Fragment emocjonalnego nowego singla MGK „dont let me go”
21 lutego MGK (Machine Gun Kelly) ogłosił na Instagramie wydanie swojego nowego singla, Dont let me go, któremu towarzyszy teledysk.
W utworze MGK powraca do swoich rapowych korzeni, ale nie porzuca całkowicie swojej najnowszej estetyki Pop Punk, co widać po syntezatorach gitarowych użytych w produkcji utworu.
Płynność i poetycki liryzm krążący wokół tematów śmierci, straty i pogorszenia stanu psychicznego przypominają wcześniejszą muzykę rapową Kelly’ego, zanim przeszedł na pop punk.
Kelly’s Dont let me go było dystrybuowane na wszystkie platformy streamingowe za pośrednictwem EST 19XX LLC na wyłącznej licencji Bad Boy i Interscope Records. Teledysk do utworu wyreżyserował Sam Cahill.
Zrozumienie tekstu i znaczenia najnowszego singla MGK, nie zawiedź mnie
Dominacja MGK w pop-punku w ciągu ostatnich kilku lat jest godna pochwały, biorąc pod uwagę fakt, że jego pierwszy album numer 1 otrzymał w 2020 roku „Ticket to My Downfall”, który sprzedał się w ponad 120 000 egzemplarzy.
W 2022 roku wydał kolejny album nr 1 , Mainstream Sellout, który choć nie został tak dobrze przyjęty przez krytyków jak TTMD, udało mu się osiągnąć sprzedaż równoważną 96 000 albumów.
Ten artykuł poprowadzi czytelników przez najnowsze wydawnictwo Kelly’ego, dzieląc jego teksty na części, co pomoże w głębszym zrozumieniu tego, co raper próbuje przekazać.
„Nie pozwól mi odejść” MGK to złożona produkcja trwająca niecałe trzy minuty, poruszająca mroczne motywy , do których zaliczają się:
- Zdrowie psychiczne
- Śmierć
- Myśli samobójcze
- Uraz
- Narkomania
- Uzależnienie
- Problemy rodzinne
- Poronienie
- Samotność
- Relacje
Ostrzeżenie dotyczące wyzwalacza: poniższa recenzja utworu ma ocenę „wulgarną”. Dyskrecja Widza jest zalecana.
[Zwrotka 1]
„Ostatnio moje myśli pożerają mnie żywcem / Leżałam w łóżku z myślą, że może nienawiść w końcu odejdzie, jeśli nie żyję / Szkoda, że nie słucham, tak jak chciałam, żeby kiedyś mnie zrozumieli / Miałam załamanie i wytatuowałem całe ciało z wyjątkiem jednej linii / Wszystko w porządku”
MGK rozpoczyna piosenkę bolesnymi tekstami opowiadającymi o swoich zmaganiach ze zdrowiem psychicznym i myślach samobójczych na granicy . Wydaje się, że ma negatywną samoocenę, co ostatecznie doprowadziło do załamania psychicznego, które doprowadziło do jego niedawnego „całkowicie czarnego” tatuażu na całej klatce piersiowej.
W miarę upływu utworu staje się oczywiste, że Kelly cierpi psychicznie, ale przez chwilę wydaje się, że bagatelizuje ten ból, stwierdzając, że „wszystko jest w porządku”.
„Znowu popijam, znów się poślizguję, znowu zachowuję się inaczej / Za każdym razem, gdy patrzę w filiżankę, widzę odbicie mojej rodziny, i popijam ją ponownie / Po grzechach, powiedz mi, po wszystkich grzechach, czy będę zostać ponownie wspomniany? / Co mnie to obchodzi, jeśli w końcu jestem tylko ja i Bóg, jakbym znów był chrześcijaninem? „
Piosenka zaczyna przybierać mroczniejsze tony, gdy Kelly zaczyna nawiązywać do swoich zmagań z nadużywaniem narkotyków i alkoholem . Wydaje się, że jest na tyle świadomy, że po spożyciu alkoholu zaczyna zachowywać się inaczej, ale jest zbyt uzależniony, aby powstrzymać się od odłożenia „filiżanki”.
Próbuje to zrozumieć, nawiązując do faktu, że ostatecznie nie ma znaczenia, czy umrze, bo po prostu skończy z Bogiem.
„Zanim mój tata odszedł z tej ziemi / Zadbał o to, żebym nabrał wszystkich cech, których nie chciałem / Miałem umrzeć przy urodzeniu / Dałem mi szansę, a ja to schrzaniłem, daj mi jeszcze jedną”
MGK nawiązuje do śmierci swojego ojca, który jako dziecko próbował narzucić Kelly pewne ideały. Raper twierdzi też, że miał umrzeć zaraz po urodzeniu i ma poczucie, że zmarnował drugą szansę na życie, którą dostał.
Pod koniec tego taktu Kelly ma nadzieję na trzecią szansę, dzięki której będzie mógł naprawić wszystkie swoje zło.
„Uciekałem przed sekretami, które skrywałem jako dziecko i nigdy się z nimi nie skonfrontowałem / Po prostu zadzwoniłem do mamy / Powiedziałem, że wybaczam jej, że nie było mnie, kiedy tego potrzebowałem”
Raper wspomina, jak ukrywał bolesne wspomnienia z dzieciństwa, grzebiąc je w głębi umysłu. Wygląda na to, że jest to jego próba, aby nigdy nie musieć konfrontować się z tymi uczuciami ani sobie z nimi radzić.
Wydaje się, że w ostatniej linijce zwraca się bezpośrednio do swojej matki, przebaczając jej, że nie było go w pobliżu, kiedy jej najbardziej potrzebował. Prawdopodobnie ma to związek z traumą z dzieciństwa, o której Kelly wspomniała na początku tego taktu.
[Chór]
„Wracam, tylko mnie puść / Wracam, tylko puść mnie, tak / Wracam, tylko puść mnie / Wracam, nie puszczaj mnie”
Refren wyraża sprzeczny stan emocjonalny MGK. Nie jest jasne, czy rozmawia z rodzicami, Bogiem, czy ze sobą, ale oczywiste jest, że nie jest pewien, jaką decyzję powinien podjąć.
[Zwrotka 2]
„Kim jestem, kiedy muzyka cichnie / A postać, którą gram, jest naprawdę zepsuta i cholernie zagubiona?”
MGK wydaje się być zdezorientowany co do swojej prawdziwej tożsamości, podkreślając, że twardy wygląd, jaki ukazuje w swojej muzyce, to tylko postać, którą stworzył. Wydaje się, że ujawnia, jak w rzeczywistości jest po prostu załamany i zagubiony.
„Przysięgam, powtarzam ci to w kółko we wszystkich tych piosenkach / Ale oni nie słyszą niczego, co piszę, bo są zbyt zajęci próbowaniem mnie spisać na straty / I tak bez końca ”
Kelly wydaje się przemawiać bezpośrednio do słuchaczy w tych taktach, poruszając kwestię rzeczywistości bycia złamanym i zagubionym.
Raper twierdzi, że odzwierciedla te uczucia we wszystkich swoich piosenkach, ale ludzie wydają się nie zauważać jego podprogowego przekazu, ponieważ są zbyt zajęci ciągłymi próbami go poniżyć.
„To zabawne, bo gdybyśmy po prostu siedzieli i rozmawiali / Zobaczyłabyś, że po prostu trudno mi być bezbronnym, bo to zablokowałam / Mam problemy z zaufaniem, dorastając, nie ma przy mnie nikogo, kto mógłby usłyszeć, co myślę / Moje serce został połamany jak żebra, gdy byłem dzieckiem, kiedy kłóciłem się z ojcem”
MGK w dalszym ciągu zwraca się do słuchaczy, stwierdzając, że gdyby kiedykolwiek spotkali go w prawdziwym życiu i po prostu usiedli, żeby porozmawiać, zrozumieliby, dlaczego Kelly tak trudno jest być bezbronnym. Przytacza, jak zablokował te uczucia z powodu problemów z zaufaniem.
Kelly podkreśla, że te problemy wynikają z traumy z dzieciństwa, ponieważ nie miał z kim dzielić się tymi myślami i uczuciami. Raper porównuje także swoje złamane serce do fizycznego znęcania się, którego, jak twierdzi, musiał znosić ze strony ojca.
„Tak, biorę lekarstwa na coś, czego nie potrafię wymówić, ale to właśnie dał mi lekarz/pacjent na rehabilitacji, z długopisem i jakąś kartką papieru, którą ciągle ocenia psychiatra”
Następnie Kelly zaczyna głębiej zagłębiać się w swoje problemy psychiczne , nawiązując do tego, że korzystał z terapii medycznej prowadzonej przez psychiatrę, który pomaga mu pokonać mroczne myśli i uzależnienie.
Twierdzi także, że jest pacjentem na odwyku i jest teraz uzależniony od muzyki, co można zinterpretować na podstawie jego powiedzenia „długopis i trochę papieru”.
„Jak mogę żyć ze świadomością, że nie trzymałem ręki na jej brzuchu, kiedy straciliśmy dziecko? / Nie mam do kogo się zwrócić, bo wszyscy w moim życiu nie żyją, którzy próbowali mnie wychować”
Liryzm nabiera bardzo poważnego wydźwięku emocjonalnego, gdy MGK nawiązuje do utraty dziecka. Wydaje się, że żywi do siebie pewną pogardę, biorąc pod uwagę fakt, że nie był ze swoją partnerką, kiedy „stracili dziecko”.
Podkreśla także, że nie ma już do kogo się zwrócić, ponieważ wszyscy , którzy próbowali uczynić go lepszym człowiekiem, nie są już częścią jego życia i pozornie są „martwi”.
„Szukam kogoś, kto powie mi, kim naprawdę jestem, nie wiem, kiedy patrzę w lustro / Ciągle boję się dnia, w którym publiczność może nie będzie już na mnie krzyczeć”
MGK podkreśla, że teraz, gdy nie ma w jego życiu nikogo, kto mógłby mu pomóc w tych zmaganiach, tęskni za kimś, kto pokaże mu, kim powinien być.
Mówi, że boi się, że nadejdzie dzień, w którym jego fani również go opuszczą i nie będą już troszczyć się o niego i jego muzykę .
„Moją największą obawą jest to uczucie, że umieram samotnie i nie zostawiam niczego po sobie. / Pocałuj osobę, którą kocham, tak jakbym nigdy nie wracał, gdy wyjdę za drzwi”
W całej piosence MGK wyrażał swoje zmagania ze zdrowiem psychicznym i tym, jak go to powstrzymuje, ale w końcowych wersach swojej ostatniej zwrotki Kelly podkreśla, że jego największą obawą jest śmierć w samotności i nie pozostawienie niczego w ramach swojego dziedzictwa .
Zauważając, że może umrzeć w każdej chwili, stwierdza, jak obejmuje osobę, którą kocha, za każdym razem, gdy wychodzi za drzwi wejściowe, na wypadek, gdyby nigdy nie wróciła.
Refren powtarza się dwukrotnie, po drugiej zwrotce, zanim piosenka się skończy. Dont let me go MGK to odświeżający dodatek do dyskografii rapera, głównie ze względu na artystyczny liryzm używany do ukazania jego pogarszającego się stanu psychicznego.
Dodaj komentarz