Australian Open 2024: 5 czarnych koni w grze pojedynczej mężczyzn z udziałem Bena Sheltona i Alexa de Minaura
Australian Open 2024 zbliża się wielkimi krokami, a Happy Slam rozpocznie się 14 stycznia.
Oczy wszystkich są oczywiście zwrócone na wielkie działa, a dążenie Novaka Djokovica do historycznego 25. tytułu major jest najważniejszym wątkiem fabularnym. Jego młodsi rywale nadal podążają jego śladem, a liderem jest Carlos Alcaraz.
Wycofanie się Rafaela Nadala było ciosem dla wielu fanów, którzy z niecierpliwością czekali na jego powrót na stadion. Od czasu odpadnięcia z zeszłorocznego Australian Open w drugiej rundzie opuścił cztery kolejne turnieje wielkoszlemowe.
Dużo mówiło się o tym, że Djoković lub Alcaraz odejdą z tytułu. Istnieje jednak również szansa, że niezapowiedziany mistrz zaskoczy wszystkich.
W związku z tym oto pięciu graczy, którzy mogą wyjść z cienia i zdobyć tytuł:
# 5 Tommy Paul
Paul w zeszłym roku znacznie poprawił swój poziom, a nawet dotarł do półfinału Australian Open, po raz pierwszy w turnieju Major. Jest teraz całkiem blisko debiutu w pierwszej dziesiątce, ale najpierw będzie musiał obronić punkty, które zgromadził tutaj w zeszłym roku.
Paul jest w tej samej połowie remisu co Alcaraz, którego w przeszłości pokonał dwukrotnie, ale także dwukrotnie z nim przegrał. Obaj mogliby spotkać się w czwartej rundzie, ale wcześniej Amerykanin będzie musiał zmierzyć się z Jackiem Draperem w drugiej rundzie.
W czwartek Draper znokautował Paula w ćwierćfinale Adelaide International. W Melbourne miał trudny remis, ale jeśli poprawi swoją grę w porównaniu z zeszłym rokiem, tym razem zajdzie dalej.
#4 Frances Tiafoe
Australijski Open to miejsce, gdzie wszystko się zaczęło dla Frances Tiafoe, gdy w 2019 roku znalazła się w centrum uwagi, dochodząc do ćwierćfinału. Zrobił to po raz pierwszy na turnieju Major i znokautował takich graczy jak Kevin Anderson i Grigor Dymitrow przed upadkiem z Nadalem.
Od tego czasu Tiafoe poprawiła ten wynik, występując w półfinale podczas US Open 2022. Niedawno przegrał z Juncheng Shangiem w ćwierćfinale Hong Kong Open na początku nowego sezonu.
Chociaż forma Amerykanina była ostatnio chwiejna, nie potrzeba mu wiele, aby nabrał dobrej formy. Jeśli Tiafoe zapali się w ciągu tych dwóch tygodni, może zdobyć tutaj swój dziewiczy tytuł major.
#3 Sebastian Powtórz
Korda podczas zeszłorocznego Australian Open dotarł do swojego pierwszego ćwierćfinału Wielkiego Szlema, ale w połowie meczu został zmuszony do wycofania się z powodu kontuzji. To również znacznie wykoleiło jego sezon.
Korda słabo rozpoczął nowy rok po porażce z Yannickiem Hanfmannem w pierwszym meczu w Brisbane International. Ładnie podniósł się po początkowej porażce i obecnie znajduje się w półfinale Adelaide International. O miejsce w finale Amerykanin zmierzy się z Jirim Lehecką w piątek (12 stycznia).
Korda wydaje się być tym razem w znacznie lepszej formie. Jest mistrzem Australian Open juniorów, a jego ojciec, Petr Korda, zdobył ten tytuł w Melbourne w 1998 roku. Ma szansę pójść w ślady ojca i również tutaj zostać mistrzem.
#2 Alex de Minaur
De Minaur przykuł uwagę wszystkich swoimi wyczynami w Pucharze United. Został pierwszym zawodnikiem, który pokonał Djokovica w Australii od 2018 roku i przerwał swoją passę 43 meczów bez porażki w tym kraju.
Dzięki bohaterskim wyczynom w United Cup de Minaur został pierwszym Australijczykiem, który od czasów Lleytona Hewitta znalazł się w pierwszej dziesiątce rankingów ATP w 2006 roku. Przez lata stale poprawiał swoje wyniki w Melbourne.
Po kilku wczesnych odpadnięciach w 2017 i 2018 r. de Minaur w dwóch kolejnych próbach dotarł do trzeciej rundy pierwszego turnieju major w sezonie. W ostatnich latach przegrywał w czwartej rundzie. Biorąc pod uwagę jego obecną formę, 24-latek wygląda na to, że tym razem zajdzie znacznie dalej.
#1 Ben Sheltona
Shelton zyskał rozgłos dzięki występowi w ćwierćfinale zeszłorocznego Australian Open. Choć potem nie zrobił już wiele, po raz kolejny przykuł uwagę wszystkich występem w półfinale US Open.
Shelton poniósł niespodziewaną porażkę z Romanem Safiullinem w pierwszym meczu w Brisbane, ale po tym meczu imponująco się przegrupował. Obecnie jest półfinalistą zawodów ASB Classic, a między nim a miejscem w finale stoi Taro Daniel.
W zeszłym roku Shelton grał ze znacznie większą swobodą, ponieważ był to jego pierwszy pełny sezon na trasie. Teraz, gdy pokłada się w nim znacznie większe oczekiwania, presja może mu w pewnym stopniu przeszkodzić.
Jednak jak dotąd młody Amerykanin pozostaje niewzruszony i nie przeszkadza mu to, że znajduje się w centrum uwagi. Jeśli Shelton będzie się nadal poprawiał i grał na wysokim poziomie, ma duże szanse na zdobycie tytułu mistrza Australian Open.
Dodaj komentarz