5 powodów, dla których warto obejrzeć UFC Fight Night: Song Yadong kontra Ricky Simon

5 powodów, dla których warto obejrzeć UFC Fight Night: Song Yadong kontra Ricky Simon

W ten weekend UFC powraca do Las Vegas na ostatnią galę Fight Night. Chociaż karta nie jest załadowana z perspektywy mocy gwiazdy, wciąż jest na co czekać.

Ze względu na zmieszaną gwiazdę i bardzo niewielu walczących w rankingu zawodników, wielu fanów może uważać, że ten pokaz UFC jest czymś, czego nie można przegapić, ale tak naprawdę nie powinno tak być.

Mając to na uwadze, oto pięć powodów, dla których warto obejrzeć UFC Fight Night: Song Yadong vs. Ricky Simon w ten weekend.

#5. Josh Quinlan wygląda na jedną z lepszych perspektyw UFC do oglądania

W głównym otwarciu kart w ten weekend, kandydat wagi półśredniej, Josh Quinlan, zmierzy się z spóźnionym przeciwnikiem w postaci nowicjusza Treya Watersa. Żaden z nich nie jest obecnie w rankingu ani tak dobrze znany, ale nadal jest to walka, na którą warto mieć oko.

To dlatego, że Quinlan, w oparciu o niewielką próbkę dowodów, które otrzymaliśmy, może być teraz jednym z lepszych kandydatów do obserwowania w UFC.

„The Renegade” stał się wirusowy we wrześniu 2021 roku, kiedy rozpętał brutalny nokaut w Dana White’s Contender Series, chociaż wynik został później obalony z powodu pozytywnego testu narkotykowego dla Quinlana.

Od tego czasu jednak zadebiutował w ośmiokącie, znokautując weterana Jasona Witta w wybuchowy sposób.

Ogólnie rzecz biorąc, biorąc pod uwagę wszystkie sześć zwycięstw „Renegade” wydaje się mieć wszystkie narzędzia potrzebne do odniesienia sukcesu w promocji, a jeśli uda mu się ominąć trudne Waters w ten weekend, jego hype train powinien nabrać trochę przyspieszenia.

#4. Julian Erosa jest zawsze zabawnym wojownikiem do oglądania

Julian Erosa jest zawsze zaangażowany w ekscytujące walki
Julian Erosa jest zawsze zaangażowany w ekscytujące walki

Prawdopodobnie można śmiało powiedzieć, że chociaż niektórzy zawodnicy nigdy nie wespną się do rywalizacji o tytuł w UFC, zawsze warto ich oglądać ze względu na ich ekscytujący styl.

Julian Erosa jest prawie na pewno jednym z tych wojowników. „Juicy J” niedawno przerwał passę trzech zwycięstw Alexa Caceresa, co przekreśliło jego nadzieje na awans do kategorii piórkowej.

Jednak wcześniej stoczył serię absurdalnie ekscytujących walk, a trzy z jego zwycięstw w latach 2020-2021 zakończyły się w naprawdę szalony sposób.

Erosa poddał Seana Woodsona duszeniem D’Arce, znokautował Nate’a Landwehra latającym kolanem i ponownie użył D’Arce, by pokonać Charlesa Jourdaina. Jego zwycięstwo nad Woodsonem sprawiło, że otrzymał premię za wyniki w wysokości 50 000 $.

W ten weekend „Juicy J” zmierzy się z nowicjuszem Fernando Padillą. Chociaż wygrana nie wprowadzi Erosy do rywalizacji, nadal wydaje się, że może wyprodukować jakieś fajerwerki. To czyni go użytecznym dodatkiem do karty głównej, a także powodem do obejrzenia serialu.

#3. Caio Borralho i Michał Oleksiejczuk mogą być rywalami pod radarem w kategorii 185 funtów

Michał Oleksiejczuk mógłby być mężczyzną wartym obejrzenia w wadze 185 funtów
Michał Oleksiejczuk mógłby być mężczyzną wartym obejrzenia w wadze 185 funtów

Walka, która odbędzie się w ten weekend, skupi się na wadze średniej, ponieważ Caio Borralho i Michał Oleksiejczuk mają się zmierzyć.

Niemal na pewno można powiedzieć, że żaden z nich nie jest teraz gwiazdą, ale zwycięzca może uważać się za pretendenta do czarnego konia w jednej z szczuplejszych kategorii wagowych UFC.

Oleksiejczuk jest bardziej znaną postacią z tej dwójki. Były 205lber, jest w awansie od końca 2017 roku i ma na swoim koncie pięć zwycięstw w oktagonie przez nokaut. Odkąd w zeszłym roku przeszedł do 185 funtów, jest niepokonany z bilansem 2-0.

Jednak to Borralho może być bardziej intrygującą perspektywą. Brazylijczyk wygrał wszystkie trzy swoje walki w ośmiokącie i może pochwalić się ogólnym rekordem 13-1.

„The Natural” jako taki nie wygląda na groźnego finiszera, ale przynajmniej jak dotąd nikt nie miał odpowiedzi na jego atak oparty na grapplingu.

Biorąc to pod uwagę, zwycięzca tego powinien mieć dużo szumu. Albo Borralho osiągnie 4-0, rekord, który sprawi, że nie będzie można go zignorować, albo Oleksiejczuk zostanie pierwszym zawodnikiem, który go pokona i będzie postrzegany jako zagrożenie dla każdego w wadze 185 funtów.

Tak czy inaczej, to powinna być fascynująca walka do oglądania.

#2. Marcos Rogerio de Lima zawsze gwarantuje przemoc, wygraną lub przegraną

Marcos Rogerio de Lima szczyci się wyjątkowo ciężkimi rękami
Marcos Rogerio de Lima szczyci się wyjątkowo ciężkimi rękami

Można dyskutować, że najbardziej ekscytującym zawodnikiem na karcie UFC w ten weekend jest wagi ciężkiej Marcos Rogerio de Lima.

„Pezao” jest w organizacji od prawie dekady, osiągając bilans 9-6 w wadze półciężkiej i ciężkiej. Nigdy nie walczył o tytuł, ale jego zamiłowanie do przemocy jest ogromne.

Brazylijczyk pokonał dystans tylko trzy razy w ośmiokącie, a poza tymi walkami albo wykańczał swojego przeciwnika, zwykle w paskudny sposób, albo sam był wykończony.

W ten weekend zmierzy się z kandydatem Waldo Cortes-Acosta. Biorąc pod uwagę styl walki „Salsa Boy”, jest mało prawdopodobne, aby którykolwiek z mężczyzn chciał sprowadzić tę walkę do parteru.

To znaczy, że powinniśmy zostać potraktowani jak slugfest. Podczas gdy każda walka wagi ciężkiej między nierankingowymi zawodnikami może stać się niechlujna, jest nadzieja, że ​​ta zakończy się przed tym momentem.

Niezależnie od tego, czy wygra, czy przegra, „Pezao” prawdopodobnie ponownie zachwyci fanów, czyniąc tę ​​walkę wartą obejrzenia.

# 1. Walka Song Yadong kontra Ricky Simon powinna być fajnym głównym wydarzeniem

Song Yadong wygrywa z wysoko ocenianym Marlonem Verą
Song Yadong wygrywa z wysoko ocenianym Marlonem Verą

Jak dotąd można argumentować, że rok 2023 w UFC był rokiem wagi koguciej.

Walka o tytuł między mistrzem Aljamainem Sterlingiem a byłym posiadaczem tytułu Henrym Cejudo nie tylko będzie głównym tematem UFC 288 w przyszłym miesiącu, ale w tym roku odbyły się już dwa wydarzenia, w których głównymi bohaterami byli zawodnicy ważący 135 funtów.

Ten weekend będzie trzecim, ponieważ Ricky Simon i Song Yadong z pierwszej piętnastki zmierzą się w pięciu rundach.

Song i Simon nie mają takich nazwisk jak Petr Yan i Cory Sandhagen, ale sami w sobie są niezwykle utalentowani. Song wygrywa z Marlonem Verą, a Simon jest jednym z zaledwie dwóch mężczyzn, którzy pokonali Meraba Dvalishvili w ośmiokącie.

Co więcej, są również bardzo ekscytujące do oglądania, a obaj mężczyźni walczą w agresywnym, prostym stylu, który czyni ich niebezpiecznymi dla każdego przeciwnika.

Pytanie, w jaki sposób Song i Simon dostosują się do zmiany ich walki na pięciorundową z późnym wyprzedzeniem, jest uczciwym pytaniem. Mieli walczyć w zeszły weekend, ale ich starcie zostało przeniesione, aby zastąpić odwołaną gwiazdę między Renato Moicano i Armanem Tsarukyanem.

Niezależnie od tego, jest prawdopodobne, że zorganizują doskonałą walkę, a zwycięzca może równie dobrze przejść do walki o tytuł na własną rękę – co sprawia, że ​​jest to wydarzenie, które trzeba zobaczyć, szczególnie dla wielkich fanów 135-funtowej dywizji UFC.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *