5 walk do stoczenia po UFC Fight Night: Song Yadong kontra Ricky Simon

5 walk do stoczenia po UFC Fight Night: Song Yadong kontra Ricky Simon

Najnowsze wydarzenie Fight Night UFC jest w książkach i chociaż nie było to aż tak przereklamowane, ogólnie było to przyzwoite oglądanie.

W walce UFC Fight Night: Song Yadong vs. Ricky Simon wielu zawodników odniosło wielkie zwycięstwa, więc z kim powinni się zmierzyć w następnej kolejności?

W wydarzeniu nie było zbyt wielu znanych gwiazd, ale organizatorzy promocji z pewnością będą w stanie zorganizować z nimi kilka fajnych pojedynków w przyszłości.

Oto pięć walk do stoczenia po UFC Fight Night: Song Yadong kontra Ricky Simon.

#5. Walka w wadze piórkowej UFC: Fernando Padilla kontra Julian Erosa

UFC powinno prawdopodobnie pozwolić Julianowi Erosie na kolejną szansę na walkę z nowicjuszem Fernando Padillą
UFC powinno prawdopodobnie pozwolić Julianowi Erosie na kolejną szansę na walkę z nowicjuszem Fernando Padillą

W najbardziej kontrowersyjnej walce ostatniej nocy, nowicjusz wagi piórkowej Fernando Padilla zdobył TKO w pierwszej rundzie nad weteranem Julianem Erosą.

Padilla wyglądał doskonale, pokonując Erosę kilkoma potężnymi ciosami na początku, ale „Juicy J” był w stanie wstać. Jednak kiedy Padilla ponownie go powalił, mimo że Erosa podskoczył po raz drugi, wkroczył sędzia Chris Tognoni.

Zatrzymanie natychmiast spotkało się z pogardą w Internecie ze strony wielu zawodników UFC, przy czym ogólny konsensus był taki, że Tognoni wkroczył o wiele za wcześnie.

Biorąc to pod uwagę, promocja może zrobić znacznie gorzej niż po prostu wycofać się z walki. Przed przerwą zapowiadało się zabawne starcie i realistycznie rzecz biorąc, nie wiemy wystarczająco dużo o Padilli po tej krótkiej akcji, aby go osądzać.

Biorąc pod uwagę status Erosy jako szanowanego weterana, powinien mieć możliwość naprawienia krzywdy, której doznał zeszłej nocy w natychmiastowym rewanżu.

#4. Walka w wadze półśredniej UFC: Trey Waters kontra Jeremiah Wells

Jeremiah Wells może być trudną walką dla Treya Watersa, który zeszłej nocy wygrał
Jeremiah Wells może być trudną walką dla Treya Watersa, który zeszłej nocy wygrał

Jednym z wielkich zwycięzców zeszłej nocy był nowicjusz w wadze półśredniej Trey Waters. Pomimo podjęcia walki z Joshem Quinlanem zaledwie z tygodniowym wyprzedzeniem, „The Truth” wybrał gorącą kandydatkę na części w drodze do jednoznacznej jednogłośnej decyzji.

Stojąc na 6’5 ”i mając imponujący rekord 8-1, można dyskutować, czy Waters powinien być teraz uważany za silną kandydatkę samą w sobie. W końcu jego jedyną porażką był niepokonany Gabriel Bonfim w Dana White’s Contender Series w zeszłym roku.

Jest za wcześnie, aby rzucać Watersa z rywalem w rankingu do 170 funtów, ale intrygującym przeciwnikiem dla niego może być Jeremiah Wells.

Wells pobił swój własny rekord UFC do 4-0 w zeszły weekend, wygrywając z Matthew Semelsbergerem, ale nie przyszło mu to łatwo i ciekawe byłoby zobaczyć, jak poradzi sobie z długim dystansem Watersa.

Zasadniczo zwycięzca tego rodzaju walki z pewnością może zapukać do drzwi miejsca w pierwszej piętnastce, co sprawia, że ​​warto zarezerwować walkę później w 2023 roku.

#3. Walka w wadze ciężkiej UFC: Marcos Rogerio de Lima kontra Marcin Tybura

Marcos Rogerio de Lima zasługuje na szansę na walkę z rywalem z rankingu
Marcos Rogerio de Lima zasługuje na szansę na walkę z rywalem z rankingu

Choć nie zdobył nokautu, którego pragnął, Marcos Rogerio de Lima i tak osiągnął wczoraj wielki sukces, pokonując Waldo Cortesa-Acostę w ciągu trzech rund, głównie dzięki mocnym kopnięciom.

„Pezao” ma teraz imponujący wynik 6-3 od czasu jego przejścia do dywizji wagi ciężkiej w 2018 roku. Chociaż nie wygląda na pretendenta do tytułu, w wieku 37 lat prawdopodobnie warto umieścić go w pierwszej piętnastce zawodnika żeby zobaczyć jak sobie radzi.

Walki z Derrickiem Lewisem lub Alexandrem Volkovem prawdopodobnie byłyby zabawne ze względu na prawdopodobieństwo, że doprowadzą do dużego nokautu, ale bardziej realistycznym przeciwnikiem mógłby być Marcin Tybura.

Walka z rodowitym Polakiem może być dobrym sprawdzianem parterowej gry de Limy, która w przeszłości go zawodziła.

Co więcej, ostatnie zwycięstwo Tybury wygrał Blagoy Ivanov, który jest odpowiedzialny za ostatnią porażkę de Limy, co oznacza, że ​​walka może mieć sens również z tej perspektywy.

To byłaby ryzykowna walka dla „Pezao”, ale też warta podjęcia.

#2. Walka w wadze średniej UFC: Caio Borralho kontra Andre Muniz

Andre Muniz mógłby stoczyć świetny mecz grapplingowy z Caio Borralho
Andre Muniz mógłby stoczyć świetny mecz grapplingowy z Caio Borralho

Jednym z wojowników, który wygrał zeszłej nocy, był zdecydowanie Caio Borralho. Perspektywa Brazylijczyka wagi średniej zdobyła swoje pierwsze miejsce w oktagonie, poddając Michała Oleksiejczuka, a teraz ma imponujący bilans 14-1.

Biorąc pod uwagę jego wygraną zeszłej nocy, jasne jest, że „The Natural” jest gotowy do walki z rankingowym zawodnikiem w wadze 185 funtów. Jednak jego możliwości są teraz trochę ograniczone.

Każdy zawodnik od nr 10 do nr 15 jest obecnie zarezerwowany, z dwoma wyjątkami: Kelvin Gastelum, który schodzi do 170 funtów, oraz Andre Muniz.

Zasadniczo więc Muniz jest jedynym przeciwnikiem, który mógłby teraz pracować dla Borralho. „Sergipano”, podobnie jak Borralho, jest z zawodu grapplerem. Przed porażką z Brendanem Allenem na początku tego roku był w dużej mierze uważany za czarnego konia dywizji średniej.

Gdyby „The Natural” znalazł sposób na wyprzedzenie go, nie tylko ukradłby swoje miejsce w rankingu, ale mógłby również przejąć ten płaszcz dla siebie.

Mając to na uwadze, byłaby to świetna walka, szczególnie z perspektywy fanów grapplingu.

# 1. Walka w wadze koguciej UFC: Song Yadong kontra Pedro Munhoz

Song Yadong mógłby stworzyć świetną walkę z Pedro Munhozem
Song Yadong mógłby stworzyć świetną walkę z Pedro Munhozem

Wchodząc w swoją główną walkę z Rickym Simonem zeszłej nocy, Song Yadong był do pewnego stopnia przyparty plecami do ściany. Biorąc pod uwagę, że przegrał swoją poprzednią walkę z Corym Sandhagenem dość mocno, „The Kung Fu Kid” musiał pokonać Simona, aby pozostać w jakiejkolwiek rywalizacji o tytuł wagi koguciej UFC.

Na szczęście dla chińskiego wojownika nie tylko wygrał, ale zrobił to w wielkim stylu, rozbijając Simona na strzępy, zanim pokonał go w piątej rundzie przez TKO.

Więc kto powinien być następny dla Songa? Jest dla niego mnóstwo opcji w wadze koguciej, ale niestety większość wojowników powyżej niego wydaje się być teraz związana.

Jedynym człowiekiem, który mógłby mieć sens jako przeciwnik, mógłby być Pedro Munhoz.

„The Young Punisher” odwrócił wyzwanie, jakim był gorący kandydat w postaci Chrisa Gutierreza na początku tego miesiąca, ogłuszając go wczesnym powaleniem, a następnie rozbijając go na strzępy w ciągu trzech rund.

Munhoz plasuje się teraz o jedno miejsce poniżej Songa, na miejscu 9., ale nadal jest cenionym nazwiskiem w dywizji koguciej, a zwycięstwo nad nim oznaczałoby więcej niż zwycięstwo nad jednym z innych perspektyw dywizji.

Dodajmy do tego fakt, że byłby to doskonały mecz do obejrzenia przez fanów, a promocja nie ma wątpliwości, że zarezerwuje go w najbliższej przyszłości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *