5 walk do stoczenia po UFC Fight Night: Rozenstruik kontra Almeida

5 walk do stoczenia po UFC Fight Night: Rozenstruik kontra Almeida

UFC odwiedziło Charlotte w Północnej Karolinie na ostatnią noc Fight Night i okazało się, że jest to bardzo zabawne show.

Biorąc pod uwagę liczbę zawodników, którzy odnieśli duże zwycięstwa na gali, aby przejść do rywalizacji o tytuł UFC, w których walkach powinni zostać zarezerwowani w następnej kolejności?

Jak zawsze, organizatorzy promocji mają dla nich wiele opcji na stole i istnieje szansa, że ​​to wydarzenie może doprowadzić do wielkich rzeczy w przyszłości.

Oto pięć walk do stoczenia po UFC Fight Night: Jairzinho Rozenstruik kontra Jailton Almeida.

#5. Walka w wadze półciężkiej UFC: Carlos Ulberg kontra Dominick Reyes

Carlos Ulberg jest typem zawodnika, za którym UFC mogłoby stanąć
Carlos Ulberg jest typem zawodnika, za którym UFC mogłoby stanąć

Carlos Ulberg pobił wczoraj swój rekord ośmiokąta do 4-1 po imponującym nokaucie Ihora Potierii. Po trudnym początku swojej kariery w UFC, partner treningowy Israela Adesanya wydaje się nabierać rozpędu, a jego kontratak wyglądał wczoraj wieczorem doskonale.

Jest prawdopodobne, że po tej walce albo znajdzie się w pierwszej piętnastce w kategorii do 205 funtów, albo przynajmniej zapuka do drzwi rankingu.

Co ważniejsze, z zabawnym stylem walki i mnóstwem charyzmy, jest rodzajem talentu, który organizacja powinna starać się chronić i rozwijać w miarę upływu czasu.

Dlatego dobrym przeciwnikiem dla niego mógłby być były pretendent do tytułu Dominick Reyes. „The Devastator” przegrał ostatnie cztery walki, ale nadal zajmuje 12. miejsce w dywizji i wciąż ma wiele wartości.

Gdyby Ulberg znalazł sposób na zgaszenie światła, od razu stałby się człowiekiem wartym obserwowania w dywizji. Biorąc pod uwagę drżący podbródek Reyesa, jest prawdopodobne, że „Black Jag” mógłby to zrobić.

Ogólnie rzecz biorąc, byłoby to paskudne dobieranie graczy, ale z punktu widzenia promocji ma to sens.

#4. Walka w wadze półśredniej UFC: Alex Morono kontra Matt Brown

Starcie między Alexem Morono a Mattem Brownem może być świetną zabawą
Starcie między Alexem Morono a Mattem Brownem może być świetną zabawą

W wczorajszej gali trzech wielkich zwycięzców w wadze półśredniej – Ian Garry, Matt Brown i Alex Morono. Podczas gdy Garry prawdopodobnie zajmie się większymi rzeczami, UFC może zrobić o wiele gorsze rzeczy, niż zmierzenie się z pozostałą dwójką w najbliższej przyszłości.

Obaj mężczyźni są w promocji od dłuższego czasu, przy czym Brown zadebiutował w 2008 roku, a Morono na początku 2016 roku.

Co ważniejsze, chociaż obaj mężczyźni prawdopodobnie mają już za sobą swój najlepszy okres, w szczególności Brown, wyraźnie wciąż mogą pękać, jak widzieliśmy, gdy „The Immortal” zgasił światła w Court McGee zeszłej nocy.

Morono jest jednak niebezpieczny sam w sobie. „The Great White” wygrywa z Donaldem Cerrone, Maxem Griffinem i Matthew Semelsbergerem i może kończyć walki w stójce i w parterze.

Ogólnie rzecz biorąc, zwycięzca tego pojedynku nie zostałby pretendentem do tytułu, ale walka prawdopodobnie nie przebiegałaby na odległość, a oglądanie byłoby świetną zabawą. Biorąc to pod uwagę, co swatacze musieliby stracić, rezerwując to?

#3. Walka w wadze półśredniej UFC: Ian Garry kontra Neil Magny

Ian Garry wezwał Neila Magny'ego na kolejną walkę
Ian Garry wezwał Neila Magny’ego na kolejną walkę

Jednym z zawodników, który zdecydowanie wygrał zeszłej nocy, był perspektywiczny zawodnik wagi półśredniej, Ian Garry. Irlandczyk wykrochmalił Daniela Rodrigueza kopnięciem w głowę w pierwszej rundzie i jest bardzo prawdopodobne, że w rezultacie przejdzie do pierwszej piętnastki z wagą 170 funtów.

Z kim następny powinien zmierzyć się „Przyszłość”? Na szczęście wykorzystał swój wywiad po walce zeszłego wieczoru, aby wywołać bardzo logicznego przeciwnika: nr 11 w rankingu Neila Magny’ego .

Oczywiście jest z tym mały problem. „The Haitian Sensation” ma już zaplanowaną walkę w czerwcu, ponieważ jest umówiony na walkę z Philipem Rowe.

Niezależnie od tego, czy wygra, czy przegra, Magny pozostanie wysoko postawionym strażnikiem elity wagi półśredniej. Zakładając, że nie wyląduje na półce przez jakiś czas, to wciąż czyni go uczciwym przeciwnikiem dla Garry’ego.

Magny z pewnością byłby w stanie przetestować go we wszystkich dziedzinach, ponieważ może pochwalić się niedocenianą grą parterową i niebezpiecznym, potężnym arsenałem uderzeń.

Gdyby jednak „Przyszłość” mogła go ominąć, nie można by nie traktować go poważnie jako pretendenta do tytułu.

Obecna rezerwacja Magny’ego może zniechęcić UFC do podjęcia tej walki. Ale jest prawdopodobne, że pokona Rowe’a w czerwcu, co oznacza, że ​​swatki powinny wstrzymać się z przyznaniem Garry’emu kolejnego zadania do tego czasu.

#2. Walka w wadze półciężkiej UFC: Johnny Walker kontra Magomed Ankalaev

Johnny Walker prawdopodobnie będzie miał na celowniku przeciwnika z pierwszej piątki po wygranej zeszłej nocy
Johnny Walker prawdopodobnie będzie miał na celowniku przeciwnika z pierwszej piątki po wygranej zeszłej nocy

Johnny Walker mógł nie dać zabawnego zakończenia zeszłej nocy przeciwko Anthony’emu Smithowi, ale jego bardziej metodyczny występ wystarczył, by zapewnić mu prawdopodobnie największe zwycięstwo w jego karierze w UFC.

Biorąc pod uwagę, że „Lionheart” był na piątym miejscu przed walką, jest prawdopodobne, że Walker ukradnie mu miejsce, gdy rankingi zostaną zaktualizowane w przyszłym tygodniu.

Mając to na uwadze, jedyny pojedynek dla Brazylijczyka, który miałby sens, to pojedynek z zawodnikiem, który również znajduje się w pierwszej piątce.

Jedną z opcji może być zatem Magomed Ankalaev . Dagestańczyk nie walczył od kontrowersyjnego remisu z Janem Błachowiczem w grudniu ubiegłego roku. Ale gdyby sprawy potoczyły się nieco inaczej, to on, a nie Jamahal Hill, mógłby teraz dzierżyć tytuł.

Na papierze Ankalaev nie pasuje do Walkera, ale Brazylijczyk ma umiejętności, by pokonać każdego w dywizji. Co ważniejsze, potrafił też wydobyć z Ankalajewa to, co najlepsze, pchając go swoją agresją.

Ogólnie rzecz biorąc, jest to zdecydowanie rodzaj walki, która może stać się głównym tematem wydarzenia Fight Night w najbliższej przyszłości.

# 1. Walka w wadze ciężkiej UFC: Jailton Almeida kontra Alexander Volkov

Alexander Volkov mógłby postawić Jailtonowi Almeidzie trudny test
Alexander Volkov mógłby postawić Jailtonowi Almeidzie trudny test

Wielkim zwycięzcą zeszłej nocy był bez wątpienia Jailton Almeida . Brazylijczyk całkowicie wybielony Jairzinho Rozenstruik i zdecydowanie może spodziewać się awansu do pierwszej dziesiątki w wadze ciężkiej jeszcze w tym tygodniu.

Więc z kim UFC powinno się z nim zmierzyć w następnej kolejności? Jednym z przeciwników, który z pewnością ma sens, jest Alexander Volkov .

Siódmy w rankingu Rosjanin jest niebezpiecznym napastnikiem, który potrafi pokonać każdego swoją siłą uderzenia, a także wygrał swoje dwie ostatnie walki przez TKO.

Jednak „Drago” ma problemy z silnymi myśliwcami naziemnymi, więc „Malhadinho” prawdopodobnie miałby nadzieję, że go pokona.

Biorąc pod uwagę, że tacy jak Tom Aspinall i Ciryl Gane , którzy wcześniej pokonali Volkova, walczą teraz o tytuł, może to być idealna walka dla Almeidy.

„Drago” może mieć nadzieję na przeciwnika znajdującego się wyżej na drabinie, ale prawda jest taka, że ​​obecnie jest strażnikiem wysokiego szczebla – więc z punktu widzenia każdego byłaby to idealna walka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *