Rankingi zawodów singlowych mężczyzn Australian Open z udziałem Novaka Djokovica, Daniila Miedwiediewa i innych
Zbliża się czas pierwszego w tym roku Wielkiego Szlema, a Novak Djokovic jest gotowy rozpocząć pogoń za rekordową 11. koroną Australian Open.
Serb będzie liderem 112. edycji turnieju jako czołowy rozstawiony. Chętnych do wykolejenia jego obrony tytułu będzie mnóstwo czołowych nazwisk, na czele z drugim rozstawionym Carlosem Alcarazem i ubiegłorocznym wicemistrzem Stefanosem Tsitsipasem.
Dodaj do tego takie osoby jak były finalista Daniil Miedwiediew, wschodzący duet Jannika Sinnera i Holgera Rune’a, odradzający się Alexander Zverev, i całą masę nadziei. Mamy dla siebie bardzo konkurencyjne losowanie.
Jednak niektóre z tych zawodników radziły sobie w przeszłości szczególnie dobrze na australijskich kortach twardych. Tutaj przedstawiamy ranking ośmiu najlepszych pretendentów do tytułu na podstawie ich występów w serii Australian Open w ciągu ostatnich trzech lat.
Do rankingów wliczane są tylko punkty zdobyte za dotarcie do ćwierćfinału lub dalej w turnieju. Zrobiono to, aby uniknąć dawania nadmiernej przewagi rozstawionym graczom, którzy zostali pożegnani we wczesnej rundzie w turniejach ATP 250 i 500.
#8 Aleksander Zverev
Alexander Zverev powrócił do Melbourne jako gracz z pierwszej dziesiątki, wciąż walcząc o swoje pierwsze trofeum Wielkiego Szlema. Niemiec, który przez większą część 2022 roku pauzował po strasznym urazie, jakiego doznał podczas French Open, powoli odbudowuje swoją grę.
Śmiało można powiedzieć, że wygląda równie groźnie, jak wtedy, gdy w 2020 roku dotarł do finału US Open. Zverev odegrał kluczową rolę w udanym występie Niemców w United Cup< /span>, wygrywając trzy z czterech meczów pojedynczych. Spędził także sporo czasu na korcie deblowym, doskonaląc swoje umiejętności gry w ataku.
Chociaż ostatnie występy Zvereva w Down Under były rozczarowujące, jego dobry serwis i podstawowe umiejętności zapewniły mu sukces na korcie twardym.
#7 Andriej Rublow
Andrey Rublev zaliczył dobry występ w Melbourne Park 12 miesięcy temu, osiągając swój najlepszy wynik, docierając do ćwierćfinału. 26-latek zderzył się z Novakiem Djokoviciem, ale wówczas nie zrobił na nim żadnego wrażenia.
Od tego czasu jednak zwyciężył z Serbem i przystępuje do tegorocznego turnieju z najwyższą lokatą w karierze.
Rublev również znakomicie rozpoczął rok, ścigając się o tytuł w Hongkongu. Rosjanin, który notuje już średnio około 10 asów na mecz, wygląda na silnego. A ponieważ Rublev znalazł się w stosunkowo otwartej części losowania, może to być rok, w którym Rublev przekroczy barierę ćwierćfinału.
#6 Sebastian Korda
W zeszłym roku Sebastian Korda rozegrał swój pierwszy pełny sezon w Tour de France, zatrzymując się na każdym Wielkim Szlemie po raz pierwszy od debiutu w 2020 roku.
Amerykanin przez lata pokazywał wiele obietnic, ale przedwczesne kontuzje uniemożliwiły mu dobrą passę. Australia jednak zawsze była szczęśliwym terenem łowów.
W zeszłym roku dotarł do finału w Adelajdzie, prawie wypierając Novaka Djokovica w walce o tytuł. Po 12 miesiącach udaje mu się wygrać przed kolejnym finałem na australijskiej ziemi, podczas gdy nadal bierze udział w rozgrywkach w Adelajdzie.
Korda zaliczył także swój wielki przełom w Wielkim Szlemie w zeszłym roku podczas Australian Open, docierając do swojego pierwszego ćwierćfinału. Patrząc na świetny kontakt, tym razem mógłby pójść o krok lub dwa dalej.
#5 Daniił Miedwiediew
Były finalista Australian Open Daniił Miedwiediew wie, czego potrzeba, aby zwyciężyć na dużej scenie. To powiedziawszy, Rosjanin miał dość słaby początek sezonu w ciągu ostatnich kilku lat.
Jego występ w Australian Open w 2022 r., dodany do kolejnego półfinału w Adelajdzie w zeszłym roku, wystarczył, aby zapewnić mu miejsce w środku rankingów mocy.
Losowanie daje Miedwiediewowi chwilę wytchnienia i może wykorzystać początkowe rundy na aklimatyzację do warunków. Jeśli zadomowi się w drużynie, może być niebezpieczny, ponieważ mając cztery finały Wielkiego Szlema i 76 zwycięstw w meczach na swoim poziomie, jego doświadczenie ustępuje jedynie Djokovicowi.
# 4 Tommy Paul
Tommy Paul to zawodnik, który zwykle schodzi poza radary, dopóki nie odniesie wielkiego zwycięstwa na dużej scenie, które przyciąga wzrok. Przykładem jest dublet Carlosa Alcaraza w Canadian Open (kolejne niepowodzenia w latach 2022 i 2023).
Amerykanin poczynił wyraźne postępy, a wyniki były szczególnie imponujące na kortach twardych. Oprócz zeszłorocznego półfinału Australian Open może pochwalić się trzema występami ćwierćfinałowymi w Adelajdzie.
Kiedy gra najlepiej, jak potrafi, Paul może przechytrzyć każdego przeciwnika z linii bazowej. Elektryczna prędkość i komfort na kortach twardych czynią go jeszcze większym zagrożeniem i może z powodzeniem wesprzeć swoje występy sprzed 12 miesięcy kolejnym dobrym występem.
#3 Karen Chaczanow
Innym nazwiskiem, które prawie nie pojawia się na liście pretendentów do Wielkiego Szlema, jest Karen Khachanov. A jednak, podobnie jak Paul, Rosjanin zgromadził imponujące CV.
Szczególnie imponujące były jego występy w Down Under. Choć nie zdobył jeszcze tytułu w tej części świata, regularnie pojawia się w składach ćwierćfinałów, zdobywając cztery tytuły w ciągu ostatnich dwóch lat.
Skromny rekord 15-7 zwycięstw i porażek w Australian Open nie oddaje sprawiedliwości jego wysiłków przeciwko ewentualnemu mistrzowi Rafaelowi Nadalowi i nieformalnemu Matteo Berrettiniemu w ciągu ostatnich kilku lat. Dzięki pomocy w losowaniu Chaczanow może w tym roku mieć swój moment w Słońcu.
#2 Stefanos Tsitsipas
Niewielu wybrałoby Stefanosa Tsitsipasa do finału w zeszłym roku w Melbourne, ale on był pod wrażeniem swojego wielkiego zwycięstwa nad Jannikiem Sinnerem i Khachanovem.
Choć jego występ w starciu na szczycie pozostawiał wiele do życzenia, bieg, dodany do innego imponującego występu w półfinale sprzed roku, pokazał, że może być mocny również na szybkich kortach twardych.
Chociaż w 2024 r. nie widzieliśmy wystarczającej gry Greka, Tsitsipas może z powodzeniem zaliczyć kolejną głęboką passę. Jego jedynym problemem jest remis, w którym zmierzył się z takimi zawodnikami, jak Matteo Berrettini i Taylor Fritz.
Mecz United Cup przeciwko Zverevowi ujawnił pewne słabości. Ciekawie będzie zobaczyć, jak Grek radzi sobie w meczach pod presją obrony ogromnej części punktów.
#1 obrona tytułu Australian Open Novak Djokovic
Novak Djokovic po raz dziewiąty z rzędu będzie faworytem Australian Open. Serb, mimo że w 2022 r. nie dotarł do Melbourne Park, z pewnym dystansem wysunął się na prowadzenie w rankingach władzy.
Ogromna część jego punktów pochodzi z zeszłorocznej walki o tytuł. Ale nie odbierajcie niczego temu człowiekowi, ponieważ był siłą przez cały czas. Porzucając na początku nieparzystego seta z francuskim kwalifikantem Enzo Couacaudem, Serb zabrał się do pracy i zdobył rekordową 10. koronę Australian Open.
Podnoszący na duchu poczucie przynależności do miejsca, w którym odniósł najwięcej sukcesów, Djokovic roztacza wokół siebie aurę niezwyciężoności podczas pierwszego w sezonie Wielkiego Szlema. Alex de Minaur pokazał światu, że można go pokonać w Down Under, ale dzięki pięciosetowemu bilansowi zwycięstw i porażek (Wielki Szlem) wynoszącym 361-48, wyróżnia się na tle innych zawodników.
Dodaj komentarz