„Błogosławieństwo i przekleństwo”: Steph Curry podsumowuje ogromny wpływ Draymonda Greena na szatnię Warriors
Gwiazda Golden State Warriors, Steph Curry, wie, jak ważny jest Draymond Green dla sukcesu ich drużyny. Warriors mają trudności, a sytuacja komplikuje się po zawieszeniu Greena na czas nieokreślony za uderzenie Jusufa Nurkicia w twarz. Niezależnie od tego, co ludzie myślą o jego koledze z drużyny, Curry podsumował wpływ Greena na szatnię.
Ramona Shelburne z ESPN opublikowała szczegółowy wywiad z dyrektorem generalnym Green, Curry i Warriors, Mikiem Dunleavy Jr. Były Gracz Roku w defensywie podtrzymuje, że nie uderzył Nurkicia celowo w twarz.
Curry, z którym przeprowadzono wywiad po incydencie z Rudym Gobertem, wyjaśnił, że Green miał do czynienia ze sprawami osobistymi. Podkreślił znaczenie swojego kolegi z drużyny dla zespołu, ale przyznał też, że jego działania również są dla niego złe.
„Jesteśmy razem tak długo, że powiedział mi o wielu rzeczach, które przydarzyły mu się osobiście po drodze” – powiedział Curry. „Istnieje wiele czynników stresogennych… ..Ale wszyscy tchniemy w niego życie. Nie znam nikogo, kto mógłby to zastąpić. Jest barometrem tego, jak gramy i jak bardzo jesteśmy zmotywowani. Jego wpływ na pokój jest silny, więc jest to błogosławieństwo i przekleństwo.
NBA nie chciała przesądzać o zawieszeniu Draymonda Greena, ponieważ miała dość jego wybryków. Władze ligi, Golden State Warriors i agent Greena Rich Paul pracują nad potencjalnym rozwiązaniem, zanim uzyska zgodę na powrót.
Zielony będzie musiał spełnić „pewne warunki”, a NBA będzie musiało uznać to za wystarczające. W ciągu jednego roku kalendarzowego został zawieszony trzykrotnie – za nadepnięcie na Domantasa Sabonisa, za uduszenie Rudy’ego Goberta i uderzenie Jusufa Nurkicia.
Steph Curry i Wojownicy będą musieli dostosować się pod nieobecność Greena. Jonathan Kuminga w końcu mógł zostać uwolniony, a Moses Moody i Brandin Podziemski mogli otrzymać więcej minut, a Andrew Wiggins i Klay Thompson nadal mieli problemy.
Stephen A. Smith wzywa do przywództwa Steph Curry
Stephen A. Smith bardzo krytycznie odniósł się do przywództwa Steph Curry po tym, jak niedawne wybryki Draymonda Greena doprowadziły do kolejnego zawieszenia. Smith porównał Curry’ego do LeBrona Jamesa, który odłożyłby Greena na bok i zmusiłby go do pozostania na swojej linii.
Ekscentryczny analityk ESPN zwrócił uwagę na wiele incydentów, które miały miejsce od poprzedniego sezonu, w tym uderzenie Greena w ówczesnego kolegę z drużyny Jordana Poole. To powinno otworzyć oczy Curry’emu i Warriors, ale Green nie zmienił swojego postępowania.
„Rozumiem, że Steph Curry nie jest wokalnym liderem” – powiedział Smith. „Rozumiem, ale gdyby to był LeBron James, gdyby to był kolega z drużyny LeBrona Jamesa, wszyscy bylibyśmy na punkcie LeBrona Jamesa… Nie sądzę, że powinniśmy wymagać od Steph Curry niższych standardów”.
Dodaj komentarz