5 największych lekceważeń w NFL Honors 2024 feat. TJ Watta
TJ Watt był prawdopodobnie najbardziej znaczącym afrontem podczas 13. dorocznej gali NFL Honors, ale nie był jedyny.
Wiele nagród wręczonych tego wieczoru było w pełni zasłużonych, jak na przykład Lamar Jackson, który zdobył tytuł MVP po ustanowieniu rekordów w swojej karierze pod względem ukończeń i podań, pozostając zabójczym w parterze; Christian McCaffrey ucieka z tytułem Ofensywnego Gracza Roku po potwornym pierwszym pełnym sezonie w San Francisco 49ers; oraz Houston Texans zgarniający nagrody dla debiutantów dzięki rozgrywającemu CJ Stroudowi i obrońcy Willowi Andersonowi Jr.
Według fanów istnieją także te rzekome „błędy”:
#5) DeMeco Ryans
Pewnego wieczoru, gdy jego były kolega z drużyny, Andre Johnson, został wprowadzony do Galerii Sław, DeMeco Ryans po prostu przegapił szansę na zdobycie tytułu Trenera Roku.
Główny trener Houston Texans miał przed sobą ogromne zadanie, kiedy objął stery na początku 2023 roku. Zespół zaliczył najgorszy wynik 3-13-1 w swoim pierwszym sezonie bez byłego zawodnika drużyny Deshauna Watsona i tak się stało nie mają najbardziej utalentowanego składu w okolicy.
Udało mu się jednak przekształcić CJ Strouda i Willa Andersona w potencjalne talenty pokoleniowe i dał Teksańczykom pierwszy tytuł mistrza ligi od 2019 roku, po czym w rundzie Wild Card pokonał Cleveland Browns ewentualnego zdobywcy nagrody Kevina Stefańskiego.
#4) Bena Johnsona
Ben Johnson gra w Detroit Lions od 2022 roku, podczas którego zaaranżował potworną zmianę sytuacji. Z nim, Jaredem Goffem i Amonem St. Brownem na czele, atak pomógł zmienić początek 3-6 w końcówkę 6-2, ominąwszy jedynie play-offy po bezpośrednim starciu z Seattle Seahawks (którzy, co ciekawe, wystarczający, wyraził później zainteresowanie zatrudnieniem go jako następcy Pete’a Carrolla).
Ale wysiłki Johnsona w końcu przyniosły owoce w 2023 roku. Lions, wzmocnieni przez powołanie Jahmyra Gibbsa i Sama LaPorty oraz podpisanie kontraktu z Davidem Montgomerym jako wolnym agentem, zdominowali NFC North i doszli aż do NFC Championship Game – pierwszego meczu od czasów Barry’ego Sandersa.
#3) Matthew Stafford
Powrót Damara Hamlina na boisko po epizodzie kardiologicznym to bez wątpienia jeden z najbardziej inspirujących momentów w historii NFL.
Jednak zagranie tylko w kilku snapach i bycie solidnym graczem w dużej liczbie gier prawdopodobnie nie uczyniło go najbardziej logicznym kandydatem na Gracza Roku na Powrót.
Z drugiej strony Matthew Stafford był dobrym kandydatem. Biorąc pod uwagę najniższy poziom, jakim był kac LVI podczas Super Bowl w sezonie 2022–2023, spisał się na tyle przyzwoicie, że w tym sezonie powrócił Los Angeles Rams do play-offów.
#2) Baker Mayfield
A skoro mowa o Graczu Roku, który powrócił, Baker Mayfield musi już otrzymać swoją składkę.
Kiedy dołączył do Tampa Bay Buccaneers poza sezonem, został zwolniony na rok, do czasu, aż właściciele i kierownictwo znaleźli perspektywę na następne pokolenie. Potem zagrał jak szalony i zdobył zespołowi kolejny tytuł NFC South.
Buccaneers dotarli do rundy dywizji, po czym ponieśli porażkę na Ford Field. Nieźle jak na kogoś, kogo drużyna Cleveland Browns (przypadkowo zespół ewentualnego powracającego Gracza Roku Joe Flacco) porzuciła, ponieważ nie mogła oprzeć się urokowi Deshauna Watsona.
#1) TJ Watt
W tym sezonie TJ Watta nie można było zatrzymać na boisku. Był statystycznie dominującym obrońcą, jak nikt inny, zdobywając trzeci tytuł, drugi w historii, zaraz za imiennikiem nagrody, Deaconem Jonesem.
Jednak najwyraźniej ludzie z serwisów analitycznych takich jak Pro Football Focus uważali, że Myles Garrett jest lepszym obrońcą. I chociaż mają swoje zalety, aby to poprzeć, ostatecznie większość fanów przejmuje się surowymi liczbami i ten pogląd najwyraźniej wszedł tutaj w grę.
Dodaj komentarz