5 graczy NBA, którzy wykazali szokująco niską samoświadomość – ft. Draymond Green
Gracze NBA, podobnie jak wszyscy zawodowi sportowcy, mają pewien poziom wiary w siebie, który pomaga im osiągnąć najwyższy poziom w sporcie. W niektórych przypadkach wiara w siebie pomaga sportowcom przenieść grę na wyższy poziom poprzez obstawianie siebie, czy to za darmo, czy podczas meczów. Czasami jednak sportowcy wykazują szokująco niski poziom samoświadomości.
Na przykład w zeszłym sezonie skrzydłowy Memphis Grizzlies Dillon Brooks obszernie opowiadał o swojej rywalizacji z Golden State Warriors. Jak jednak odpowiedzieli Draymond Green i Stephen Curry, nie ma rywalizacji, jeśli Warriors konsekwentnie dominują w pojedynku.
Używając jako przykładu wybryków Brooksa po ostatnim sezonie, jasne jest, że wiara w siebie może prowadzić do braku samoświadomości. Chociaż postrzegał pojedynki Grizzlies z Golden State Warriors jako bitwę pomiędzy rywalami, wielu nie postrzegało tego w ten sposób.
Chociaż Brooks nie znalazł się na naszej liście pięciu graczy NBA, którzy wykazali szokująco niską samoświadomość, oto pięciu innych godnych uwagi graczy, którzy ją osiągnęli. Przyjrzyjmy się tym pięciu.
Pięciu graczy NBA, którzy wykazali szokująco niską samoświadomość
#5, Kai Jones
W zeszłym sezonie Kai Jones pokazał momenty, w których wyglądał jak zawodnik dwukierunkowy na wysokim poziomie. Jednak poza sezonem wykazał szokująco niską samoświadomość, ogłaszając się jednym z najlepszych graczy w historii NBA.
Oprócz tego, że stwierdził, że jest lepszy od Michaela Jordana , Jones, który przez pierwsze dwa sezony w lidze nigdy nie rozpoczął meczu, wziął także na cel wielu swoich kolegów z drużyny. Oczywiście to posunięcie przyniosło odwrotny skutek, tworząc rozłam między nim a Charlotte Hornets. Po pełnym wrażeń okresie poza sezonem, podczas którego kilka razy stał się wirusowy , Charlotte zwolniła Jonesa ze względu na jego wybryki.
#4, Miasta Karla-Anthony’ego
Karl-Anthony Towns zyskał reputację jednego z najlepszych w lidze zawodników rzucających za trzy punkty. Mimo to niedawno stwierdził, że gdy przejdzie na emeryturę, ludzie będą mu mówić, że zmienił sposób gry w koszykówkę.
Nie można odmówić umiejętności miast od strony śródmieścia. Powiedzieć, że zmienił grę w czasach, gdy inni wielcy gracze, tacy jak Brook Lopez, nauczyli się sztuki gry za trzy piłki, jest co najmniej nadużyciem. Po jego komentarzach pod podcastem „Pat Bev Podcast” fani zaczęli trollować Townsa w Internecie ze względu na jego niską samoświadomość.
#3, Draymond Green
Draymond Green zyskał reputację jednego z najlepszych liderów szatni i generałów parkietu w NBA. Mimo to jego ostatnie komentarze z początku tego sezonu umieściły go na naszej liście graczy NBA z szokująco niską samoświadomością.
Green powiedział niedawno mediom, że w zeszłym roku Warriors mieli okropną chemię w zespole. Wielu fanów zwracało uwagę, że brak zgrania był w dużej mierze wynikiem jego sprzeczki z Jordanem Poole podczas zgrupowania. Gdyby Green nie uderzył Poole’a, być może wszystko potoczyłoby się inaczej.
#2, Patrick Beverley
Patrick Beverley, podobnie jak Draymond Green, zyskał reputację jednego z najlepszych generałów ligi. Raz po raz fani i zespoły widzieli „efekt Pata Beva” w akcji, gdy wpływa on na drużyny po obu stronach boiska, a także w szatni.
Poza sezonem Patrick Beverley powiedział, że w ramach bezpłatnej agencji szuka od 13 do 15 milionów dolarów rocznie. Jednak wielu wątpiło, czy 35-letnia Beverley jest w stanie uzyskać tak wysoką cenę wywoławczą. Po wygłoszeniu komentarzy podpisał roczny kontrakt z Philadelphia 76ers o wartości 3,1 miliona dolarów.
#1, LeBron James
LeBron James wielokrotnie pokazywał kibicom, że poza boiskiem ma szokująco niski poziom samoświadomości. Przez lata był nazywany jednym z graczy NBA, który często wygłasza dziwaczne twierdzenia.
Jego najbardziej godnym uwagi stwierdzeniem było oczywiście to, że oglądał „Ojca chrzestnego” sześć razy. Poproszony o przypomnienie cytatu lub momentu, który wywarł na niego wpływ, nie był w stanie tego zrobić, co wywołało wiele żartów ze strony fanów.
Ponadto fani kilkakrotnie krytykowali go za niską samoświadomość, gdy widziano go niosącego książkę, której najwyraźniej nigdy nie skończył.
Choć gracze i sportowcy NBA mają odmienne podejście do życia i mają silne poczucie wiary w siebie, niektórzy często wyprzedzają samych siebie. Od przeceniania swojej wartości na otwartym rynku po tworzenie rywalizacji w celu wzmocnienia ich przed meczami – sportowcy potrzebują równowagi między wiarą w siebie a samoświadomością.
Wraz z rozpoczęciem nowego sezonu można śmiało powiedzieć, że będzie on nadal obfitował w wirusowe momenty. Niektóre z tych momentów, jak widzieliśmy ostatnio w przypadku Draymonda Greena, będą charakteryzować się szokująco niskim poziomem samoświadomości.
Dodaj komentarz