5 czołowych zawodników z niskimi wskaźnikami wykańczania walk w UFC

5 czołowych zawodników z niskimi wskaźnikami wykańczania walk w UFC

W UFC nie ma lepszego wyniku dla zawodnika niż wykończenie przeciwnika. Niezależnie od tego, czy jest to nokaut, czy poddanie, przerywa ich występ z ostatecznością, której najczęściej nie można zaprzeczyć. Co więcej, ekscytujące wykończenia mogą prowadzić do możliwości zmiany życia.

Na przykład Cody Garbrandt znokautował Takeyę Mizugakiego szybciej niż Dominick Cruz, co było wykrzyknikiem, którego potrzebował, aby zapewnić sobie walkę o tytuł z „Dominatorem”. Niestety, łatwiej powiedzieć niż zrobić, wykończyć przeciwnika, nawet dla wojowników wysokiego poziomu.

Niektórzy artyści mieszanych sztuk walki, nawet odwieczni rywale w pierwszej trójce w swojej dywizji, po prostu walczą, by wykończyć swoich wrogów. Niezależnie od tego, czy wynika to z powodów stylistycznych, czy po prostu braku siły nokautującej, czy ofensywnego brazylijskiego jiu-jitsu, niektórzy zawodnicy są bardziej podatni na decyzje niż inni. Ta lista obejmuje pięć z nich.

#5. Raquel Pennington , koguciej UFC kobiet

W następstwie przejścia Amandy Nunes na emeryturę , Raquel Pennington może równie dobrze być kolejnym 135-funtowcem, który będzie walczył o zwakowany tytuł. Jej przeciwniczką będzie prawdopodobnie Julianna Peña. Niestety, większość fanów nie pamięta „Rocky” z niczego poza miażdżącą porażką z „The Lioness” .

Wynika to częściowo z zmagań Raquel Pennington z wykańczaniem przeciwników, co sprawia, że ​​niektórzy zapominają, że jest obecnie u steru serii pięciu zwycięstw z rzędu. W 15 zwycięstwach w karierze „Rocky” ma tylko pięć finiszów, z czego trzy w UFC.

Jedna z nich zmierzyła się z Jéssicą Andrade, która walczy w wadze słomkowej. W międzyczasie Raquel Pennington była na tyle duża, by walczyć w wadze piórkowej, gdzie po raz ostatni pokonała Macy Chiasson przez poddanie.

#4. Belal Muhammad, waga półśrednia UFC

Nikt nie może kwestionować wartości konkurencyjnej obecnej passy Belala Muhammada. „Remember the Name” to seria pięciu kolejnych zwycięstw. Chociaż brak walki z Leonem Edwardsem z powodu przypadkowego rzucenia okiem pozbawił go kolejnej potencjalnej wygranej, wygrał cztery walki bezpośrednio wcześniej.

Tak więc „Remember the Name” jest niepokonany od 10 walk i ma nadzieję, że zostanie zarezerwowany do walki o tytuł z Edwardsem w rewanżu. Niestety, Mahomet nie jest finiszerem. Nie ma dużej siły uderzenia, ani nie jest konsekwentnym zagrożeniem poddaniem. Ma sześć finiszów w 23 zwycięstwach, co jest bardzo niskim odsetkiem.

W zeszłym roku pokonał przez TKO Seana Brady’ego, zdobywając pierwsze miejsce od 2019 roku. W 18 walkach UFC pokonał tylko trzech przeciwników. Zamiast tego Mahomet czuje się bardziej komfortowo, prowadząc do przekonującej wygranej przez decyzję.

#3. Marvin Vettori, waga średnia UFC

Marvin Vettori nie jest najbardziej niezwykłym zawodnikiem, kiedy wchodzi do ośmiokąta. „Włoski sen” to twardy generalista, który potrafi walczyć i ma przydatne uderzenia . Niestety, nie grozi mu poddanie, ani nie ma mocy znokautowania, aby jego ciosy mogły zakończyć walkę.

Po zgromadzeniu serii pięciu zwycięstw z rzędu, wyzwał Israela Adesanyę o supremację wagi średniej w rewanżu. Przegrał walkę i od tamtej pory prowadzi 2:2. Niemniej jednak pozostaje stałym elementem czołówki dywizji. Jego wskaźnik wykańczania jest jednak niski jak na zawodnika, który zajmuje 4. miejsce w wadze 185 funtów.

Rzut oka na jego rekordy pokazuje 11 finiszów na 19 zwycięstw, ale kontekst ma znaczenie. Z tych 11 zakończeń, 9 pojawiło się na regionalnej europejskiej scenie MMA przed startem w UFC. Tak więc, do tej pory pokonał tylko dwóch przeciwników w swoich 9 zwycięstwach w UFC.

#2. Colby Covington, waga półśrednia UFC

Colby Covington jest często uważany za drugiego najlepszego półśredniego na świecie. Przynajmniej taka była jego etykieta podczas dominującego panowania Kamaru Usmana na szczycie dywizji. Wyróżniający się w NCAA Division I niestrudzony wskaźnik pracy i duszący styl zapaśniczy sprawiły, że był trudnym przeciwnikiem dla prawie każdego zawodnika, z którym się zmierzył.

Został tymczasowym mistrzem wagi półśredniej i miał serię siedmiu zwycięstw z rzędu, aby zdobyć niekwestionowane złoto. Obecnie czeka na swoją trzecią walkę o tytuł z Leonem Edwardsem i obecnie zajmuje 2. miejsce w dywizji. Jednak Covington nigdy nie był znany ze swoich umiejętności wykańczania.

Zamiast tego męczy swoich przeciwników, rzadko grożąc nokautem lub poddaniem. Ma osiem finiszów w 17 zwycięstwach, z których trzy miały miejsce przed startem w UFC. A z jego pięciu finiszów w UFC, jeden był spowodowany kontuzją żebra, której doznał Tyron Woodley po niezgrabnym podkręceniu gilotyny.

Tak więc z jego 12 zwycięstw w promocji tylko cztery można uznać za tradycyjne zakończenia, które nastąpiły w wyniku strajków lub poddania.

# 1. Leon Edwards, mistrz wagi półśredniej UFC

Podczas gdy Leon Edwards zdobył tytuł nokautu roku za legendarne kopnięcie głową przeciwko Kamaru Usmanowi w Salt Lake City, Anglik w żadnym wypadku nie jest artystą nokautującym. W rzeczywistości wcale nie jest konsekwentnym finiszerem.

Jego rewanż z „The Nigerian Nightmare” miał bardziej oczekiwany wynik, ponieważ wygrał większością głosów. W 21 zwycięstwach Edwards zdobył 10 wykończeń. Jednak sześć z tych zakończeń miało miejsce na angielskiej ziemi, zanim rozpoczął swój bieg w awansie Dana White’a. Tak więc na 13 zwycięstw UFC ma na swoim koncie cztery wykończenia.

W ciągu ostatnich sześciu lat „Rocky” zdobył tylko trzy wykończenia w 12 walkach. To niski wskaźnik wykańczania, co jest szczególnie rażące, biorąc pod uwagę ogólną przewagę Edwardsa nad większością półśrednich w dywizji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *