8 rzeczy, których możesz nie wiedzieć o Georgesie St-Pierre

8 rzeczy, których możesz nie wiedzieć o Georgesie St-Pierre

Pomimo przejścia na emeryturę ponad pięć lat temu, Georges St-Pierre pozostaje jednym z najpopularniejszych i najbardziej cenionych zawodników w historii UFC i MMA.

Ponieważ wielu fanów uważa Georgesa St-Pierre’a za największego zawodnika wszechczasów, reputacja byłego mistrza wagi półśredniej i średniej UFC wciąż jest wysoka.

Mimo to, wciąż istnieje wiele rzeczy, których większość fanów może nie zdawać sobie sprawy z „GSP”, pomimo jego ogromnej popularności i sławy.

Oto osiem rzeczy, których możesz nie wiedzieć o Georgesie St-Pierre .

# 1. Georges St-Pierre był prześladowany jako dziecko

„GSP” wielokrotnie wypowiadał się na temat swoich doświadczeń z prześladowcami
„GSP” wielokrotnie wypowiadał się na temat swoich doświadczeń z prześladowcami

U szczytu kariery Georges St-Pierre był powszechnie uznawany za jednego z najtwardszych ludzi na świecie. Jednak tak nie było, gdy dorastał w St-Isidore w Quebecu.

Jako dziecko „GSP” był zastraszany przez swoich starszych rówieśników, o czym wielokrotnie mówił. Nawet po tym, jak jego ojciec wprowadził go w karate Kyokushin w wieku siedmiu lat, zastraszanie trwało nadal.

Jednak to tylko zainspirowało przyszłego mistrza UFC do kontynuowania jeszcze cięższych treningów w sztukach walki, co ostatecznie doprowadziło do jego udanej kariery w MMA.

W wywiadzie , St-Pierre powiedział o swoich doświadczeniach:

„Myślę, że zostawiło to bliznę. Ale czasem wychodzi to na lepsze, a czasem na gorsze. Są dobre rzeczy, takie jak… Myślę, że pomaga mi to być silniejszym i stawić czoła przeciwnościom losu”.

#2. Georges St-Pierre nigdy nie walczył z przeciwnikiem z bilansem porażek

St-Pierre nigdy w swojej karierze nie walczył z łatwym przeciwnikiem
St-Pierre nigdy w swojej karierze nie walczył z łatwym przeciwnikiem

Większość zawodników MMA, nawet ci wielcy, na początku swojej kariery walczy z mniejszymi przeciwnikami. Często ci przeciwnicy to bardziej doświadczeni czeladnicy, którzy przegrali większość swoich walk.

Georges St-Pierre był jednak pod tym względem rzadkim wyjątkiem. Kanadyjska legenda zebrała w swojej karierze rekord 26-2, ale w żadnym z tych 28 pojedynków nie zmierzył się z przeciwnikiem z rekordem porażek.

Jeszcze zanim został podpisany przez UFC w 2004 roku, St-Pierre stawił czoła tylko trudnym przeciwnikom, w tym Pete’owi Sprattowi, który zajmował wówczas wysokie miejsca w dywizji półśredniej, oraz Ivanowi Menjivarowi, który zaczął rywalizować w WEC i UFC .

To częściowo dzięki temu głębokiemu i imponującemu rekordowi „GSP” jest powszechnie uważany za największego wojownika wszechczasów.

Zobacz walkę „GSP” z Petem Sprattem poniżej:

#3. Georges St-Pierre nazwał kiedyś czeladnika swoim najtrudniejszym przeciwnikiem

„GSP” nazwał czeladnika Thomasa Denny'ego swoim najtrudniejszym przeciwnikiem
„GSP” nazwał czeladnika Thomasa Denny’ego swoim najtrudniejszym przeciwnikiem

Podczas swojej kariery Georges St-Pierre zmierzył się z wielkimi zawodnikami wagi półśredniej, w tym z Mattem Hughesem, Nickiem Diazem i Carlosem Conditem.

Jednak u szczytu kariery udzielił kiedyś zaskakującej odpowiedzi, gdy zapytano go, kto jest jego najtrudniejszym przeciwnikiem.

„GSP” nazwał czeladnika Thomasa Denny’ego, z którym walczył w Kanadzie w czasach przed UFC w 2003 roku.

Podobno St-Pierre podjął walkę, gdy był chory, co utrudniło sprawę, niż mogłoby być, chociaż ostatecznie wygrał przez TKO. Po latach miał do powiedzenia o walce:

„Moja najtrudniejsza walka nie miała miejsca w UFC. Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. Stało się to w organizacji o nazwie TKO. Byłem bardzo szczupły, podjąłem walkę i walczyłem z facetem o imieniu Thomas Denny. Po pierwszej rundzie byłem tak zmęczony, że kazałem swojemu narożnikowi rzucić ręcznik. Mój narożnik powiedział: „nie mamy ręcznika, tam umrzesz”. Usłyszałem dzwonek, więc wróciłem i pobiłem faceta. Miałem jakieś 20 lat”.

Zobacz walkę „GSP” z Thomasem Dennym poniżej:

#4. Georges St-Pierre nie był pierwszym kanadyjskim mistrzem UFC

„GSP” nie był pierwszym Kanadyjczykiem, który zdobył złoto UFC
„GSP” nie był pierwszym Kanadyjczykiem, który zdobył złoto UFC

Georges St-Pierre jest powszechnie uznawany za twarz kanadyjskiego MMA. W czasie, gdy był mistrzem wagi półśredniej UFC, organizacja była w stanie wyprzedać ogromne areny w kanadyjskich miastach, takich jak Montreal, Toronto i Vancouver, głównie dzięki jego sile gwiazdy.

Jednak „GSP” w rzeczywistości nie był pierwszym kanadyjskim mistrzem UFC. Ten tytuł należy do Carlosa Newtona, który w 2001 roku zdobył tytuł wagi półśredniej z Patem Miletichem.

„The Ronin” był wówczas bardzo popularnym wojownikiem, ale jego panowanie nad tytułem nie trwało długo, ponieważ został pokonany przez Matta Hughesa w swojej pierwszej obronie.

Newtonowi nie udało się odzyskać tytułu od Hughesa w rewanżu i walczył jeszcze tylko dwa razy w ośmiokącie. W następnych latach „Ronin” i jego krótkie rządy zostały w dużej mierze zapomniane.

#5. Georges St-Pierre brał kiedyś udział w prestiżowych mistrzostwach Abu Dhabi w grapplingu

Pomimo swoich umiejętności grapplingu, St-Pierre nie radził sobie tak dobrze w mistrzostwach Abu Dhabi
Pomimo swoich umiejętności grapplingu, St-Pierre nie radził sobie tak dobrze w mistrzostwach Abu Dhabi

Pomimo posiadania czarnego pasa w karate Kyokushin i bycia wysoko cenionym napastnikiem, można dyskutować, że grappling Georgesa St-Pierre’a był jego najmocniejszą stroną.

St-Pierre zdobył czarny pas w brazylijskim jiu-jitsu od trenera Bruno Fernandesa w 2008 roku, ale pomimo sukcesu w MMA, jego okres w świecie konkurencyjnego grapplingu nie szedł tak dobrze.

„GSP” wziął udział w prestiżowym turnieju grapplingowym Abu Dhabi Combat Club w 2005 roku, rywalizując w kategorii -77 kg. Po zwycięstwie punktowym nad Otto Olsonem w pierwszej rundzie, został pokonany przez przyszłego pretendenta wagi lekkiej UFC, Leonardo Santosa, w swoim drugim pojedynku.

Co ciekawe, Santos był w stanie poddać St-Pierre’a z pałąkiem na ramię – po raz ostatni Kanadyjczyk został zmuszony do odklepania w jakichkolwiek oficjalnych zawodach.

Obejrzyj mecz „GSP” kontra Leonardo Santos poniżej:

#6. Georges St-Pierre wciąż posiada wiele rekordów UFC

Żaden zawodnik w historii UFC nie zdobył więcej obaleń niż „GSP”
Żaden zawodnik w historii UFC nie zdobył więcej obaleń niż „GSP”

W listopadzie minie sześć lat od ostatniej walki Georgesa St-Pierre’a w UFC, w której zdobył tytuł wagi średniej od Michaela Bispinga .

Mimo to „GSP” wciąż posiada liczne rekordy w promocji.

St-Pierre ma rekordy pod względem największej kontroli czasu w ośmiokącie (2:42:04), najwięcej czasu na najwyższej pozycji (2:22:05) i największej liczby obaleń (90).

https://twitter.com/MMAbestmoments/status/1098889524376207360

Ustępuje również tylko Maxowi Hollowayowi pod względem liczby zadanych uderzeń (2591), co jest przykładem tego, jak wszechstronny był Kanadyjczyk u szczytu kariery.

#7. Georges St-Pierre opuścił UFC w 2013 roku częściowo z powodu procedur testowania narkotyków

„GSP” zawsze był gorący w rygorystycznych testach narkotykowych
„GSP” zawsze był gorący w rygorystycznych testach narkotykowych

Kiedy Georges St-Pierre początkowo opuścił UFC pod koniec 2013 roku, rezygnując przy tym z tytułu mistrza wagi półśredniej, świat MMA był zszokowany.

Głównym pytaniem było, dlaczego „GSP” miałoby odejść. Ogólny konsensus w tamtym czasie był taki, że jego decyzja sprowadzała się po prostu do wyczerpania po latach walki wyłącznie z najlepszymi przeciwnikami.

Jednak na początku 2014 roku St-Pierre zabrał głos i stwierdził, że jednym z powodów jego odejścia była frustracja z powodu stosunku UFC do testów narkotykowych.

W tamtym czasie promocja po prostu pozwalała różnym komisjom sportowym testować swoich zawodników, co oznaczało, że wielu użytkowników PED mogło prześlizgnąć się przez sieć. Podczas swojej walki z Johnym Hendricksem w 2013 roku „GSP” naciskał na testowanie narkotyków na poziomie olimpijskim przez VADA, tylko po to, by Hendricks się wycofał.

Oczywiście UFC nawiązało później współpracę z USADA, aby dokładniej przetestować swoich zawodników, co ostatecznie doprowadziło do powrotu St-Pierre’a w 2017 roku.

#8. Georges St-Pierre próbował naciskać na związek bojowników w 2016 roku

„GSP” próbował utworzyć związek zawodników w 2016 roku wraz z innymi gwiazdami UFC
„GSP” próbował utworzyć związek zawodników w 2016 roku wraz z innymi gwiazdami UFC

Temat wynagrodzeń zawodników w MMA, a szczególnie w UFC, od lat jest gorącym tematem. Z tego powodu pomysł Związku Bojowników był wielokrotnie dyskutowany, ale jak dotąd nic konkretnego nie zostało zebrane.

Jednak w 2016 roku wyglądało na to, że to się zmieni.

Pomimo zarobienia milionów dolarów podczas swojej kariery w UFC, Georges St-Pierre był jednym z pięciu znanych zawodników, którzy ogłosili powstanie MMA Athletes Association, stojąc obok Caina Velasqueza , Tima Kennedy’ego, Donalda Cerrone i TJ Dillashawa .

Zawodnicy zasugerowali, że ich celem było uzyskanie ugody od UFC dla obecnych i byłych zawodników, zwiększenie wysokości dochodów pobieranych przez zawodników do 50% i wynegocjowanie układu zbiorowego pracy z promocją.

Jednak pomimo dużego rozgłosu wokół tego w tamtym czasie, grupa szybko ucichła i spotkała się z krytyką z powodu zaangażowania byłego prezydenta Bellatora , Bjorna Rebneya. W następnych latach wydaje się, że MMAAA zanikło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *