87-letni były bokser Iwao Hakamata, który był w najdłuższej celi śmierci za morderstwo, został ponownie rozpatrzony
Według Amnesty International były japoński bokser zawodowy Iwao Hakamata jest najdłużej na świecie skazanym na karę śmierci.
Ówczesny 30-latek został aresztowany w 1966 roku za rzekome zabójstwo czteroosobowej rodziny. Po rygorystycznych przesłuchaniach trwających 21 dni, Hakamata przyznał się do zadźgania swojego pracodawcy, żony i dwojga nastoletnich dzieci, zanim podpalił dom benzyną.
Podczas gdy odwołał przyznanie się do winy w sądzie, były pro-bokser spędził 48 lat w areszcie. Od czasu pierwszej rozprawy sądowej Hakamata nie ustaje w swoim stanowisku, kontynuując walkę o uniewinnienie.
Został zwolniony z więzienia w 2014 roku po tym, jak Sąd Rejonowy w Shizuoce uwzględnił wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, który został odrzucony przez Sąd Najwyższy w Tokio w 2018 roku po tym, jak prokurator w Tokio złożył apelację.
Jednak w końcu wydaje się, że Hakamata ma nadzieję, ponieważ Sąd Najwyższy w Tokio niedawno zarządził ponowny proces 13 marca. Prokuratorzy w Tokio zdecydowali również o nieodwoływaniu się do ponownego procesu, w którym sędziowie orzekną, czy DNA z plam krwi znalezionych na ubraniu rzekomo zostało noszona przez zabójcę pasuje do Hakamaty.
87-letni były bokser, który obecnie mieszka ze swoją 90-letnią siostrą Hideko Hakamatą, nie mógł w pełni zrozumieć, kiedy spadła wiadomość o ponownym procesie.
Iwao Hakamata cierpi na problemy ze zdrowiem psychicznym
Iwao Hakamata napisał ponad 5000 stron listów, pocztówek i wpisów do pamiętnika podczas swojego zatrzymania. Podczas gdy jego pierwsze listy wyrażały nadzieję, stopniowo po ogłoszeniu wyroku śmierci pojawiały się w nich oznaki bezradności i desperacji.
Hakamata spędził prawie 34 lata w izolatce, co odbiło się na jego zdrowiu psychicznym. Według jego lekarza, 87-latek ma zespół Gansera, rzadkie zaburzenie dysocjacyjne charakteryzujące się bezsensownymi odpowiedziami i halucynacjami, które często występują u więźniów. Siostra Hakamaty powiedziała w broszurze opracowanej przez zespół obrony:
„Zaczął się gubić po tym, jak ktoś obok jego celi więziennej został stracony tuż po zakończeniu kary śmierci. Zaczął mówić, że ktoś emituje fale radiowe albo nosi torebkę z przekąskami na głowie, kiedy szedłem się z nim spotkać, albo mówił, że nie ma starszej siostry”.
Mając na uwadze zdrowie psychiczne Iwao Hakamaty, Japońska Federacja Izb Adwokackich postanowiła nie odwoływać się od ponownego rozpatrzenia sprawy. Japonia, jedna z niewielu uprzemysłowionych demokracji, które nadal stosują karę śmierci, od dawna jest krytykowana za poleganie na zeznaniach.
Dodaj komentarz