Arman Tsarukyan stawia warunki rewanżu Islama Makhacheva po nokaucie Joaquima Silvy – „Jeśli dasz mi 8 tygodni…”
Po imponującym zwycięstwie na UFC on ESPN: Vettori vs. Cannonier, Arman Tsarukyan wezwał mistrza wagi lekkiej Islama Makhacheva na rewanż.
Po zdobyciu bramki w trzeciej rundzie przeciwko Silvie, Tsarukyan rozmawiał z Paulem Felderem w sprawie wywiadu po walce w ośmiokącie. Mówiąc o swoich planach na przyszłość, 26-latek wezwał do drugiej walki z Machaczewem.
Argumentując walkę o tytuł, „Akhalkalakets” powiedział, że ma tylko trzy tygodnie na przygotowanie się do swojej pierwszej walki z Machaczewem. Przekonywał, że gdyby miał osiem tygodni na przygotowanie się do rewanżu, pokonałby króla wagi lekkiej.
„Teraz będę pretendentem numer jeden. Kiedy po raz pierwszy walczyłem z Islamem Makhachevem, daliście mi trzy tygodnie. Jeśli dasz mi osiem tygodni, zmiażdżę go.
Tsarukyan dodał, że jeśli nie Machaczew, to w następnej kolejności chciałby zmierzyć się z zawodnikiem z pierwszej piątki wagi lekkiej i wymienił Michaela Chandlera jako potencjalnego przeciwnika.
Sprawdź wywiad Tsarukyana po walce w ośmiokącie poniżej:
Arman Tsarukyan zmierzył się z Joaquimem Silvą w walce w wadze lekkiej na karcie głównej UFC Vegas 75. Ciekawą rzeczą w tym pojedynku było to, że Tsarukyan, który zajmuje 8. miejsce w rankingu wagi lekkiej UFC, zmierzył się z nierankingowym zawodnikiem w Silvie.
„Akhalkalakets” pokonał Brazylijczyka przez większość walki i odniósł zwycięstwo przez TKO w trzeciej rundzie. Dzięki zwycięstwu Tsarukyan podniósł rękę w siedmiu z ostatnich ośmiu pojedynków, w tym zwycięstwa nad zawodnikami takimi jak Damir Ismagulov, Joel Alvarez i Matt Frevola.
Mając jeszcze kilka zwycięstw, 26-latek mógłby mieć mocny argument za walką o złoto UFC.
Co wydarzyło się w pierwszej walce pomiędzy Armanem Tsarukyanem a Islamem Machaczewem?
Po ustanowieniu imponującego rekordu 13-1 w MMA, Arman Tsarukyan wszedł do UFC i w swoim debiucie zmierzył się z obecnym królem wagi lekkiej Islamem Makhachevem , również w krótkim czasie.
Walka była bardzo zaciętą sprawą, która trwała 15 minut. Ostatecznie Dagestańczyk został ogłoszony zwycięzcą przez jednogłośną decyzję, ponieważ trzej sędziowie punktowali walkę 30-27, 30-27 i 29-28 na korzyść Machaczewa.
Zawody zostały uhonorowane tytułem „Walki wieczoru”, a obaj zawodnicy zgarnęli premię w wysokości 50 000 $.
Dodaj komentarz