5 niesamowitych wyczynów, które Novak Djokovic mógł osiągnąć podczas Australian Open 2024
Novak Djokovic rozwinął w sobie skłonność do bicia rekordów tenisowych, które kiedyś wydawały się nie do pobicia. Serb jest rekordzistą pod względem większości tytułów Major zdobytych przez mężczyzn, przez większość tygodni zajmował pierwsze miejsce i najwięcej tytułów ATP Masters 1000, żeby wymienić tylko kilka.
36-latka zapewniła sobie także „Potrójnego Wielkiego Szlema w kalendarzu” podczas zeszłorocznego French Open. Ostatnio Serb bił rekordy; w ciągu ostatniego roku wyprzedził Rogera Federera i Rafaela Nadala w zakresie najważniejszych tytułów, finałów, półfinałów i tak dalej.
A najlepsze jest to, że Djokovic jeszcze nie jest skończony. Daleko stąd. Jest głodny kolejnych rekordów podczas Australian Open 2024. Niektóre z nich są łatwe do osiągnięcia, a niektóre będą wymagały od niego maksymalnego wykorzystania swojej gry.
Zatem bez zbędnych ceregieli przyjrzyjmy się pięciu imponującym wyczynom, które Serb może osiągnąć w Melbourne w przyszłym tygodniu:
#5 Novak Djokovic może zostać jedynym graczem w erze otwartej, który czterokrotnie zdobędzie tytuły mistrzowskie na jednym turnieju typu Major
Szczyt Novaka Djokovica jest jednym z najlepszych w historii tenisa. Zdobywszy tylko jeden tytuł Majora na koniec 2010 roku, gra Serba zmieniła się w następnym roku, pomagając mu zanotować trzy triumfy na poziomie Wielkiego Szlema. Najbardziej imponującym osiągnięciem Djokovica z tego okresu było zdobywanie tytułów w Melbourne w latach 2011–2016, zdobywanie 5 tytułów w ciągu sześciu lat i przegapienie mistrzostwa dopiero w 2014 r.
Chociaż kontuzja łokcia Serba przekreśliła jego występy w Happy Slam przez kolejne dwa lata, w 2018 roku powrócił na zwycięską drogę i od tamtej pory nie oglądał się za siebie. Serb nie przegrał w rozegranym meczu w Melbourne od 2018 roku.
Jedyna edycja turnieju, której nie wygrał w ciągu ostatnich sześciu lat, to edycja 2022, gdzie został deportowany z powodu braku szczepienia na Covid-19 . W zeszłym roku nadrobił swoją nieobecność, wygrywając Australian Open po raz 10.
W tym roku ma szansę zrobić coś wyjątkowego – po raz czwarty w swojej karierze zdobyć tytuły mistrzowskie w Melbourne. W erze otwartej żaden gracz nie zdobył tytułów z rzędu na jednym turnieju typu Major więcej niż trzy razy. Nawet „królowi gliny” Rafaelowi Nadalowi nie udało się tego wyczynu podczas French Open.
W tym kontekście 36-latek naprawdę znalazłby się na prawdopodobnie jednej z najbardziej nieuchwytnych list, jeśli uda mu się dotrzeć do Melbourne.
#4 Novak Djokovic może zostać jedynym graczem w erze Open, który wygra ponad 90 meczów w 3 z 4 turniejów Major
Novak Djokovic jest prawdopodobnie jedynym zawodnikiem, który może pochwalić się tym, że w wielu epokach był człowiekiem, którego można było pokonać. Serb wygrał co trzeciego Majora, w którym brał udział (24/72), a w połowie z nich dotarł do finału (36/72). Liczby te są lepsze od liczb jego odwiecznych rywali, Rafaela Nadala i Rogera Federera.
24-krotny zwycięzca turnieju Major ma w sumie 361 zwycięstw w meczach na Majorach, co daje trzecie miejsce na liście większości zwycięstw w turniejach Wielkiego Szlema po Rogerze Federerze (369) i Serenie Williams (362). Choć najprawdopodobniej pozostawi zwycięstwa Amerykanina w turniejach Majors w kurzu, w Australian Open nie będzie w stanie dorównać swojemu szwajcarskiemu rywalowi.
Jest jednak jeden wyczyn, który 36-latek może osiągnąć w Melbourne, który nie jest w zasięgu Federera ani Williamsa – 90 zwycięstw w trzech z czterech turniejów Major. W tej chwili ma na swoim koncie 92 zwycięstwa w Roland Garros, 92 w Wimbledonie i 89 w Australian Open.
Serb jest praktycznie pewien tego wyczynu, gdy w pierwszym meczu w Melbourne zmierzy się albo z kwalifikantem, albo ze szczęśliwym przegranym. Federer ze swojej strony ma na swoim koncie 105 i 102 zwycięstwa na Wimbledonie i Australian Open, ale nigdy nie osiągnął 90 zwycięstw ani na Roland Garros, ani na US Open.
W celach akademickich 24-krotny zwycięzca turnieju Major ma na koncie 88 zwycięstw w US Open. Tym samym może odnieść co najmniej 90 zwycięstw w każdym z czterech turniejów Major w dalszej części roku, pod warunkiem, że rozpocznie od zwycięstwa swoją kampanię Australian Open 2024.
#3 Novak Djokovic może zostać jedynym graczem w erze otwartej, który dotrze do co najmniej 11 półfinałów we wszystkich czterech turniejach typu Major
Większość fanów zgodzi się, że Novak Djokovic jest najbardziej wszechstronnym graczem wszechczasów, jeśli przyjrzy się bliżej harmonogramowi jego występów na Majorach. Serb nie ma sobie równych, jeśli chodzi o przejście z kortu twardego na kort ziemny, gliny na trawę lub trawy na twardy kort.
24-krotny zwycięzca turnieju Major ma także spore umiejętności w docieraniu co najmniej do półfinału wszystkich czterech głównych turniejów w ciągu roku. W związku z tym będzie walczył o całkiem ciekawy wyczyn: dotarcie do co najmniej 11 półfinałów we wszystkich czterech turniejach Wielkiego Szlema.
Serb dotarł do 12 półfinałów French Open, 12 na Wimbledonie, 13 na US Open i 10 na Australian Open, co daje w sumie 47 półfinałów w turniejach Majors. Numer 1 na świecie jest zdecydowanym faworytem do dotarcia do ostatniej czwórki w tym roku w Melbourne z umiarkowanie łatwym losowaniem.
Dla celów akademickich żaden inny gracz nie zanotował nawet 10 występów półfinałowych we wszystkich czterech turniejach typu Major. Roger Federer, który zawsze był uosobieniem wszechstronności, zdobył tylko 8.
O ile to ma znaczenie, kryptonitem Szwajcara był zawsze Roland Garros, ponieważ w pozostałych trzech turniejach Major dotarł do wielu półfinałów. Tymczasem Djokovic nie ma słabości i świetnie radzi sobie na wszystkich turniejach Wielkiego Szlema. Serb nigdy nie przegrał w półfinale w Melbourne, co daje mu duże szanse na osiągnięcie wspomnianego wyczynu.
#2 Novak Djokovic może pobić rekord Rogera Federera w liczbie występów w ćwierćfinałach na turniejach Major
Novak Djokovic ma na swoim koncie kilka imponujących rekordów, które ilustrują nie tylko jego dominację, ale także konsekwentność i długowieczność. Po przejściu na zawodowstwo w 2005 roku Serb wziął udział w 72 głównych turniejach, docierając do półfinałów w aż 47 z tych turniejów, pokonując tym samym Rogera Federerarekord 46 półfinałów.
Niestety, 24-krotny zwycięzca turnieju Major nie przestaje jeszcze walczyć o rekordy szwajcarskiego mistrza. Może wreszcie zrównać rekord Federera pod względem większości występów ćwierćfinałowych na turniejach Wielkiego Szlema (57), pod warunkiem, że w Melbourne dotrze do ostatniej ósemki. Ze swojej strony 20-krotny zwycięzca turnieju Major dotarł do 57 ćwierćfinałów w latach 2001–2021.
Serb był bliski osiągnięcia Federera w ćwierćfinale Major w znacznie krótszym czasie i mniejszej liczbie występów w turniejach. Podczas gdy Szwajcar potrzebował 81 turniejów typu Major, jego rywal potrzebował jedynie 72 turniejów Wielkiego Szlema, aby zgromadzić 56 występów w ostatnich ośmiu.
Co ciekawsze, Djokovic w swoich ostatnich dziesięciu występach nie przegrał przed ćwierćfinałem turnieju rangi Major. Chociaż ma znacznie lepsze passy, fakt, że nie przeżył szoku wczesnej porażki, mimo że był już po trzydziestce, jest naprawdę imponujący.
24-krotny zwycięzca turnieju Major najprawdopodobniej pobije rekord Federera przed tegorocznym Wimbledonem. Tym samym Serbinator pozostawi po sobie kolejny rekord szwajcarskiego mistrza.
#1 Novak Djokovic może wyprzedzić Margaret Court i zostać jedynym właścicielem rekordu tytułów Open Era Major
Novak Djokovic przedstawił najbardziej przekonujący argument na to, że jest najlepszym tenisistą płci męskiej dzięki zdobyciu trzech tytułów mistrza świata w zeszłym roku. Serbowi brakuje jeszcze w karierze jednego osiągnięcia, które uczyniłoby go naprawdę wyjątkowym.
Djokovic posiada obecnie 24 tytuły Major. Ponieważ jego czołowy rywal Rafael Nadal zmaga się z kontuzjami, jest bardzo mało prawdopodobne, aby zawodnik płci męskiej dogonił Serba. Jednak nazwisko Margaret Court pojawia się, gdy mowa o rekordzie turniejów Wielkiego Szlema, ponieważ obie zawodniczki mają na swoim koncie 24 tytuły Major.
Margaret Court zdobyła 13 ze swoich głównych tytułów na początku lat 60., kiedy profesjonalistom nie wolno było brać udziału w żadnym z turniejów Major. Fani lubią też argumentować, że poziom rywalizacji Australijczyka był wówczas kiepski, ponieważ sport nie rozwinął się jeszcze pod względem atletyki i celności.
Powiedziawszy to, Court zawsze będzie miała liczbę „24” wpisaną przy jej nazwisku w annałach historii. A co, jeśli w czasach jej świetności pole było słabe? Graczowi zależy tylko na tym, aby zagrać jak najlepiej, jak potrafi. I Court właśnie to zrobiła, potwierdzając tym samym ważność swojego wyniku w zawodach major.
Tak więc, mimo że Novak Djokovic kwalifikuje się już do tytułu „Najlepszej zawodniczki i zawodniczki wszechczasów”, nawet on chciałby zakończyć debatę, wyprzedzając wynik Margaret Court na < a i=1>Australijski Open 2024.
Dodaj komentarz