5 walk do stoczenia po UFC Fight Night: Kai Kara-France kontra Amir Albazi

5 walk do stoczenia po UFC Fight Night: Kai Kara-France kontra Amir Albazi

Wczorajsza gala UFC dobiegła końca, a zawodnicy i weterani w kategoriach muszej, lekkiej i piórkowej odnieśli wielkie zwycięstwa.

Co dalej z zawodnikami, którzy wystąpili wczoraj na UFC Fight Night: Kai Kara-France vs. Amir Albazi zeszłej nocy? Jak zawsze, swatacze mają pełne ręce roboty.

Na szczęście dla przynajmniej garstki wczorajszych wojowników ich ścieżki – i kolejni przeciwnicy – ​​wydają się całkiem logiczne.

Oto pięć walk do stoczenia po UFC Fight Night: Kai Kara-France kontra Amir Albazi.

#5. Walka w wadze muszej UFC: Kai Kara-France kontra Tim Elliott

Kai Kara-France przegrał dwa ostatnie pojedynki w oktagonie
Kai Kara-France przegrał dwa ostatnie pojedynki w oktagonie

Kai Kara-France przegrał zeszłej nocy w swoim głównym pojedynku z Amirem Albazim. Biorąc pod uwagę kontrowersje wokół tej decyzji, UFC musi kusić, aby po prostu zarezerwować rewanż.

Jednak prawdopodobnie lepszym pomysłem jest pozwolić Albaziemu awansować po drabinie, więc Kara-France powinna szukać walki o odbicie. W końcu „Don’t Blink” ma teraz na koncie dwie walki i nie wygrał od ponad roku.

Potencjalnym przeciwnikiem dla niego może być były pretendent do tytułu Tim Elliott. Wygrał swoją walkę zeszłej nocy, dusząc Victora Altamirano przez jednogłośną decyzję.

Jasne, zwycięstwo nad Elliottem nie przesunęłoby Kara-France z powrotem w górę drabiny, ale pozwoliłoby mu odzyskać trochę pewności siebie, którą mógł stracić. Elliott prawdopodobnie również przetestuje swoją grę parterową, z czym miał problemy zeszłej nocy przeciwko Albaziemu.

„Don’t Blink” może być kolejnym argumentem za przeciwnikiem o wyższej randze, ale jest to walka, która w tej chwili może mieć dla niego sens.

#4. Walka w wadze muszej UFC: Karine Silva kontra Andrea Lee

Andrea Lee może wystawić Karine Silvę na trudny test
Andrea Lee może wystawić Karine Silvę na trudny test

Kandydatka wagi muszej, Karine Silva, zanotowała wczoraj naprawdę paskudny finisz. W mniej niż dwie minuty zdała sobie sprawę, że przebiła kolano przeciwnika Ketlena Souzy zaciekłym poddańczym chwytem, ​​który zaczął się od wariantu blokowania kostki.

Zwycięstwo Silvy było drugim zwycięstwem w UFC i szesnastym w całej jej karierze. Co ważniejsze, „Killer” wciąż nie pokonał dystansu w żadnym ze swoich zwycięstw.

Na podstawie tego, co widzieliśmy do tej pory, nadszedł czas, aby promocja zmusiła ją do walki z przeciwnikiem rankingowym, więc jednym przeciwnikiem, który może się sprawdzić, jest Andrea Lee .

„KGB” zajmuje 13. miejsce w dywizji, ale przegrała dwie ostatnie walki, choć przez bliskie decyzje.

Lee jest weteranem, który istnieje od lat, ma na swoim koncie dziesięć walk w ośmiokącie. Jest także wszechstronną wojowniczką z umiejętnościami we wszystkich dziedzinach i bez wyraźnych słabości.

W związku z tym wystawi Silvie prawdziwy test – a jeśli „Killer” go zda, trudno będzie nie postrzegać jej jako zagrożenia dla tytułu wagi muszej kobiet.

#3. Walka w wadze lekkiej UFC: Jim Miller kontra Carlos Diego Ferreira

Jim Miller ma na swoim koncie szalone 43 walki w UFC
Jim Miller ma na swoim koncie szalone 43 walki w UFC

Jim Miller nie tylko wygrał swoją 43. walkę w UFC zeszłej nocy, ale zrobił to również w wielkim stylu. Pochodzący z New Jersey mieszkaniec New Jersey potrzebował zaledwie 23 sekund, aby znokautować późnego zastępcę Jessego Butlera, co oznacza, że ​​mógł wrócić do akcji raczej wcześniej niż później.

Kto w takim razie mógłby być dla niego dobrym przeciwnikiem? Jedną z opcji awansu może być ponowne zarezerwowanie jego odwołanej walki z Jaredem Gordonem.

Jednak może ich to zniechęcić faktem, że „Flash” najwyraźniej rozgniewał Dana White’a jego wycofaniem się w ostatniej chwili w ten weekend.

Dlaczego więc nie dopasować Millera do Carlosa Diego Ferreiry , który w zeszłym miesiącu znokautował Michaela Johnsona?

To walka, która powinna mieć sens. Ferreira ma 38 lat, co oznacza, że ​​jego atletyczny szczyt minął, a poza tym jest podobnym zawodnikiem do Millera, posiadając zręczne umiejętności grapplingu, które łączą się z pewną siłą nokautu.

Na tym etapie kariery Millera prawdopodobnie bardziej chodzi o znalezienie zabawnych przeciwników niż o wygraną, a to potencjalne starcie z Ferreirą na pewno byłoby zabawne. Dlatego swatacze zdecydowanie powinni to rozważyć.

#2. Walka w wadze piórkowej UFC: Alex Caceres kontra Jack Shore

Alex Caceres jest jednym z najlepszych odźwiernych dywizji piórkowej
Alex Caceres jest jednym z najlepszych odźwiernych dywizji piórkowej

Jednym z rankingowych zawodników, który odniósł zwycięstwo zeszłej nocy, był Alex Caceres z numerem 15 w wadze piórkowej . Dał mocny pokaz, aby pokonać Daniela Pinedę, zdobywając przy okazji premię w wysokości 50 000 $ za walkę wieczoru.

Caceres jest związany z UFC od niezwykle długiego czasu, debiutując w ośmiokącie w 2010 roku. Mimo to nie wydaje się, aby jego szczytowa forma była najlepsza iz pewnością jest wartościowym bramkarzem w wadze 145 funtów.

Biorąc to pod uwagę, swatki powinny rozważyć sparowanie go z wschodzącą perspektywą. Jedno nazwisko, które przychodzi na myśl, to Jack Shore.

Wyglądało na to, że walijski wojownik wspina się do rywalizacji w wadze 135 funtów, ale po przegranej z Rickym Simonem podniósł wagę do 145 funtów iw marcu zaliczył udany debiut w wadze piórkowej.

Z całym swoim doświadczeniem „Bruce Leeroy” z pewnością miałby nadzieję przetestować Shore’a, ale „Tank” miałby nadzieję na kradzież jego rankingu.

Ogólnie rzecz biorąc, byłaby to walka dwóch wszechstronnych sportowców przeciwko sobie i byłaby warta rezerwacji.

# 1. Walka w wadze muszej UFC: Amir Albazi kontra Brandon Royval

Amir Albazi szuka walki o tytuł w kategorii 125 funtów
Amir Albazi szuka walki o tytuł w kategorii 125 funtów

Zawodnikiem, który odniósł największe zwycięstwo zeszłej nocy, był Amir Albazi. Zawodnik wagi muszej pokonał Kai Kara-France po na wpół kontrowersyjnej rozmowie sędziowskiej, twierdząc, że niejednogłośna decyzja przy „Don’t Blink”.

Następnie „Książę” stwierdził, że chce spróbować walki o tytuł wagi muszej UFC, a biorąc pod uwagę jego pięć zwycięstw w ośmiokącie, byłoby sprawiedliwie, gdyby dostał tę szansę.

Jednak panujący mistrz Brandon Moreno ma pełne ręce roboty z Alexandre Pantoja w pierwszym lipcu, a zwycięzca może nie być gotowy do ponownej walki do 2024 roku.

Biorąc to pod uwagę, najlepszą ścieżką dla Albaziego może być walka pretendenta numer 1 z numerem 4 w rankingu Brandonem Royvalem , z którym miał walczyć w grudniu ubiegłego roku, zanim starcie zostało odwołane.

„Raw Dawg” ma bilans 5-2 w ośmiokącie, wygrywa przez poddanie z Kara-France i tylko raz przegrał z Moreno i Pantoją. Jest wszechstronnym wojownikiem z instynktem zabójcy i bez prawdziwych słabości.

Biorąc pod uwagę obecną formę Albaziego, trudno byłoby wybrać zwycięzcę, gdyby ta walka została podpisana, a zwycięzca z pewnością gwarantowałby walkę o tytuł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *