5 interesujących faktów na temat UFC 300: Dlaczego to przełomowe wydarzenie ma tak duże znaczenie
Wyczekiwana gala UFC 300 odbędzie się 13 kwietnia 2024 r. w T-Mobile Arena w Las Vegas w stanie Nevada. Ta gala będzie nie tylko największą galą tego roku, ale także jedną z najważniejszych w historii, o czym świadczy włączenie wielu walk o tytuł.
W walce wieczoru Alex Pereira będzie bronił tytułu mistrza wagi półciężkiej przeciwko Jamahal Hill. Pereira zdobył tytuł, znokautując Jiriego Prochazkę, zdobywając mistrzostwo, które wcześniej należało do „Sweet Dreams”.
Nadchodząca co-main gala będzie prezentacją długo oczekiwanego meczu pomiędzy Zhang Weili, obecną mistrzynią kobiet w wadze słomkowej, a Yan Xionan. „Fury” zapewniła sobie miejsce w walce o tytuł dominującym nokautem w pierwszej rundzie przeciwko Jessice Andrade, a teraz będzie miała okazję zdetronizować „Magnum” i zdobyć mistrzostwo.
Trzecia walka o tytuł na tej gali będzie miała charakter symboliczny. Justin Gaethje zdobył tytuł „BMF” po zwycięstwie przez nokaut z Dustinem Poirierem zeszłego lata, a teraz będzie go bronił na UFC 300. Ma zmierzyć się z weteranem wagi piórkowej Maxem Hollowayem.
Dodatkowo istnieje wiele innych meczów, które z pewnością przyciągną widzów. Dla tych, którzy z niecierpliwością wyczekują tej uroczystości, mamy pięć intrygujących faktów na jej temat.
Godne uwagi występy Jima Millera na historycznych kartach walk
Jim Miller był uczestnikiem UFC 100, UFC 200, a ostatnio UFC 300.
Pomimo czterdziestki „A10” pozostaje cenionym członkiem drużyny. Obecnie ma passę dwóch zwycięstw z rzędu i wygrał pięć z ostatnich sześciu walk, umacniając swoją pozycję głównego pretendenta do przełomowego wydarzenia UFC.
Zawodnik wagi lekkiej zmierzy się łeb w łeb z Bobbym Greenem już we wczesnych eliminacjach gali. Będzie to ich czwarte zaplanowane spotkanie, gdyż wcześniej mieli zmierzyć się na UFC 172, UFC 258 i UFC 276. Fani z pewnością są optymistami, że czwarta próba zakończy się sukcesem.
Millerowi nie jest obca rywalizacja na kartach kluczowych. Jest jedynym uczestnikiem UFC 300, który walczył także na UFC 100 i UFC 200. W swoich poprzednich walkach zapewnił sobie zwycięstwa z Takanorim Gomim i Macem Danzigiem.
Jedynym zawodnikiem, który oprócz Millera mógł dokonać tego wyczynu, jest Brock Lesnar, ale emerytowana była gwiazda WWE nie rywalizuje już w MMA. Dlatego Miller będzie samodzielny jako jedyny wojownik, któremu uda się dokonać tego wyczynu.
Historyczna gala UFC 300 z pierwszą w historii całkowicie chińską walką o tytuł
Nadchodząca walka Zhang Weili i Yan Xionan na UFC 300 przejdzie do historii.
„Magnum” nie brała udziału w zawodach od czasu udanej obrony tytułu w walce z Amandą Lemos w sierpniu ubiegłego roku. To zwycięstwo nie tylko pozwoliło Weili zachować tytuł, ale także utorowało drogę do długo oczekiwanej bitwy ze swoją koleżanką z Chin, Xianoanem.
„Fury” ma zamiar wziąć udział w UFC 300 i obecnie ma passę dwóch zwycięstw z rzędu. Od jakiegoś czasu Xionan głośno mówiła, że chce walki o tytuł z Weili, a jej życzenie wreszcie się spełni pod koniec tego miesiąca. Ten długo oczekiwany mecz będzie nie tylko ekscytującym wydarzeniem, ale także znaczącym momentem w historii dla obu urodzonych w Chinach sportowców.
Te dwie kobiety są o krok od przejścia do historii, ponieważ będzie to pierwszy przypadek rywalizacji dwóch chińskich zawodniczek o złoto UFC. Biorąc pod uwagę silną koncentrację firmy na ekspansji na rynek krajowy, wydaje się mało prawdopodobne, aby Weili i Xionan byli ostatecznymi przedstawicielami.
Tworzenie historii nie jest dla Weili Zhang nowym doświadczeniem. W 2019 roku przeszła do historii, stając się pierwszą i jedyną chińską mistrzynią UFC. W zależności od wyniku ich walki na UFC 300, Yan Xionan może dołączyć do niej na tej prestiżowej liście.
Na gali UFC 300 po raz pierwszy w historii pojawi się dwukrotny złoty medalista olimpijski
Pierwszy promocyjny występ Kayli Harrison na UFC 300 będzie znaczącym momentem w historii.
Judoka, który był związany z firmą przez długi czas, na początku tego roku podjął nagłą decyzję o podpisaniu kontraktu z UFC. Pomimo sukcesów w wygrywaniu wielu turniejów PFL, ostatecznie zdecydowała się odejść z firmy prowadzonej przez Donna Davisa i dołączyć do UFC.
Podczas zbliżającej się przełomowej gali w tym miesiącu Harrison zmierzy się z Holly Holm, byłą mistrzynią w wadze koguciej kobiet. Z jej strony „Córka kaznodziei” jest świeżo po meczu bez konkursu z Mayrą Bueno Silvą, który odbył się latem ubiegłego roku.
Nadchodząca walka będzie debiutem judoki w kategorii wagowej 135 funtów i może potencjalnie zapewnić jej szansę na tytuł, jeśli zwycięży. Dodatkowo walka ma istotne znaczenie historyczne. Chociaż w UFC rywalizowało wielu olimpijczyków, żaden nie osiągnął takiego sukcesu jak Kayla Harrison. Jako dwukrotny złoty medalista Letnich Igrzysk Olimpijskich 2012 i 2016 Amerykanin wyróżnia się na tle innych.
UFC 300 zaprezentuje bezprecedensowych 12 mistrzów świata na jednej karcie
UFC 300 wyróżnia się jako wydarzenie wyjątkowe, o czym świadczy obecność na karcie licznych obecnych i byłych mistrzów.
Jak wspomnieliśmy wcześniej, na nadchodzącą kartę w tym miesiącu zaplanowano trzy walki o tytuł. Mistrzami broniącymi swoich tytułów na tej imprezie są Alex Pereira, Zhang Weili i honorowy posiadacz tytułu „BMF” Justin Gaethje. Jeśli tytuł „BMF” nie zostanie uznany za uzasadniony, Justin Gaethje, znany również jako „The Highlight”, jest byłym tymczasowym mistrzem.
Ponadto Jamahal Hill jest wcześniejszym posiadaczem tytułu wagi półciężkiej, a Max Holloway był mistrzem wagi piórkowej. Karta główna pokaże także powrót byłego mistrza wagi lekkiej Charlesa Oliveiry, który ma zmierzyć się z Armanem Tsarukyanem. Aljamain Sterling, który niedawno posiadał tytuł wagi koguciej, ma teraz walczyć z Calvinem Kattarem.
Jiri Prochazka, były mistrz wagi półciężkiej, ma powrócić do oktagonu przeciwko Aleksandarowi Rakicowi. W 2016 roku Holly Holm była mistrzynią wagi koguciej kobiet, a teraz powita w dywizji Kaylę Harrison. Marina Rodriguez zmierzy się z Jessicą Andrade, która wcześniej była posiadaczką złota w kategorii słomkowej kobiet.
Na koniec wydarzenie rozpocznie się od długo oczekiwanego pojedynku pomiędzy byłymi mistrzami Deivesonem Figueiredo i Codym Garbrandtem.
Zagmatwany system nazewnictwa UFC
Pomimo tytułu wydarzenia będącego kamieniem milowym, UFC 300 nadal jest fantastyczną kartą walk.
Pomimo swoich wysiłków UFC było w przeszłości zmuszone do anulowania wielu kart walk. Anulowania te dotyczyły przede wszystkim wydarzeń wieczorów walk, przy czym znaczna liczba kart została odwołana w 2020 r. w wyniku pandemii Covid-19.
Mimo że UFC 300 jest znaczącym wydarzeniem, nie jest to 300. impreza pay-per-view organizacji. Dzieje się tak dlatego, że wcześniej odwołano trzy gale pay-per-view: UFC 151, UFC 176 i UFC 233.
Pomimo anulowania wszystkich trzech kart z różnych powodów, firma podjęła decyzję o kontynuacji wydarzeń bez zmiany harmonogramu. Dlatego też, chociaż UFC 300 jest bardzo oczekiwaną galą, niekoniecznie musi to być znaczący kamień milowy, jako jaki jest promowana.
Co więcej, oczekuje się, że karta walk będzie wyjątkowa. Podobnie jak UFC 100 i UFC 200, które były wydarzeniami wyjątkowymi, wszystko wskazuje na to, że i ta będzie równie spektakularna.
Dodaj komentarz