Andy Roddick podtrzymuje opinię na temat serwisu Carlosa Alcaraza pomimo sprzeciwu trenera Juana Carlosa Ferrero; ubolewa, że jego słowa zostały źle zrozumiane
Andy Roddick podtrzymał swoją opinię na temat serwisu Carlosa Alcaraza, pomimo sprzeciwu ze strony Juana Carlosa Ferrero, trenera Hiszpana.
Od zwycięstwa w Mistrzostwach Wimbledonu w 2023 r. Alcaraz stara się zachować regularność. Hiszpan, mimo że po triumfie na Wimbledonie brał udział w licznych turniejach ATP Tour i dwóch turniejach Wielkiego Szlema, nie udało mu się zdobyć tytułów. Niedawno 20-latek doznał zdenerwowania z rąk Nicolasa Jarry’ego w półfinale Argentina Open.
Roddick w jednym z odcinków podcastu Served with Andy Roddick zasugerował, że serwis dwukrotnego zwycięzcy Wielkiego Szlema pozostaje słabością w jego grze.
Ferrero odpowiedziało na uwagi Roddicka w niedawnym wywiadzie.
„Serw to coś, co Carlos udoskonala. Kiedy miał 15, 16 lat, nie serwował dobrze. Wprowadziliśmy zmiany biomechaniczne w jego serwisie. To jedna z rzeczy, którą najtrudniej poprawić u zawodnika, który nie serwuje w naturalny sposób.” Ferrero powiedział Clay Magazine.
Trener Carlosa Alcaraza dał też jasno do zrozumienia, że nie zgadza się z opinią Roddicka.
„Łatwo go krytykować, gdy jest to twoją największą cnotą, a wszystko jest takie proste. Opinia jest godna szacunku, chociaż nie podzielam jej do końca, ponieważ Carlos znacznie poprawił swój serwis.
Amerykanin odpowiedział na uwagi Ferrero w mediach społecznościowych.
„On (Ferrero) się nie myli. Zawsze łatwiej jest obserwować, niż musieć to robić. Nadal uważam, że to, co powiedziałem, było prawdą i mam nadzieję, że pochwały, jakie przekazałem jemu i Carlosowi po obu stronach mojej opinii o serwisie, również zostały zaprezentowane. Wątpię, żeby takie były. Tylko szacunek, ale szkoda, że często traci się kontekst” – napisał Roddick na X (dawniej Twitterze).
Carlos Alcaraz przechodzi obecnie rehabilitację po kontuzji kostki, której doznał podczas Rio Open
Po szokującym wyjściu z półfinału Argentina Open Carlos Alcaraz udał się do Rio Open, gdzie w zeszłym roku zajął drugie miejsce. Tym razem kontuzji doznał w pierwszym meczu meczu otwarcia z Brazylijczykiem Thiago Monteiro.
Próbując odzyskać i oddać jeden ze strzałów Monteiro, Alcaraz skręcił kostkę. Hiszpan potrzebował pomocy Brazylijczyka, aby wrócić na ławkę rezerwowych. Po krótkim okresie leczenia wznowiono grę. Alcaraz nie mógł jednak grać dłużej, gdyż w pierwszym secie wycofał się z wyniku 1:1.
Po przeprowadzeniu rezonansu magnetycznego były numer 1 na świecie ujawnił charakter i zakres kontuzji.
„Właśnie przeszedłem rezonans magnetyczny kostki po wczorajszej kontuzji i mam skręcenie boczne II stopnia, które wykluczy mnie z pracy na kilka dni… Do zobaczenia w Las Vegas (na wystawie Netflix Slam przeciwko Rafaelowi Nadalowi) i w Indiach Wells!” – napisał Alcaraz w poście na X (dawniej Twitterze).
Dodaj komentarz