75-letnia legenda WWE mówi, że Vince McMahon zawsze zwracał się do niego jako pierwszy (wyłącznie)
Przez lata kilka talentów obawiało się zbliżenia do Vince’a McMahona. Krążyły historie o nawet najbardziej imponujących fizycznie mężczyznach, którzy bali się zapukać do drzwi gabinetu prezesa. Legenda WWE, Teddy Long, wyjaśnił tę sprawę i powiedział, że nie chodzi o samego McMahona.
W ostatnim odcinku The Wrestling Time Machine Mac Davis zadał Teddy’emu Longowi serię pytań przesłanych przez fanów. Jedno z pytań dotyczyło słabości, które legenda WWE widziała w Vince’u McMahonie.
75-letni Teddy Long stwierdził, że nigdy nie widział, aby McMahon miał jakiekolwiek słabości:
„Nigdy nie widziałem żadnych słabości, nie sądzę” – powiedział Long. (6:23 – 6:29)
Kiedy Davis zwrócił uwagę, że McMahon jest w rzeczywistości dobrym człowiekiem w prawdziwym życiu, Teddy Long zgodził się z tym i powiedział, że ważne jest, aby ludzie odczytywali jego nastrój przed podejściem do niego:
„To miły człowiek. Trzeba być osobliwym i sprawdzić, w jakim jest dzisiaj nastroju, tak jak wszyscy inni. Zanim do mnie podejdziesz, sprawdź i zobacz jak się czuję. Może nie bardzo mam ochotę dzisiaj z Tobą rozmawiać, nie wiesz przez co przeszłam w domu ani z czym mam do czynienia. Nie widzę w tym nic złego, czekając, żeby zobaczyć, czy jest w dobrym nastroju do rozmowy. Ze mną zawsze pierwszy mówił do mnie – „Playa!” mówił to, a ja od razu odpowiadałem „Playa” i rozmawialiśmy dalej, chyba że miał rozmowę, w której chciał ze mną o czymś porozmawiać, ale poza tym to było wszystko. ”(6: 42 – 7:20)
Możesz obejrzeć cały film poniżej:
Teddy Long ujawnia, dlaczego został skonfrontowany z Vince’em McMahonem
Teddy Long zawsze miał dobre relacje z Vincem McMahonem i nie wpadał zbyt często w kłopoty. Jednak pewnej nocy, wiele lat temu, postanowił dać Randy’emu Ortonowi trochę dodatkowego wprowadzenia, ponieważ pokaz odbywał się w jego rodzinnym mieście St. Louis w stanie Missouri.
Teddy Long ujawnił szczegóły dotyczące jednorazowej sytuacji, w której Vince McMahon go wyzwał:
„Więc po prostu próbuję go uspokoić i pomyślałem, że robię właściwą rzecz. Więc wróciłem przez zasłonę, a Vince stał i czekał na mnie. Zadzwonił do mnie i powiedział: „Chodź tam”, spojrzał na mnie i powiedział: „Prowadzisz tam własny biznes?”. Powiedziałem, że nie, a on powiedział: „Randy tu mieszka; wszyscy wiedzą, że jest Żmiją; wiedzą, że jest Legendarnym Zabójcą. Nie musisz im mówić” – powiedział Long. (7:00 – 7:57)
Czy McMahon posunął się z tym za daleko? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej.
Jeśli bierzesz cytaty z artykułu, umieść film z YouTube i daj H/T We Wrestling.
Dodaj komentarz