Inwestor-miliarder Bill Ackman – który myślał, że Sam Bankman-Fried mówi prawdę – teraz wierzy, że Elon Musk jest absolutystą wolności słowa

Inwestor-miliarder Bill Ackman – który myślał, że Sam Bankman-Fried mówi prawdę – teraz wierzy, że Elon Musk jest absolutystą wolności słowa

To nie jest porada inwestycyjna. Autor nie zajmuje pozycji w żadnej z wymienionych spółek.

Bill Ackman, założyciel i dyrektor generalny funduszu hedgingowego Pershing Square Capital Management, ma dość paskudną historię, jeśli chodzi o mówienie. Któż może zapomnieć pozornie desperackie nawoływania miliardera z marca 2020 r., ogłaszające „nadchodzi piekło?”. Co jest jeszcze bardziej interesujące, nawet gdy słowa Billa Ackmana zatankowały akcje rynku w tamtym czasie, najwyraźniej kupował akcje z rąk do rąk. Weź pod uwagę fakt, że zarządzający funduszem hedgingowym-miliarder zasugerował na początku pandemii Covid-19, że Hilton Hotels w zasadzie zmierza do zera. Haczyk: zaledwie kilka dni później hotel okazał się jednym z największych długich zakładów Ackmana. W tym kontekście niedawne poparcie przez zarządzającego funduszem hedgingowym Elona Muska i jego platformy mediów społecznościowych X może stanowić jedynie obciążenie.

Z korzyścią dla tych, którzy mogą nie być tego świadomi, Elon Musk niedawno spotkał się z jadowitymi oskarżeniami o antysemityzm, gdy odpowiedział twierdząco na post X, w którym oskarżano grupy żydowskie o szerzenie „dialektycznej nienawiści” wobec białych ludzi. Co gorsza, firma Media Matters wywołała kaskadowy bojkot X, gdy pokazała pewne antysemickie posty wyświetlane obok reklam IBM na platformie mediów społecznościowych, co skłoniło takie firmy jak Disney, Apple, IBM i Comcast do zaprzestania wszystkich reklam w serwisie zagrożona platforma.

W obliczu szalejącego pożaru Elon Musk był zmuszony założyć kapelusz strażacki. Zakazał niektórych propalestyńskich haseł rzekomo sugerujących ludobójstwo narodu żydowskiego, co jest zarzutem zaciekle kwestionowanym przez zwolenników Palestyny. Odbył także swego rodzaju wycieczkę przeprosinową do Izraela. Jeśli chodzi o zarzuty Media Matters, najbogatsza osoba na świecie złożyła pozew przeciwko tej organizacji non-profit, utrzymując, że nietypowy scenariusz, który starała się wykorzystać, zmaterializował się dopiero po wielokrotne odświeżanie osi czasu X, co sugeruje, że cała saga była hitem mającym na celu oczernienie wizerunku platformy mediów społecznościowych.

Jednak najbardziej surrealistyczny przypadek w tej sadze miał miejsce w środę. Podczas przemawiając na szczycie NYT DealBook Summit 2023 Elon Musk nazwał skoordynowany bojkot X reklamodawców atakiem na jego prawo do wolności słowa i próbą „ uciszyć”jego głos. Co więcej, najbogatsza osoba na świecie użyła przekleństwa w stosunku do bojkotu reklamodawców X, nawet gdy Bob Iger z Disneya, jeden z najwybitniejszych zwolenników nakładania sankcji na X, zasiadał w tłum.

To prowadzi nas do sedna sprawy. Bill Ackman napisał teraz wyczerpujący post na portalu X, w którym nazwał Elona Muska „absolutystą wolności słowa”, którego bardzo szanuje. Choć Ackman słusznie zauważa, że ​​większość artykułów medialnych na temat X próbuje pozyskać kliki w wyniku kontrowersji, w zasadzie przedstawiając całą tę historię jako nadmiernie rozdmuchaną, nie jest on autorytetem w zakresie udzielania rozgrzeszeń.

Przecież to ta sama osoba, która kiedyś uważała, że ​​skazany obecnie były dyrektor generalny FTX, Sam Bankman-Fried, mówił prawdę o swojej niewinności.

Tymczasem, według doniesień New York Timesa, co najmniej pół tuzina agencji marketingowych i marek nie przestaje bojkotować of X. W dalszej części publikacji zauważono, że przynajmniej część tymczasowych zamrożeń wydatków na reklamę wprowadzonych w ostatnich dniach przez dużych reklamodawców prawdopodobnie przerodzi się w trwałe zamrożenia.

Jak na ironię, klienci Disneya, którzy sympatyzują z nieszczęściami Elona Muska, obecnie masowo anulują swoje subskrypcje Disney Plus. Czy myśliwy staje się zwierzyną?

Czy sądzisz, że całkowita wolność słowa jest możliwa dla podmiotu komercyjnego takiego jak X, skoro jest on tak w przeważającej mierze uzależniony od wydatków na reklamę? Czy Elon Musk powinien obrać tutaj moralną drogę, czy walczyć zawzięcie? Daj nam znać swoje przemyślenia w sekcji komentarzy poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *