Fizjoterapeuta Aryny Sabalenki pokazuje dziwaczny rytuał Białorusinki, polegający na podpisywaniu się na głowie przed meczem po obronie tytułu w Australian Open
Przedmeczowy rytuał Aryny Sabalenki, polegający na podpisaniu kontraktu z trenerem fitness Jasonem Stacy, nadal czynił cuda, gdy w sobotę skutecznie obroniła tytuł Australian Open.
Białoruska gwiazda zwyciężyła z rozstawioną z numerem 12. Zheng Qinwen z Chin, wygrywając w setach i zdobywając drugi tytuł Wielkiego Szlema w swojej karierze.
Rozstawiona z numerem 2, która przez cały tydzień nie straciła seta, najlepiej wyglądała, jak dominowała w dniu finałów, brutalnie pokonując swojego młodszego i znacznie bardziej niedoświadczonego przeciwnika, Zhenga .
Dziwaczny rytuał przedmeczowy Sabalenki, kończący niezwykle udaną obronę tytułu na niewiarygodnym poziomie, zasługuje na szczególną wzmiankę. Było to tematem rozmów przez cały turniej i wydawało się, że działa za każdym razem.
„W jakiś sposób zdecydowałem się zacząć rysować swój podpis na jego głowie. Zrobiłem to przed pierwszym meczem. Teraz to już rutyna” – powiedziała Sabalenka zapytana o to na początku turnieju.
Jasona Stacy, którego głowa stała się płótnem Sabalenki, podczas finału zauważono z jej autografem na głowie. Po zwycięstwie nie zapomnij pogłaskać go po głowie, świętując ze swoim pudełkiem, co jest tradycją, która nabrała tempa podczas Australian Open .
Jej zespół dołączył do niej na korcie, aby zrobić kilka zdjęć po ceremonii prezentacji, a Stacy z dumą pokazała swój podpis na głowie.
W rozmowie z prasą po turnieju trener Sabalenki Anton Dubrov zażartował, że w następnej kolejności może pojawić się tatuaż.
Stacy spokojnie odpowiedziała na twierdzenia Dubrova, stwierdzając, że rytuał przedmeczowy będzie kontynuowany, ale on jest przeciwny pomysłowi wykonania tatuażu.
„Teraz próbują mi wmówić, że muszę sobie to wytatuować na głowie. Sama nic o tym nie wiem” – powiedziała Stacy.
„To po prostu zacznie się rozprzestrzeniać. Nie? Nie. Tylko na teraz. Na każdym turnieju zawsze znajdujemy coś, co robimy i po prostu się tego trzymamy” – podsumowała Stacy.
Aryna Sabalenka we wzruszający sposób składa hołd swojej drużynie po zwycięstwie w Australian Open
W przeciwieństwie do wywiadu, który przeprowadziła po meczu w Brisbane kilka tygodni temu, Aryna Sabalenka tym razem pochwaliła swój zespół podczas ceremonii prezentacji.
Cytowano Sabalenkę , która powiedziała:
„Zespół, wow. Widzicie chłopaki, wywarłem na nich pewną presję w finale w Brisbane, a w tym spisaliśmy się trochę lepiej.
„Dziękuję bardzo, że jesteś przy mnie bez względu na wszystko” – dodała.
Na zakończenie Sabalenka żartobliwie zasugerowała, że jest to partnerstwo dwustronne i że wszyscy powinni być sobie nawzajem wdzięczni.
„Bez Was nie osiągnęłabym tak wiele w sporcie” – powiedziała.
„Bez mnie nie byłbyś tak dobry, więc zaakceptujmy ten fakt” – dodała.
Dodaj komentarz