5 największych zwycięzców UFC Fight Night: Kai Kara-France kontra Amir Albazi

5 największych zwycięzców UFC Fight Night: Kai Kara-France kontra Amir Albazi

Ostatnie wydarzenie UFC Fight Night zakończyło się zeszłej nocy i chociaż pokazowi brakowało wartości nazwy, ostatecznie okazało się, że jest wystarczająco przyzwoity.

Jak zawsze w przypadku wydarzeń UFC, niektórzy zawodnicy odnieśli ważne zwycięstwa, które powinny posunąć ich do przodu i przyspieszyć ich sprawę w potencjalnej walce o tytuł w przyszłości.

To, czy tym zawodnikom uda się wspiąć po drabinie, czy po prostu spaść na następny szczebel, dopiero się okaże, ale można śmiało powiedzieć, że wygrali zeszłej nocy.

Oto pięciu największych zwycięzców UFC Fight Night: Kai Kara-France kontra Amir Albazi.

#5 Muhammad Naimov – pokonał Jamiego Mullarkeya w walce wagi lekkiej UFC

Zawodnikowi zawsze trudno jest zadebiutować w UFC z sukcesem, szczególnie jeśli debiut ma miejsce w krótkim czasie. Zatem Muhammad Naimov zawsze będzie uważany za wielkiego zwycięzcę, jeśli w ten weekend pokona Jamiego Mullarkeya.

Mullarkey wszedł do walki po dwóch zwycięskich pojedynkach i miał już na swoim koncie osiem występów w ośmiokącie.

Z drugiej strony Naimov podjął walkę z pięciodniowym wyprzedzeniem, aby zastąpić odsuniętego na bok Gurama Kutateladze.

Na początku wyglądało na to, że bardziej doświadczony wojownik miał przewagę, ponieważ Mullarkey wyraźnie wygrał pierwszą rundę. Jednak w drugiej rundzie stał się zbyt pewny siebie, lekko opuszczając ręce, i to wystarczyło, aby Naimov zakończył wieczór z dużą prawą ręką.

https://www.instagram.com/p/CtDAW-pLs1T/

Jak daleko pochodzący z Tadżykistanu może zajść w dywizji lekkiej , dopiero się okaże, ponieważ nowicjuszowi często trudno jest odtworzyć tak wspaniały występ po powrocie do ośmiokąta.

Jednak był to dla niego zdecydowanie świetny sposób na debiut, a także zażądał premii w wysokości 50 000 $, na co nie ma co kichać.

#4 Alex Caceres – pokonał Daniela Pinedę w walce UFC w wadze piórkowej

Alex Caceres zażądał premii w wysokości 50 000 $ za swoje wysiłki zeszłej nocy
Alex Caceres zażądał premii w wysokości 50 000 $ za swoje wysiłki zeszłej nocy

Zeszłej nocy nagroda Fight of the Night trafiła do weteranów wagi piórkowej rywalizujących w co-headliner. Alex Caceres i Daniel Pineda nie osiągnęli szalonego zakończenia, na które niektórzy mieli nadzieję, ale ich walka była niezwykle zabawna, a Caceres ostatecznie podjął decyzję.

https://www.instagram.com/p/CtDjWcTsn3m/

„Bruce Leeroy” został powalony w trzeciej rundzie, ale ogólnie wyraźnie pokonał swojego doświadczonego przeciwnika.

Caceres doprowadził Pinedę do ciała, doprowadził go do poważnych kontuzji w kilku punktach w ostatniej rundzie, a także w dużej mierze pokonał wymianę grapplingu.

Czy ta wygrana da mu szansę awansu w rankingu wagi piórkowej? Wydaje się to wątpliwe, biorąc pod uwagę, że jest już na miejscu 15, podczas gdy Pineda nie był wcześniej sklasyfikowany.

Jednak „Bruce Leeroy” wygrał siedem z ostatnich ośmiu pojedynków i wydaje się, że przyzwyczaił się do roli jednego z czołowych strażników UFC.

Biorąc pod uwagę, że jest tu od 2010 roku, jest to dla niego doskonałe miejsce do utrzymania – co czyni go wielkim zwycięzcą ostatniej nocy.

#3 Karine Silva – pokonała Ketlena Souzę w walce UFC w wadze muszej

Najgorszym zakończeniem zeszłej nocy było prawdopodobnie poddanie Ketlena Souzy przez Karine Silvę w pierwszej rundzie.

„Killer” potrzebował mniej niż dwóch minut, aby dopaść swoją koleżankę Brazylijkę, powalić ją, a następnie zablokować coś, co początkowo wyglądało jak blokada kostki. Jednak chwilę później kolano Souzy najwyraźniej pękło, wywołując stuknięcie.

https://www.instagram.com/p/CtDQm8RMP1G/

Zwycięstwo Silvy było nie tylko drugim zwycięstwem Silvy w UFC przez zatrzymanie, ale także szesnastym w MMA. W rzeczywistości nigdy nie pokonała dystansu w żadnym ze swoich zwycięstw w karierze.

Jasne, Brazylijka nie została jeszcze odpowiednio przetestowana, ale biorąc pod uwagę szczupłą naturę kobiecej dywizji muszej , trudno nie wyobrazić sobie, że wkrótce dostanie się do pierwszej piętnastki, jeśli nie zrobi tego w tym tygodniu.

Opierając się na tym pokazie, promocja powinna ją przyspieszyć i starać się przenieść ją do walki o tytuł, ponieważ jest wyraźnie ogromnym talentem. Chociaż wczoraj wieczorem nie wygrała premii w wysokości 50 000 $, zdecydowanie była jedną z największych zwycięzców tego wydarzenia.

#2 Jim Miller – pokonał Jessego Butlera w walce wagi lekkiej UFC

Jim Miller odniósł wczoraj zwycięstwo w swoim 43. ośmiokątnym pojedynku
Jim Miller odniósł wczoraj zwycięstwo w swoim 43. ośmiokątnym pojedynku

Walcząc na ostatniej gali, Jim Miller pobił swój własny rekord UFC. Zeszłej nocy była jego 43. walka w oktagonie, co dało mu trzy przewagi nad najbliższym rywalem.

Ten rekord poszedłby na marne, gdyby Miller przegrał z nowicjuszem Jessem Butlerem, który w zeszłym tygodniu zastąpił Jareda Gordona z niewiarygodnie późnym wyprzedzeniem.

Jednak zamiast tego Miller odkorkował jedno z najbardziej pamiętnych zakończeń w swojej karierze. Wylądował dwiema brutalnymi lewymi rękami, które natychmiast wywołały reakcję Butlera, pozwalając weteranowi odejść bez konieczności podążania.

https://www.instagram.com/p/CtDVvqXNrkV/

Dla Millera był to ogromny przełomowy moment. Chociaż wygrana nie spowoduje, że wróci do rywalizacji o tytuł, szybkość, z jaką to się stało, powinna oznaczać, że może wrócić do akcji raczej wcześniej niż później.

Jest duża szansa, że ​​Miller mógłby nawet poprowadzić kolejne dwie walki w tym roku, jeśli wszystko pójdzie po jego myśli, co przeniesie go w sumie na 45. Ten znak 50 walk jest coraz bliżej, a jeśli mieszkaniec New Jersey może dalej walczyć w ten sposób, może nawet poprowadzić więcej walk.

Dodaj do tego premię w wysokości 50 000 $, którą otrzymał, i ogólnie rzecz biorąc, była to dla niego fantastyczna noc.

#1 Amir Albazi – pokonał Kaia Karę-France w walce UFC w wadze muszej

Po ostatniej nocy Amir Albazi powinien być uważany za pretendenta do tytułu kategorii muszej
Po ostatniej nocy Amir Albazi powinien być uważany za pretendenta do tytułu kategorii muszej

Chociaż nie zakończył, a właściwie mógł nie zasłużyć na skinienie sędziów, trudno nie uznać Amira Albaziego za największego zwycięzcę zeszłej nocy.

„Książę” ostatecznie pokonał Kai Karę-France niejednogłośną decyzją, prowadząc go do 17-1 w MMA, z pięcioma zwycięstwami w UFC. To powinno wystarczyć, by w najgorszym przypadku dać mu szansę walki z czołowym pretendentem w dywizji muszej .

https://www.instagram.com/p/CtDg2fssfi9/

Zwycięstwo nie obyło się bez kontrowersji. Albazi wyraźnie zdominował „Don’t Blink” w parterze w trzeciej rundzie, prawie kończąc go duszeniem zza pleców.

Zwiększył również tempo w pierwszych dwóch rundach i prawdopodobnie zrobił wystarczająco dużo, aby wygrać przynajmniej jedną z nich, mimo że Kara-France wykonała dobrą kombinację.

Jednak oficjalne statystyki pokazały, że Kara-France pokonała go w znaczących uderzeniach, ponownie kwestionując sędziów wybranych przez Komisję Sportową Stanu Nevada.

Mimo to nie był to napad rabunkowy i trudno nie postrzegać teraz Albaziego jako elitarnego wojownika. Biorąc pod uwagę, że mógłby równie dobrze skończyć rywalizację o złoto w oktagonie już w 2024 roku, można śmiało powiedzieć, że wczorajszy występ należał do niego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *