7 największych błędów Apple w XXI wieku
Apple mogło zrewolucjonizować branżę smartfonów, ale po drodze firma popełniła również duży, duży błąd.
Wejdź do Apple Store, a zobaczysz, jak bardzo firma dba o swój wizerunek. Ale chociaż Apple może chcieć, abyś myślał, że nigdy nie zrobił nic złego, sekretem jest to, że Apple też popełnia błędy.
Pomiędzy nieudanymi premierami i zmuszaniem klientów do czekania na produkty, które nigdy się nie pojawią, Apple zdecydowanie nie jest doskonały. Oto niektóre z największych błędów popełnionych przez Apple w ciągu ostatnich dwóch dekad.
1. Brama anteny (2010)
Wiele osób uważa iPhone’a 4 za jeden z najpiękniejszych smartfonów w historii. To wtedy Apple przedstawił nam kultową konstrukcję ze szkła i aluminium o płaskich krawędziach. Ale mimo że iPhone 4 był ogromnym krokiem naprzód w projektowaniu smartfonów, urządzenie miało różne problemy techniczne.
Piętą achillesową iPhone’a 4 były jego anteny. Wiele osób zgłosiło, że trzymanie iPhone’a 4 w lewej ręce powodowało odrzucanie połączeń. To dlatego, że Apple umieścił anteny iPhone’a 4 w aluminiowej ramie telefonu. Trzymanie iPhone’a 4 w lewej ręce może spowodować, że dłoń będzie kolidować z antenami, powodując problemy z odbiorem.
Chociaż Apple dołożył wszelkich starań, aby zamieść Antennagate pod dywan, w 2012 roku CNET poinformował, że Apple przegrało pozew zbiorowy przeciwko nabywcom iPhone’a 4.
2. Premiera Map Apple (2012)
Ludzie często krytykują Apple za spóźnianie się z wydawaniem nowych produktów i funkcji. Ale Apple może mieć ku temu dobry powód.
Dzisiaj Apple Maps to jedna z najlepszych aplikacji Apple CarPlay na iPhone’a. Ale sprawy miały się zupełnie inaczej, kiedy po raz pierwszy został uruchomiony. Kiedy Apple Maps zadebiutowało w 2012 roku, był to pełen błędów, niedokończony bałagan. Problemy obejmowały brakujące punkty orientacyjne, złe kierunki, a nawet wymienianie parków jako lotnisk.
W rzeczywistości uruchomienie Apple Maps było tak złe, że dyrektor generalny firmy, Tim Cook, wystosował rzadkie publiczne przeprosiny, ale szkody już zostały wyrządzone. Forbes nazwał nawet Apple Maps „największą katastrofą technologiczną roku”.
3. Zakręt (2014)
Pod koniec 2014 roku Apple wywołało ogromne poruszenie, kiedy zaprezentowało iPhone’a 6 i 6 Plus. Użytkownicy byli niesamowicie podekscytowani, widząc, jak Apple w końcu przeprojektował iPhone’a z większym wyświetlaczem. Ale klienci nie byli tak szczęśliwi, gdy ich nowy iPhone 6 Plus zaczął się wyginać w ich kieszeniach.
Apple wyposażyło iPhone’a 6 Plus w spory 5,5-calowy wyświetlacz i uczyniło go niewiarygodnie cienkim. Problem polegał jednak na tym, że aluminiowa obudowa urządzenia po prostu nie była wystarczająco mocna, aby utrzymać urządzenie. I chociaż filmy krążyły w Internecie, a ludzie nawet zginali urządzenia gołymi rękami, Apple twierdziło, że tylko niewielki procent użytkowników miał jakiekolwiek problemy.
Rok później Apple po cichu zmienił obudowę na mocniejszą aluminiową serię 7000 dla kolejnych modeli iPhone’a 6s i 6s Plus, ostatecznie kończąc sagę „Bendgate”.
4. Zmuszanie wszystkich do wydania albumu U2 (2014)
9 września 2014 roku użytkownicy iPhone’ów na całym świecie obudzili się z darmowym prezentem od Apple. Tym prezentem był nowy album U2, Songs of Innocence. Apple nawiązał współpracę z zespołem, aby dodać album do ponad 500 milionów kont iTunes na całym świecie.
U2 to nazwa domowa. Ale bez względu na to, ilu fanów ma U2, Apple wciąż uważało, że każdy, kto ma konto w iTunes, chce usłyszeć najnowszy album U2. Sprawiając, że było to bardziej niezręczne, nie było nawet opcji, aby to usunąć. Nie minął tydzień później, gdy Apple dało użytkownikom swobodę usuwania albumu ze swoich urządzeń.
Mówi się, że najlepsze rzeczy w życiu są za darmo, ale zrzucenie Songs of Innocence U2 na iPhone’a było bardziej jak niechciana poczta niż cokolwiek innego.
5. Klawiatura motylkowa MacBooka (2015–2019)
Przez lata wydawało się, że zespół projektowy Apple dążył do smukłości za wszelką cenę. Aby osiągnąć ten cel, w 2015 roku firma Apple przedstawiła nam niesławną klawiaturę motylkową.
Przełączniki klawiszy motylkowych mają niewiarygodnie krótki skok klawiszy, dzięki czemu Apple może sprawić, że MacBooki będą cieńsze niż kiedykolwiek wcześniej, ale większość ludzi nienawidziła na nich pisać. Co gorsza, mechanizm motylkowy był niezwykle delikatny. Oznaczało to, że nawet niewielka ilość kurzu lub brudu wewnątrz klawiatury może z czasem poważnie ją uszkodzić.
Apple spędził kilka następnych lat, próbując przekonać ludzi do zaakceptowania klawiatury motylkowej, mimo że najwyraźniej nie wychodziło. W 2018 roku firma stworzyła Program Serwisu Klawiatur, czyli rozszerzoną gwarancję na naprawę lub wymianę MacBooków wyposażonych w klawiaturę motylkową.
W 2020 roku Apple ostatecznie usunął klawiaturę motylkową z linii MacBooków, przechodząc na układ Apple i przywracając bardziej tradycyjny projekt przełącznika nożycowego.
6. Porzucenie AirPower (2019)
W 2017 roku, podczas premiery iPhone’a X, Apple pokazało światu AirPower, uniwersalne rozwiązanie do ładowania bezprzewodowego zaprojektowane do jednoczesnego ładowania iPhone’a, AirPods i Apple Watch. I chociaż nie był jeszcze całkiem ukończony, Apple obiecał, że będzie dostępny już za kilka miesięcy.
Wielu konsumentów było gotowych dać Apple swoje pieniądze, ale firma wciąż opóźniała projekt. W 2019 roku, po prawie dwóch latach oczekiwania świata, Apple całkowicie porzucił AirPower.
Chociaż Apple nigdy nie podał nam jasnego powodu, dla którego AirPower nigdy nie trafił na rynek, wielu spekulowało, że było to spowodowane problemami z ogrzewaniem. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że standardowa ładowarka MagSafe może spowodować przegrzanie iPhone’a. Ale podczas gdy ładowarka MagSafe ma tylko jedną cewkę ładującą, AirPower miał mieć trzy oddzielne cewki, co oznaczało więcej problemów z ogrzewaniem.
AirPower był ambitnym pomysłem, ale niestety Apple po prostu nie mógł go uruchomić.
7. Upór z Lightning Port (2022)
Ludzie byli podekscytowani, gdy Apple zaprezentowało złącze Lightning w iPhonie 5. Był to duży krok naprzód w stosunku do starszego 30-pinowego złącza Apple. Jednak już kilka lat później na rynku zaczęły pojawiać się telefony z portem USB-C. Porównując USB-C do Lightning, USB-C ładuje urządzenia szybciej i może przesyłać dane znacznie szybciej niż Lightning.
Większość świata smartfonów przeniosła się na USB-C lata temu, ale Apple nadal zmusza użytkowników iPhone’a do korzystania ze złącza Lightning. Jak na ironię, Apple wyprzedziło grę, jeśli chodzi o wprowadzenie USB-C do MacBooka. W rzeczywistości firma Apple zintegrowała USB-C w całym swoim asortymencie produktów, z wyjątkiem iPhone’ów.
Przyszłe iPhone’y będą dostarczane z ładowarkami USB-C, ale zmuszanie ludzi do korzystania ze Lightning w 2023 roku wydaje się być tanią grabieżą gotówki od najbogatszej firmy na świecie. To źle wygląda, Apple.
Nikt nie jest doskonały, nawet Apple
Chociaż Apple jest znane ze swojego bardzo dopracowanego obrazu i dbałości o szczegóły OCD, Apple miał też sporo błędów. Mimo że Apple ma prawie nieograniczone pieniądze na badania i rozwój oraz marketing, czasami sprawy po prostu nie układają się tak, jak chce.
Wszyscy od czasu do czasu popełniamy błędy, a nawet Apple, największa firma na świecie, nie jest odporna na popełnianie błędów.
Dodaj komentarz