5 powodów, dla których Memphis Grizzlies rozpoczęli ten sezon NBA z bilansem 0-5
Memphis Grizzlies mają trudności z rozpoczęciem sezonu NBA 2023/24. Po pięciu meczach zespół pozostaje bez ani jednego zwycięstwa, podobnie jak Los Angeles Lakers w zeszłym sezonie. Choć przez ostatnie dwa sezony zespół zajmował miejsca w pierwszej trójce Konferencji Zachodniej, ten rok w Memphis zapowiada się dla niego ciężko. Pomiędzy zawieszeniem Ja Moranta a kontuzjami coś musi się zmienić.
W tym tygodniu zespół pozyskał wielkiego weterana Bismack Biyombo, który wszedł z ławki w nadziei, że odmieni sezon. Choć nie oczekuje się, że Biyombo w pojedynkę poprowadzi drużynę na szczyt Konferencji Zachodniej, powinien pomóc wypełnić niektóre luki pozostawione przez Stevena Adamsa.
Zbliżając się do dnia otwarcia inauguracyjnego turnieju sezonowego NBA, przyjrzyjmy się pięciu powodom, dla których Memphis Grizzlies dotychczas borykali się z problemami.
Pięć powodów, dla których Memphis Grizzlies rozpoczęli ten sezon z wynikiem 0-5
#5: Brak obrony obwodowej
Poza sezonem drużyna Memphis Grizzlies dokonała dużego przejęcia w postaci byłego Defensywnego Gracza Roku Marcusa Smarta . Chociaż Smart zapewnia drużynie wysoki poziom obrony obwodowej, wielu innym starterom brakuje jego umiejętności w defensywie.
Jaren Jackson Jr. , aktualny defensywny zawodnik roku, był w stanie wzmocnić obronę zespołu. Jednak na obrzeżach nadal walczyli. Obecnie zespół może poszczycić się najgorszą defensywą ze wszystkich drużyn NBA.
# 4: Kontuzje Brandona Clarke’a, Santi Aldama i Derricka Rose’a
Oprócz rozpoczęcia sezonu bez Ja Moranta, zespół rozpoczął także sezon bez Brandona Clarke’a. Clarke doznał kontuzji ścięgna Achillesa w marcu i obecnie nie ma daty powrotu.
W przypadku Santi Aldama młody, duży zawodnik zmaga się obecnie z kontuzją kostki, która wykluczy go z gry w nadchodzącym meczu przeciwko Portland Trail Blazers . Podobnie jest w przypadku Derricka Rose’a, byłego MVP, który będzie pauzował przez najbliższy tydzień, ponieważ zmaga się z bólem lewego kolana, co pogłębia problemy zespołu.
#3: Steven Adams wypada z sezonu
W zeszłym sezonie Steven Adams doznał kontuzji PCL i zarówno on, jak i zespół mieli nadzieję, że uda mu się wrócić do zdrowia bez operacji. Niestety Adam znajdujący się poza sezonem miał problemy podczas przyspieszania i został zmuszony do poddania się operacji.
W rezultacie będą zmuszeni w tym sezonie rywalizować bez wielkiego weterana. Pomimo podpisania kontraktu z weteranem Bismackiem Biyombo, nie jest tajemnicą, że występ Biyombo będzie gorszy od występu Adamsa. Chociaż powrót Ja Moranta zapewni bardzo potrzebny wzrost, Memphis Grizzlies będą w tym sezonie nadal borykać się bez Adamsa.
#2: Brak prawdziwej opcji dodatkowej
Gdy Ja Morant znalazł się na ławce rezerwowych, większość ofensywnej drużyny przypadła Desmondowi Bane’owi . Chociaż Bane udowodnił, że jest niezawodnym zawodnikiem i pod nieobecność Moranta nadrobił zaległości, zespół nie dysponuje prawdziwą drugorzędną opcją punktowania.
Pomimo wkładu Marcusa Smarta i Luke’a Kennarda, oczekuje się, że zespół będzie kontynuował ofensywę bez niezawodnej opcji na boisku. W pierwszych pięciu meczach drużyny Memphis Grizzlies zajmowali 21. miejsce pod względem średniej liczby punktów na mecz, co podkreśla, że potrzebują kolejnego zagrożenia strzeleckiego.
#1: Zawieszenie Ja Moranta na 25 meczów
Oczywiście największym źródłem problemów zespołu w tym sezonie była nieobecność Ja Moranta . Po tym, jak tego lata pokazał broń na Instagramie na żywo, liga zawiesiła Moranta na 25 meczów, przez co będzie pauzował przez prawie jedną trzecią sezonu.
Drużyna Memphis Grizzlies będzie miała trudności z dorównaniem występom Ja Moranta jako jednego z najzdolniejszych młodych talentów w lidze. Chociaż jego powrót zapewni grupie tak potrzebną energię, drużyna będzie musiała rozegrać kolejne 20 meczów bez niego.
Ponieważ Ja Morant, Steven Adams i Brandon Clarke są zmuszeni patrzeć na drużynę z boku, istnieje nadzieja, że uda im się odwrócić sytuację. Jednak w fazie play-off nieobecność zarówno Adamsa, jak i Clarke’a z pewnością sprawi, że droga Grizzlies do mistrzostwa będzie jeszcze trudniejsza.
Chociaż pozyskali Bismack Biyombo, pokazali, że chcą pozostać konkurencyjni, faktem jest, że prawdopodobnie będą mieli trudności z utrzymaniem się na powierzchni. Ponieważ konkurencja w Konferencji Zachodniej stała się jeszcze bardziej konkurencyjna po przejęciu Jamesa Hardena przez LA Clippers, sezon Memphis Grizzlies może być trudny.
Dodaj komentarz