5 drużyn z najwyższym pułapem wynagrodzeń w NBA na 2024 m. Boston Celtics i nie tylko
Przewiduje się, że górny limit wynagrodzeń NBA wyniesie 141 milionów dolarów. Informator NBA Shams Charania podał nowe dane dotyczące pułapu wynagrodzeń w NBA. Liczba ta jest o milion niższa niż prognozy publikowane latem tego roku. To wzrost w porównaniu z 136 milionami dolarów w tym sezonie. Daje to fanom NBA pogląd na to, gdzie zespoły będą się ubiegać o bezpłatną agencję latem przyszłego roku.
Teraz drużyny mogą dostosować swój górny limit wynagrodzeń w NBA. Termin wymiany zmieni górny limit wynagrodzeń zespołu. Zostaną podjęte działania, które pozwolą drużynom zejść poniżej limitu, podczas gdy inne mogą w większym stopniu nałożyć podatek od luksusu, aby pozyskać więcej graczy w celu zapewnienia sobie awansu do mistrzostw.
Przyjrzyjmy się, jak niektóre zespoły radzą sobie z nowymi wiadomościami dotyczącymi górnego limitu wynagrodzeń. Oto zespoły z najwyższymi pułapami wynagrodzeń w obecnym stanie rzeczy.
Pięć drużyn z najwyższymi pułapami wynagrodzeń w NBA latem przyszłego roku
Na tej liście znajdują się drużyny, które przestaną korzystać z aktywnego limitu wynagrodzeń NBA. Niektóre zespoły mają wyższą stawkę podatkową pomimo niższego pułapu wynagrodzeń ze względu na powtarzającą się karę podatkową dotyczącą górnego limitu wynagrodzeń w NBA. Golden State jest tego doskonałym przykładem, ponieważ konsekwentnie utrzymuje karę podatkową od luksusu, mimo że nie zawsze ma najwyższą płacę. Oto zespoły z najwyższymi płacami w przyszłym sezonie, według obecnego stanu rzeczy, zgodnie z nową prognozą pułapu.
Nr 5 – Milwaukee Bucks
Bucks dokonali kilku poważnych ruchów, aby przywrócić Khrisa Middletona i Brooka Lopeza do wolnej agencji. Następnie wymienili się na ogromny kontrakt Damiana Lillarda. Ich najważniejszym posunięciem było zablokowanie maksymalnego przedłużenia Giannisa Antetokounmpo.
Wszystkie te rzeczy sprawią, że przyszłego lata nie będzie już miejsca na limity. Przewiduje się, że Milwaukee przekroczy limit o 43,7 miliona dolarów. Mają niższy podatek i obecnie wynoszą 4,7 miliona dolarów w ramach drugiego fartucha.
Nr 4 – Denver Nuggets
Nuggets poszli na całość, aby zdobyć tytuł i utrzymać swój rdzeń w całości. Udało się i teraz walczą o większą chwałę. Jednak ich mistrzowski skład nie jest tani.
Nuggets mają już gwarantowaną pensję na przyszły sezon w wysokości 188 dolarów. Przewiduje się, że przekroczą limit i w drugim terminie wyniosą 1 milion dolarów. Nikola Jokic, Jamal Murray i Aaron Gordon mają już 123 miliony dolarów na liście płac.
Nr 3 – Minnesota Timberwolves
Timberwolves to kolejna drużyna, która po zmianie właściciela rozwiązała ogromne kontrakty. Alex Rodiguez i spółka nie bali się wydawać pieniędzy i teraz w przyszłym sezonie znacznie przekroczyli limit.
W obecnej sytuacji Minnesota przekroczy górny limit o 49 milionów dolarów, a pensje wyniosą 190 dolarów. Być może w tym sezonie wykonają pewne ruchy lub duże transakcje, aby zmniejszyć tę liczbę. Jednakże zespół gra w tym sezonie dobrze, więc sztab będzie zmotywowany do utrzymania tego rdzenia w całości, zwłaszcza po każdym sukcesie w fazie play-off.
Nr 2 – Słońca Phoenix
Nowy właściciel The Suns, Mat Ishbia, wydał trochę pieniędzy po przejęciu zespołu. Dokonał dramatycznych posunięć, aby pozyskać Kevina Duranta , Bradleya Beala i Jusufa Nurkicia. Megadeal Devina Bookera i inne nadęte kontrakty doprowadzą do ogromnego podatku w przyszłym sezonie.
Obecnie szacuje się, że Suns przekroczą limit o około 54 miliony dolarów, a zadeklarowane pensje wyniosą 195 milionów dolarów. Przekazali 150,7 miliona dolarów tylko swojej trójce w Durant, Booker i Beal.
Nr 1 – Boston Celtics
Tak się dzieje, gdy dajesz najbogatszy kontrakt w historii NBA. Jaylen Brown podpisał kontrakt poza sezonem na 5-letni kontrakt o wartości supermax 304 milionów dolarów. Jest głównym powodem, dla którego Celtics będą mieli wysoką płacę w przyszłym sezonie.
Celtics prawdopodobnie zyskają przewagę, gdy Tatum podpisze nowy kontrakt, ale w przyszłym sezonie nadal będzie miał swoje pierwsze maksymalne przedłużenie. Nowo nabyte gwiazdy Bostonu, Jrue Holiday i Kristaps Porzingis, to kolejny ważny powód, dla którego Boston ma najwyższą listę płac. Przewiduje się, że przekroczą limit wynagrodzeń NBA o 54 miliony dolarów. Liczba ta wzrośnie, ponieważ w przyszłym sezonie w składzie ma gwarantowanych tylko ośmiu zawodników.
Dodaj komentarz