Aryna Sabalenka podkreśla „szczególne” znaczenie pokonania Igi Świątek na mączce po zwycięstwie w Madrid Open
Aryna Sabalenka wyraziła radość z pokonania Igi Świątek w finale Madrid Open, zwłaszcza biorąc pod uwagę waleczność numer 1 na świecie na glinie.
Zaledwie dwa tygodnie po dominującym zwycięstwie Świątka nad Sabalenką w finale Stuttgart Open, Białorusinka zaliczyła imponujący powrót w Madrycie, pokonując Polkę 6:3, 3:6, 6:3. Oznaczało to jej pierwsze w historii zwycięstwo nad numerem 1 na świecie na kortach ziemnych, po tym jak nie udało jej się nawet wyprzedzić Polaka w ich trzech poprzednich spotkaniach na powierzchni.
Wraz z Prakash Amritraj na kanale Tennis Channel po swoim zwycięstwie, Aryna Sabalenka otworzyła się na temat zmian, które wprowadziła w swojej grze po finale w Stuttgarcie, który pozwolił jej pokonać Świątek.
„Tak, jak powiedziałem na konferencji prasowej przed meczem, muszę być pełen pasji. Muszę poczekać na lepsze ujęcie, aby przejść do moich ciężkich ujęć, więc starałem się nie przesadzać. Naprawdę warto było dzisiaj” – powiedziała Sabalenka.
25-latka dodała, że jest „bardzo szczęśliwa”, że wygrała, zwłaszcza ze Świątkiem, który słynie z dominacji na kortach ziemnych. Sabalenka wyraziła również chęć zmierzenia się z numerem 1 na świecie w kolejnych finałach w sezonie 2023.
„Tak, jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa, zwłaszcza z Igą na glinie, to coś wyjątkowego. Jestem bardzo zadowolony z poziomu i mam nadzieję, że nadal będziemy spotykać się w finale tego sezonu. Mam na myśli to, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby tak się stało, ponieważ uważam, że to naprawdę wspaniałe, że pierwszy i drugi rozstawiony turniej dociera do finału. To coś niesamowitego” – powiedziała.
„Myślę, że to inna energia, to ciężka walka” – Aryna Sabalenka o starciu z Igą Świątek
W rozmowie Aryna Sabalenka podkreśliła, że Iga Świątek nieustannie stawia sobie wyzwania podczas meczów, nie pozostawiając jej marginesu błędu. Wyraziła satysfakcję, że udało jej się utrzymać swój poziom gry przeciwko Polce i ostatecznie zdobyć tytuł.
„Tak, myślę, że to inna energia. To ciężka bitwa i wiem, że za każdym razem, gdy może wrócić, a jeśli spadnę na swoim poziomie, skorzysta z okazji i wróci. Co właściwie zrobiła dzisiaj. Jestem bardzo szczęśliwa, że bez względu na wszystko byłam w stanie walczyć i próbować dalej” – powiedziała.
Aryna Sabalenka ma jak dotąd bardzo udany sezon. Po zdobyciu trzeciego tytułu w sezonie w Madrid Open , światowa nr 2 obecnie prowadzi wyścig do finałów WTA z 4830 punktami na swoim koncie.
Dodaj komentarz