Andre Agassi: „Największe kontrowersje wokół mojej książki pojawiły się na pierwszej stronie, gdzie mówiłem o nienawiści do tenisa… dużo czasu zajęło mi zrozumienie siebie”
Andre Agassi opowiedział więcej o swojej miłości i nienawiści do tenisa, ujawniając, jak ostatecznie pogodził się z tenisem przy wsparciu brata i zespołu trenerskiego.
Biografia Agassiego „Open” jest powszechnie uważana za jedno z najlepszych wspomnień o tenisie i jest polecana fanom tego sportu jako lektura obowiązkowa. Wyróżnia się otwartością Amerykanina, gdy omawia wzloty i upadki w swoim życiu osobistym i zawodowym, poczynając od szczerego przyznania się do „nienawiści do tenisa” podczas omawiania finałowego turnieju swojej znakomitej kariery, US Open 2006.
„Zarabiam na grze w tenisa, chociaż nienawidzę tenisa, nienawidzę go z mroczną i sekretną pasją i zawsze tak było” – napisał.
Podczas występu w podcaście „The AO Show” Andre Agassi wspominał swoje wczesne lata i wpływ, jaki wywarł na niego zespół. Amerykanin jako swojego najwcześniejszego mentora wskazał swojego brata Filipa.
Były numer 1 na świecie opowiedział o swoim początkowym oderwaniu się od sportu, powołując się na kontrowersje, które pojawiły się, gdy w swojej książce „Open” omawiał swoją nienawiść do tenisa. 53-latek przyznał, że zrozumienie siebie podczas kierowania swoimi uczuciami na arenie międzynarodowej zajęło mu dużo czasu.
„W moim przypadku zaczęło się oczywiście od mojego brata, ponieważ w wieku 16 lat przeszedłem na zawodowstwo. A ja naprawdę odciąłem się od gry. To znaczy, nie jest to dla nikogo zaskoczeniem, ponieważ największe kontrowersje wokół mojej książki pojawiły się na pierwszej stronie, gdzie mówiłem o nienawiści do tenisa” – powiedział Andre Agassi (o 4:35).
„Więc to nie jest miłość-nienawiść, to był rodzaj miłości opartej na nienawiści. Długo zajęło mi pogodzenie się ze sobą, zrozumienie siebie. I tam byłem na światowej scenie, odgrywając ten bunt i odkrywając, kim jestem, i próbując rozwiązać te sprzeczności” – dodał.
Agassi rzucił także światło na kluczową rolę, jaką odegrał jego zespół w zapewnieniu, że tenis nie przejął jego tożsamości.
„Ale przebywanie na korcie tenisowym czasami było ucieczką, a innym razem było pełne min lądowych. Więc w tym wieku nigdy do końca tego nie wiedziałem. Zatem mój zespół był dla mnie naprawdę ważny, nie tyle ze strony tenisa, ile ze strony ludzkości. Chciałem wiedzieć, że są rzeczy, na które mogę liczyć. Nie chciałem, żeby tenis był tak ważny, jak wszystkim się wydawało. Czasami tak ważne, jak to traktowałem” – powiedział Andre Agassi.
Andre Agassi: „Wywarłem na siebie tak dużą presję, że możliwość uniknięcia tego z moim zespołem wiele dla mnie znaczyła”
Andre Agassi podziękował swojemu zespołowi trenerskiemu za zapewnienie mu bezpiecznej przestrzeni, w której mógł uciec przed ogromną presją, jaką na siebie nakładał, i ponownie podkreślił kluczowe wsparcie swojego brata w pierwszych latach jego kariery.
Ośmiokrotny mistrz Wielkiego Szlema również bardzo ciepło wypowiadał się o swoim trenerze fitness, Gilu Reyesie, porównując wpływ Reyesa na jego życie do wpływu „zastępczego ojca”.
„Wywarłem na siebie tak dużą presję, że możliwość uniknięcia jej z moim zespołem wiele dla mnie znaczyła. Tak więc mój brat na początku, kiedy zostałem zawodowcem, był dla mnie wielką sprawą” – powiedział Andre Agassi (o 5:58).
„Kilka lat później przyszedł mój trener, który w zasadzie był moim zastępczym ojcem. Był pierwszą osobą, która naprawdę nauczyła mnie, że warto się o mnie troszczyć, choć nigdy tak naprawdę nie czułam. Uczynił moje ciało silnym, ale naprawdę wzmocnił mój umysł i serce i zawsze czułam się rozumiana. To było jak rodzina, znowu niektóre tematy” – dodał.
Andre Agassi ujawnił również, że jego gra osiągnęła inny poziom, gdy rozpoczął współpracę z Bradem Gilbertem , który obecnie jest trenerem Coco Gauff .
„I tak naprawdę tenis wszedł na nowy poziom dopiero, gdy mój trener Brad Gilbert, który był w stanie uprościć wszystkie narzędzia, które posiadałem, i dał mi jasną ścieżkę jasności, kiedy tam byłem, przekonania, że to jest ta osoba, jesteś na korcie tenisowym, właśnie to musisz zrobić. I nagle gra stała się dla mnie prostsza i zacząłem podchodzić do tego, co robiłem, proaktywnie, zamiast reagować bardziej reaktywnie” – powiedział Andre Agassi.
Dodaj komentarz