Andy Murray najwyraźniej popiera złomowanie startu na korcie centralnym w Wimbledonie o 13:30
Trzykrotny mistrz Wielkiego Szlema, Andy Murray, przesłał niedawno tweeta, w którym skrytykował organizatorów Wimbledonu za rozpoczęcie meczów o 13:30 czasu lokalnego na korcie centralnym.
Stuart Fraser, korespondent tenisowy, wyraził w mediach społecznościowych swoje niezadowolenie z harmonogramu Wimbledonu i godziny policyjnej o 23:00 – warunku, który ogranicza kontynuację meczów rozgrywanych w Londynie poza godziną 23:00 czasu lokalnego. Fraser potępił zasadę wprowadzoną przez organizatorów, nazywając ją „błędną decyzją”.
„Złom zaczyna się o 13:30! W kolejny wieczór, kiedy może wejść w grę godzina policyjna o 23:00, nadszedł czas, aby organizatorzy Wimbledonu zdali sobie sprawę, jak błędną była decyzja o przesunięciu godziny rozpoczęcia kortu centralnego. Powinien być co najmniej godzinę wcześniej w przyszłym roku” – napisał na Twitterze.
Złom zaczyna się o 13:30! W kolejny wieczór, kiedy może wejść w grę godzina policyjna o 23:00, nadszedł czas, aby organizatorzy Wimbledonu zdali sobie sprawę, jak błędną była decyzja o przesunięciu godziny rozpoczęcia kortu centralnego. W przyszłym roku powinno być co najmniej godzinę wcześniej. https://t.co/IIoOPMd0ed
— Stuart Fraser (@stu_fraser) 9 lipca 2023 r
Dwukrotny mistrz Wimbledonu, Murray, przesłał dalej tweeta, co można uznać za popieranie punktu widzenia Frasera. Brytyjczyk odpadł z Wimbledonu 2023 po przegranej ze Stefanosem Tsitsipasem na korcie centralnym w meczu drugiej rundy, który trwał dwa dni.
36-letni Murray prowadził 2:1 w setach z Grekiem, kiedy mecz został odwołany czwartego dnia z powodu godziny policyjnej. Mając rozpęd po swojej stronie, Murray wyraził niezadowolenie z powodu ogłoszenia po tym, jak przeżył strach przed kontuzją podczas trzeciego seta. Mecz został przerwany 20 minut przed przerwą.
Obaj zawodnicy wrócili na kort następnego dnia pod otwartym dachem i bezchmurnym niebem z zamiarem zarezerwowania sobie miejsca w trzeciej rundzie. Po wyrachowanym początku czwartego seta, Tsitsipas poprawił swoją grę, wygrywając epickie pięć setów 7-6, 6-7, 4-6, 7-6, 6-4 przeciwko 36-latkowi.
Organizatorzy Wimbledonu stanęli w obliczu gorąca ze strony fanów po przerwaniu w czwartkowy wieczór. Miłośnicy tenisa zażądali wczesnego rozpoczęcia meczów rozgrywanych na korcie centralnym, aby przeciwdziałać ograniczeniom związanym z godziną policyjną.
Walka Novaka Djokovicia z Hubertem Hurkaczem również została przerwana
Podobnie jak w przypadku remisu Murray-Tsitsipas, niedzielne starcie czwartej rundy między Novakiem Djokoviciem a rozstawionym z numerem 17 Hubertem Hurkaczem zostało zawieszone z powodu tych samych zasad. Djokovic musiał ciężko pracować przeciwko 26-latkowi z Polski w dwóch setach rozegranych w 7. dniu mistrzostw.
Serb jednak prowadzi mecz po wygraniu dwóch pierwszych setów 7:6, 7:6. Remis został zawieszony o 22:35 (czasu lokalnego) zaraz po tym, jak 23-krotny mistrz Wielkiego Szlema zapewnił sobie drugiego seta. Pozostała część meczu zostanie rozegrana w poniedziałek.
Godzina policyjna Wimbledonu obowiązuje od 2009 roku. Zgodnie z regulaminem turnieju mecz nie może zostać rozegrany po godzinie 23:00 (czasu lokalnego) w Londynie. Według władz, zasada ta została wprowadzona dla wygody mieszkańców i zarządzania ruchem podczas międzynarodowych zawodów tenisowych.
Dodaj komentarz