Alpine „podobny do Ferrari” ubój Otmara Szafneura i Laurenta Rossiego jest powodem, dla którego francuska jednostka zawiodła w F1

Alpine „podobny do Ferrari” ubój Otmara Szafneura i Laurenta Rossiego jest powodem, dla którego francuska jednostka zawiodła w F1

Nie jest wielką niespodzianką, że Otmar Szafneur, a nawet Alain Permaine dostają różową kartkę, tak jak kilka tygodni temu Laurent Rossi z zespołu wyścigowego Alpine. Francuski skład miał okropną pierwszą połowę sezonu 2023 F1. Zespół miał aż trzy podwójne DNF w 11 wyścigach i plasuje się na odległym szóstym miejscu w mistrzostwach.

Co ważniejsze, zniknęła pewna spójna aura z zeszłego roku. Jest zbyt wiele niedociągnięć i jakoś zespół nie miał szczęścia w tym sezonie. To powiedziawszy, dla zespołu, który postawił sobie za cel wygrywanie wyścigów i walkę o tytuł na koniec pięcioletniego planu, decyzja wydaje się wątpliwa.

Co ważniejsze, pokazuje to, dlaczego marka Renault /Alpine była całkowitą porażką w F1, od czasu jej powrotu w 2016 roku.

A co z „planem pięcioletnim” na szczyt?

Kiedy Otmar Szafneur dołączył do zespołu w 2022 roku, mówił o tym, co miało być 100-biegowym/pięcioletnim planem dotarcia zespołu na szczyt. Ten plan rozpoczął się w zeszłym sezonie, kiedy Alpine pokonał McLarena i został najlepszym zespołem pomocnika w stawce.

Kontynuacją tego wzrostowego trendu miał być sezon 2023 F1. Podczas przedsezonowej inauguracji Otmar mówił o umocnieniu czwartego miejsca w mistrzostwach i kilku miejscach na podium w tym sezonie. Zespół zapewnił sobie podium w Monako, ale poza tym brak konsekwencji i wydajności spowodował, że zespół spadł na 6. miejsce w mistrzostwach.

Trudno zaprzeczyć, że spadek P6 nie jest niepokojący. Trudno też zaprzeczyć, że zespoły takie jak McLaren i Aston Martin wykonały godną pochwały pracę w pierwszej połowie sezonu. Co ważniejsze, stawia to pod znakiem zapytania, w którym miejscu zespół ma się rozwijać w drugim roku „pięcioletniego” planu.

Jasne, nie powinien to być regres, ale wydaje się, że decyzja ta zapadła w wyniku gwałtownego wzrostu formy, jakiego doświadczyli Aston Martin i McLaren.

Forma 2023 F1 jest niepokojąca, ale po co zatrudniać Otmara, jeśli nie możesz go poprzeć

Większym pytaniem, które należy tutaj zadać, jest to, dlaczego Otmar Szafneur został zatrudniony w 2022 roku, zaproponował plan pięcioletni, a następnie został wyrzucony z zespołu w 2023 roku. W tym czasie miał bardzo imponujący sezon 2022, w którym zapewnił sobie najlepszy wynik zespołu od kilku sezonów.

Jeśli wystarczył zły zestaw 11 wyścigów, aby usunąć Otmara, to po co zatrudniać go przy wieloletnim projekcie? W Alpine jest zbyt wiele rzeczy, które nie mają teraz większego sensu. Jednym z najważniejszych w tej chwili jest plan sukcesji. Skoro Alain Permaine, Nick Fry (przeprowadzający się do Williamsa), Otmar Szafneur i Laurent Rossi odeszli, kto ich zastąpi?

Na razie skupiono się tylko na, z braku lepszego słowa, „pozbyciu się chwastów”. Zbliżając się do letniej przerwy, właśnie tutaj znajduje się firma Alpine. Z zastępczym szefem zespołu w postaci Bruno Famina niewiele można powiedzieć o planie progresji, ponieważ wydaje się, że nie ma takiego planu.

Niefortunne podobieństwa Alpine z Ferrari

Nawet w przeszłości dokonywano porównań między Alpine i Ferrari. Ale wydaje się, że istnieje niesamowite podobieństwo, którego producent samochodów chciałby uniknąć. Zarówno francuska, jak i włoska ekipa są pogrążone w polityce i są ofiarami nieracjonalnego planowania z ich strony.

Jeśli spojrzymy na Ferrari, a następnie przestawimy się na Alpine/Renault. Podobieństwo jest niesamowite. Podobnie jak drużyna włoska, historia drużyny francuskiej jest pogrążona w braku odpowiedniego wyznaczania celów i zmian reżimu na szczycie.

Zaczęło się od odejścia obecnego szefa zespołu Ferrari pod koniec sezonu 2017 i od tego czasu wielu pracowników przychodziło i odchodziło. Cyril Abiteboul był wybitną postacią, dopóki nie został. Alain Prost był szanowanym członkiem, dopóki nim nie był, a lista wciąż rośnie, a Otmar Szafneur i Laurent Rossi wydają się najnowszymi nazwiskami.

Francuski skład rozpoczął sezon 2023 F1 w pozycji podobnej do tej, jaką znalazł w 2019 roku. Był najlepszy z pozostałych i zajął czwarte miejsce w 2018 roku. Następnym krokiem miał być postęp w kierunku przodu stawki. W 2019 roku tak się nie stało, a potem nastąpił rozlew krwi w drużynie w kolejnych latach.

Nie zdarzyło się to w 2023 roku, a potem nastąpił rozlew krwi w ciągu 11 wyścigów. Nie można nie myśleć zarówno o Estebanie Oconie, jak i Pierre Gasly . Sytuacja zaczęła się poprawiać, kiedy dołączyli do zespołu. Nie można powiedzieć tego samego w tej chwili.

To niefortunne, ale Alpine może być pomocnikiem Ferrari. Francuska kadra ma wszystkie cechy włoskiej marki, z wyjątkiem tego, że nie inwestuje tych samych środków w sport.

Przyszłość Alpine nie rysuje się obecnie w jasnych barwach i ciekawie będzie zobaczyć, co czeka ją w pozostałej części sezonu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *