrowy zasięg. Podekscytowany słowami Isagiego i przekraczając swoje granice, próbując ewoluować, wykonał doskonały strzał, aby uzyskać wynik 3-2.
Poziom rysunku był ożywiony Hyoma Chigiri. Biorąc piłkę od Reo, Raichi przesunął ją do rudzielca. W starciu z Zantetsu, Chigiri wymyślił swoją broń. Podając go do przodu, wykonał sprint, podobnie jak Zantetsu. Jednak ten ostatni miał tylko szybkie podbicie, podczas gdy Chigiri miał lepsze tempo. Zakończył swój wysublimowany bieg bramką, która wyrównała wyniki na 3-3, kończąc odcinek 10 Blue Lock.
Końcowe przemyślenia
Jak wyjaśnił Ego, Przebudzenie polegało na „ułożeniu puzzli z nagromadzonymi myślami i doświadczeniami. Stajesz w obliczu ekstremalnej sytuacji, aby wygrać, a po wielu próbach i błędach właśnie wtedy wszystkie elementy sukcesu układają się na swoim miejscu i rozkwita nowe ego.
Blue Lock odcinek 10 miał szybsze tempo niż poprzednie odcinki. Drużyna Z zmierzyła się z gigantycznym wyzwaniem przeciwko Drużynie V. Mieli trio klinicznych napastników, jednak ich gra została wkrótce przerwana przez szybkie myślenie i indywidualny błyskotliwość Drużyny Z. W tym meczu zawodnicy Drużyny Z dowiedzieli się, kim naprawdę są.
Dodaj komentarz