Baldur’s Gate 3: Czy powinieneś zabić gościa ze snu, czy zwrócić się przeciwko Vlaakithowi w BG3
Baldur’s Gate 3 jest pełen niespodzianek, nawet w pierwszym akcie gry. Nie wiem, czego oczekiwałem po mojej wizycie w Żłobku Githyanki, ale prywatna audiencja z samą Vlaakith po przeskoku przez portal do Planu Astralnego, by spotkać mojego Gościa ze Snów, nie była na mojej karcie bingo Mountain Pass . Po tym, jak został zmuszony do wejścia do artefaktu, który nosi ze sobą Cieniste Serce, musi dokonać wyboru: zabić gościa ze snu lub zostać wrogiem Vlaakitha.
Opcja 1: Zwróć się przeciwko Vlaakithowi i Githyanki
Vlaakith, nieśmiertelna królowa githyanki, prosi Astralny Pryzmat o zakończenie Wielkiego Projektu. W zamian obiecuje Wniebowstąpienie, najwyższy zaszczyt dla wojownika githyanki. Jej instrukcje są jasne: użyj Planecastera, aby wejść do Pryzmatu Astralnego, Artefaktu Cienistego Serca i zabić znajdującego się w środku Gościa ze Snu.
Odkrywamy kłamstwo, które Vlaakith próbuje zakopać na planie astralnym razem z Dream Visitorem i nami. Jeśli zdecydujesz się nie zabijać Gościa ze Snu, Inkwizytor zaatakuje cię z zaskoczenia poza Pryzmatem Astralnym, a wszyscy Githyanki oprócz Lae’zela staną się wrogami.
Opcja 2: Zabij gościa ze snu wewnątrz artefaktu pryzmatu astralnego
Dream Visitor to tajemnicze stworzenie, które odzwierciedla rasę postaci. Od czasu do czasu odwiedza obóz i przejmuje sny wszystkich, ujawniając fragmenty historii i tajemniczo wyjeżdżając, by zająć się „bitwą”. To enigmatyczna postać, która niełatwo zdobywa zaufanie gracza, ale czy naprawdę zasługuje na śmierć?
Decyzja o zabiciu Gościa ze snów nie kończy jego życia, ale pozbawia go zaufania do ciebie. Nadal cię potrzebuje z jakiegoś tajemniczego powodu; nadal potrzebujesz go, aby uniknąć zostania Łupieżcą Umysłów.
Po wyjściu z Pryzmatu Astralnego, Inkwizytor i pozostali wojownicy rozpoczną atak. To sprawia, że Lae’zel jest bardzo smutna i zaczyna kwestionować swoją lojalność. Ból serca Lae’zel rośnie, co skłania ją do zastanowienia się, gdzie leży jej lojalność.
Dodaj komentarz