Austin Theory i 3 inne supergwiazdy WWE, które straciły najwięcej impetu od WrestleManii 39
Wiarygodność ekranowa Austina Teorii znacznie wzrosła w ciągu ostatniego roku. Jednakże nie jest on jedyną gwiazdą WWE, która straciła impet od ostatniej WrestleManii.
Jeśli chodzi o wrestling zawodowy, zwroty akcji są częstsze niż rozproszenie uwagi. Poza kilkoma wybranymi zapaśnikami na absolutnym szczycie, nikt inny nie może twierdzić, że ma stałe miejsce w złożonym składzie. Artysta może w ciągu kilku tygodni przejść od fantastycznej trzymiesięcznej kariery do walki o występ w telewizji.
Miniony rok wielokrotnie pokazał ten aspekt działalności. Wielu zapaśników WWE, którzy udali się na WrestleManię 39 na fali rozmachu, nie mają teraz przed sobą zbyt wiele szans.
Przyjrzyjmy się więc czterem takim nazwiskom, których akcje zarobiły największe hity od ostatniej Road to WrestleMania.
#4. Dwukrotny mistrz WWE Stanów Zjednoczonych Austin Theory
Szanse na to, że WWE uderzy w A-Town w drodze na WrestleManię 40, wydają się obecnie dość nikłe.
Na WrestleManii 39 Austin Theory otworzył galę, skutecznie broniąc tytułu mistrza USA przeciwko Johnowi Cenie . Fakt, że Theory nie tylko zmierzył się z 16-krotnym mistrzem świata w największej gali roku, ale także go pokonał, mógł przekonać każdego, że jego przeznaczeniem było osiągnięcie wielkości.
Na nieszczęście dla 26-letniej gwiazdy jego ikoniczne zwycięstwo nie przełożyło się na większy impuls. Tak naprawdę od tego czasu tylko spadł z karty. Tak, brał udział w wielu rozrywkowych segmentach i meczach, ale nigdzie nie można znaleźć wiarygodności, jaką miał w poprzednim sezonie Manii.
Czas pokaże, jak rozwinie się jego sojusz z Graysonem Wallerem w miarę zbliżania się WrestleManii 40. To zadecyduje o tym, czy Theory otrzyma pojedynek pojedynczy, czy wieloosobowy na Manii.
#3. Rykoszet
Ricochet jest w WWE od ponad sześciu lat, a firma musi jeszcze w pełni zdać sobie sprawę, jak wzorowym talentem dysponuje w składzie.
Pomimo nierealnego potencjału, występ Ricocheta w głównym składzie nie był jak dotąd czystym sukcesem. Odniósł znaczny sukces i osiągnął więcej niż mnóstwo zapaśników, którzy kiedykolwiek stanęli w kwadratowym kręgu. Jednak fani wciąż pragną zobaczyć, jak The Future of Flight strzela w niebo.
Pomiędzy Royal Rumble 2023 a WrestleManią 39 Ricochet był w fajnym tag teamie z Braunem Strowmanem. Dynamiczny duet zmierzył się z Imperium i The Usos w WWE TV. Na WrestleManii ta dwójka skradła show w walce pokazowej czterech drużyn.
Pod nieobecność Strowmana Ricochet działał samotnie, zdobywając miejsce w meczu Money in the Bank i pojedynku z Loganem Paulem na SummerSlam 2023. Jednak od tego czasu był praktycznie bezkierunkowy. Ponieważ WrestleMania 40 pozostała już za nieco ponad miesiąc, jest mało prawdopodobne, że odzyska dynamikę na czas.
#2. Shayna Baszler
Shayna Baszler jest jedną z supergwiazd, którym nie podoba się 40. rocznica WrestleManii.
Jeśli chodzi o damę pik, rzadko wykorzystuje się jej pełny potencjał w głównym składzie. Jednak w zeszłym roku zaczęło wyglądać, że WWE jest w końcu gotowe, aby zatrudnić Baszlera jako siłę nie do powstrzymania. Udała się do The Show of Shows z inną supergwiazdą MMA Rondą Rousey . Razem duet w dominujący sposób zdobył mistrzostwo kobiet w tag teamie.
Chociaż ich zespół nie przetrwał długo, fani Damy Pikowej wciąż mieli nadzieję, że jej wysiłki będą kontynuowane. W końcu to ona zamknęła książkę o historii Rondy Rousey w WWE.
Co zaskakujące, całe ciepło, które zgromadziła do lata 2023 r., powoli rozproszyło się przed końcem roku. Musiałby dokonać się cud, aby była realnie obecna w WWE TV na Road to WrestleMania 40.
#1. Omos
Dla Omosa nie było granic, gdy fani po raz pierwszy zobaczyli go jako obrońcę/partnera tag teamu AJ Stylesa. Dziś czas telewizyjny jest dla niego nie mniej niż luksusem.
Nigeryjski gigant otworzył drugą noc WrestleManii, starjąc się z Brockiem Lesnarem . Feud był krótkotrwały, ale w trakcie jego trwania Omos wielokrotnie pokonywał Bestię. Choć nie było niespodzianką, że Lesnar wygrał ostateczny mecz, nikt nie widział, co WWE planowało dla mierzącej ponad dwa metry supergwiazdy na wiosnę.
Powoli i systematycznie Omos zaczął pojawiać się coraz rzadziej w telewizji. Ograniczył się do wydarzeń na żywo i meczów bitewnych w stylu królewskim. Widok jego feudującego z czołowymi gwiazdami stał się marzeniem Omosapiens.
Chociaż WWE nadal mogłoby go zarezerwować na pojedynek atrakcyjny na WrestleMania 40, miesiąc nie byłby nawet wystarczający, aby Omos mógł przywrócić mu aurę zastraszenia.
Dodaj komentarz