5 najbardziej nieoczekiwanych kolaboracji w Final Fantasy VII Rebirth
Nie ma wątpliwości, że fani są podekscytowani Final Fantasy VII: Rebirth , a wszystko, co widzieliśmy w wersji demonstracyjnej i zapowiedziach, zwiększyło ten szum. Jednak nie każda reklama jest sobie równa, a Final Fantasy VII: Rebirth miało jedną z najszerszych kampanii reklamowych w ostatnich latach.
Współpraca z niektórymi markami ma sens, gdy promujesz nową grę, i nikt z nas nie byłby zaskoczony, gdyby gadżety Final Fantasy VII: Rebirth pojawiały się w sklepach w miarę zbliżania się dnia premiery. Jednak zespół marketingowy odpowiedzialny za powiadomienie nas, że wkrótce wrócimy do świata Final Fantasy VII, sprawił, że ten rok był dla nich rokiem „tak”, dzięki wielu nieoczekiwanym współpracom w ramach szumu medialnego. Postawiłem sobie za cel obserwowanie tej szeroko zakrojonej i czasami dziwacznej kampanii reklamowej, a teraz przedstawiam najbardziej nieoczekiwaną ze wszystkich.
Red Bull dodaje skrzydła Sephirothowi
Red Bull Gaming opublikowało krótki film w stylu kultowej reklamy Red Bulla, przedstawiający walkę Cloud i Sephiroth. Naturalnie Cloud zyskuje przewagę, pijąc Red Bulla, jak wszyscy wiemy, ludzie ze świata Final Fantasy to robią.
Szczerze mówiąc, jeśli chciałeś naszej uwagi, udało ci się to dzięki temu nieoczekiwanemu połączeniu, które po prostu ma sens. Ludzie przegapili slogan „Red Bull dodaje skrzydeł”, a Sephiroth ma skrzydła (no cóż, skrzydła). Kiedy pasuje, to pasuje.
Insomnia Cookies już wiedzą, że zaplanowaliśmy całonocną imprezę z okazji premiery FFVII
Może to dlatego, że mając dwadzieścia kilka lat, zakochałem się w Insomnia Cookies, ale w mojej głowie tkwi ta współpraca, która nie wymaga czynszu. Firma zajmująca się ciasteczkami Insomnia Cookies, najbardziej znana z dostarczania ciasteczek późno w nocy w pobliżu kampusów uniwersyteckich, ma teraz limitowane edycje kolekcjonerskich pudełek Final Fantasy VII: Rebirth.
Klienci mogą zamówić pudełko ciasteczek i otrzymać pudełko z naklejonymi postaciami z gry. Jest nawet specjalny Cloud „Lil Dipper, który jak dotąd jest moim ulubionym zwrotem w 2024 roku. Mam oczywiście pytania dotyczące prawdziwej kolekcjonerstwa pudełek, które przyjdą pełne świeżo upieczonych ciasteczek i ich tłuszczu. Ale ponieważ Insomnia Cookie mi nie odpowiada, inni fani muszą się o tym przekonać.
Obsada Final Fantasy VII uczy się wykorzystywać to, co niezręczne
Jestem jak najbardziej za zachęcaniem ludzi do większej otwartości w mówieniu o zdrowiu psychicznym, ale muszę przyznać, że nie spodziewałem się reklamy łączącej kampanię Seize the Awkward z Final Fantasy VII: Rebirth. A jednak ta kampania PSA zawierająca klipy z gry faktycznie istnieje.
Z pewnością jest to nieoczekiwane połączenie, ale ma to wiele sensu, gdy pomyśli się o wszystkim, przez co przechodzą te postacie.
Tym razem FFVII przypisał sobie kometę
Tak, to był żart, ale też tak, jest dziwny. @LittleARcanine_, członek zespołu Square Enix, przesłał tego tweeta, sugerując, że zespół marketingowy wymyślił tę kometę w ramach promocji FInal Fantasy VII: Rebirth.
wow, pozdrowienia dla naszego zespołu marketingowego, mówimy o znakomitej pracy, huh https://t.co/iiW43UjOxX
— Sam🌸 (@LittleArcanine_) 4 stycznia 2024 r
Nie wiem jak wy, ale ja nie miałem „przypisania sobie uznania za kometę” na mojej liście sposobów, w jakie oczekiwałem, że ktokolwiek będzie promował nową grę wideo.
Graj lepiej z Butterfingerem
Niestety, ta loteria już się zakończyła, więc nie możesz już w niej wziąć udziału, ale w tym momencie współpraca Butterfingera z Final Fantasy to już tradycja. Poprzednie gry z serii Final Fantasy również połączyły siły z kampanią „Graj lepiej z Butterfingerem”, mającą na celu promowanie łączenia słodyczy z grami. Brzmi to jak dobry pomysł, dopóki nie pokryjesz całego kontrolera PS5 roztopioną czekoladą.
W ramach tej kampanii dostępny był „Butterfinger Ultimate Gaming Bundle”, który zawierał gadżety związane z FFVII: Rebirth, kopię gry i oczywiście sprzęt do gier marki Butterfinger. Próbuję sobie wyobrazić Cloud robiącą sobie przerwę na Butterfingera i sprawia mi to radość.
Dodaj komentarz