Jak dotąd 5 najlepszych walk UFC w 2023 roku

Jak dotąd 5 najlepszych walk UFC w 2023 roku

Z każdym mijającym rokiem UFC wciąż osiąga nowe wyżyny, a rok 2023 nie przyniósł niedoboru MMA na wysokim poziomie. Pierwsza połowa roku już minęła i pomyśleliśmy, że wrócimy do najlepszych walk do tej pory.

W pierwszych sześciu miesiącach 2023 roku fani mieli okazję obejrzeć naprawdę spektakularne walki, które wymieniliśmy poniżej. Wyróżnienia to Cory Sandhagen kontra Marlon Vera, Alex Caceres kontra Daniel Pineda, Kelvin Gastelum kontra Chris Curtis i Davey Grant kontra Rafael Assuncao.

W tej notatce, oto pięć najbardziej szalonych dotychczas walk UFC w 2023 roku.

#5. CJ Vergara kontra Daniel Lacerda – UFC San Antonio

Po zdobyciu kontraktu z UFC dzięki oszałamiającemu nokautowi w Contender Series Dana White’a w 2021 roku, CJ Vergara wygrał 1-2 w swoich pierwszych trzech walkach w słynnym ośmiokącie. Został dodany do składu UFC San Antonio na początku tego roku i będąc jedynym miejscowym walczącym na karcie, absolutnie skradł show.

CJ Vergara kontra Daniel Lacerda – UFC San Antonio
CJ Vergara kontra Daniel Lacerda – UFC San Antonio

CJ Vergara zmierzył się z Danielem da Silvą w eliminacjach do UFC w San Antonio. Hałaśliwy tłum stał za miejscowym wojownikiem od samego początku i zostali potraktowani jako rewelacyjne zwycięstwo.

Silva zdominował Vergarę w pierwszej rundzie, wielokrotnie upuszczając rodowitego San Antonio. W pewnym momencie pierwszej rundy Silva gonił Vergarę po klatce, ale Amerykanin jakimś cudem przeszedł do drugiej rundy.

Vergara wrócił z zemstą w drugiej rundzie. Silva najwyraźniej wyczerpał swój zbiornik paliwa w ciągu pierwszych pięciu minut, ścigając metę i nie mógł nadążyć za tempem Vergary w drugiej. Na mniej niż minutę przed końcem rundy, amerykański zawodnik wagi muszej wywalczył sobie drogę do zwycięstwa przez TKO, doprowadzając fanów do szału.

Obaj wojownicy wyszli z wyróżnieniem Fight of the Night za ich podpalacz w tę iz powrotem, a po walce spędzili zdrową chwilę za kulisami.

#4. Justin Gaethje kontra Rafael Fiziew – UFC 286

Justin Gaethje zarobił więcej pieniędzy na premiach po walce niż wielu zawodników w całej swojej karierze. Trafnie nazywany „The Highlight”, Gaethje oczarował angielską publiczność w Londynie swoją pamiętną walką z Rafaelem Fizievem na UFC 286, zgarniając kolejną premię w wysokości 50 000 $.

Justin Gaethje wracał po rozczarowującym występie przeciwko Charlesowi Oliveirze w zeszłym roku. Były tymczasowy mistrz chciał wrócić do rywalizacji o tytuł, pokonując Rafaela Fizieva w wadze lekkiej w pojedynku, który według wielu Gaethje byłby nie do zniesienia.

Fiziev zaczął mocno, uderzając wieloma mocnymi kopnięciami nóg w łydkę Gaethje w pierwszej rundzie. Będąc bardziej technicznym napastnikiem, wydawało się, że „Ataman” jest po prostu za szybki dla swojego amerykańskiego odpowiednika.

Gaethje dokonał właściwych korekt w drugiej rundzie i zaczął odnosić większe sukcesy rękami. Odszedł od swojego zwykłego chaotycznego podejścia, ukazując nowe warstwy swojej gry, gdy do woli lądował na Fizievie swoimi potężnymi hakami. Trzecia runda była bardzo podobna, a Gaethje wykonał obalenie w ostatnich sekundach walki, aby przypieczętować decyzję.

Fiziev i Gaethje są jednymi z najbardziej oglądanych wojowników w rosterze, a ta walka zawsze miała się zakończyć. Ostatecznie stara gwardia odepchnęła następną generację, aby utrzymać swoje miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej.

#3. Islam Makhachev vs. Alexander Volkanovski – UFC 284

Jedna z najbardziej technicznych walk 2023 roku była jak dotąd główną gwiazdą gali UFC 284 pay-per-view w Perth w Australii, gdzie australijski król wagi piórkowej Alexander Volkanovski chciał zdobyć status podwójnego mistrza, kiedy zmierzył się z posiadaczem tytułu wagi lekkiej Islamem Makhachevem .

Ta walka miała wszystko i niezależnie od decyzji polaryzujących sędziów, Volkanovski dał Machaczowowi najtrudniejszą walkę w karierze.

Runda otwierająca była dość wyrównana, a Alexander Volkanovski atakował swoimi ostrymi uderzeniami, a Islam Makhachev zakończył rundę w solidnej pozycji na parterze. Volkanovski spisał się dobrze w następnych dwóch rundach, które w dużej mierze rozgrywały się na nogach, zanim Makhachev zdominował czwartą.

Wchodząc w ostatnią klatkę, nie było jasne, kto prowadzi. Pierwsze cztery minuty rundy były dość wyrównane, zanim „The Great” wyrzucił mistrza wagi lekkiej na minutę przed końcem. Następnie Volkanovski uderzał Machaczewa aż do ostatniego dzwonka.

Po walce obaj pięściarze przyznali, że byli sobą zaskoczeni. Volkanovski był pod wrażeniem uderzenia Makhacheva, a mistrz 155 był wyraźnie zaskoczony siłą i defensywnymi zapasami swojego australijskiego odpowiednika. Ostatecznie sędziowie dali decyzję Makhachevowi.

Decyzja sędziów podzieliła społeczność MMA, a wielu nawoływało do rewanżu . Wydaje się, że ci dwaj w pewnym momencie wrócą do tego i nie możemy się doczekać, aby to zobaczyć.

#2. Jared Cannonier kontra Marvin Vettori

Ten następny wpis zasługiwał na oglądanie wyprzedanej areny. Niemniej jednak jesteśmy wdzięczni, że mogliśmy zobaczyć walkę, która odbyła się na gali UFC Apex w Las Vegas, gdzie najlepsi w rankingu wagi średniej Jared Cannonier i Marvin Vettori pokonali w głównym turnieju UFC Vegas 75.

Jared Cannonier i Marvin Vettori obaj próbowali zdetronizować króla wagi średniej Israela Adesanyę, ale obaj przegrali decyzje z „The Last Stylebender”. Cannonier i Vettori chcieli wrócić do rywalizacji o tytuł, kiedy zwarli rogi na UFC Apex, chcąc pochwalić się swoimi ulepszeniami.

Vettori miał solidny start, wielokrotnie łapiąc Cannoniera w rundzie otwarcia za każdym razem, gdy „Tha Killa Gorilla” szedł na południe. Cannonier trzymał się swojej ortodoksyjnej postawy od drugiej rundy i przez kolejne cztery rundy pobił „Włoski sen”.

To, co czyniło tę walkę tak wyjątkową, to wytrzymałość Vettoriego. Włoch pokazał, dlaczego nigdy nie był skończony w swojej karierze, przyjmując wszystkie gromkie uderzenia Cannoniera. Chociaż był wyraźnie zdeklasowany, jego duch walki aż do ostatniego dzwonka sprawił, że było to bardzo przyjemne pięciorundowe spotkanie.

# 1. Geoff Neal kontra Shavkat Rachmonow – UFC 285

Najlepsza dotychczas walka roku odbyła się na gali UFC 285 w T-Mobile Arena w Las Vegas w stanie Nevada. Na karcie długo oczekiwanego debiutu Jona Jonesa w wadze ciężkiej, Shavkat Rakhmonov i Geoff Neal dali popis na wieki, który okazał się przełomowym momentem dla jednego z najbardziej intrygujących wojowników na świecie.

Wchodząc na UFC 285, Shavkat Rakhmonov nie tylko pochwalił się nieskazitelnym rekordem zawodowym, ale także zakończył walkę z każdym przeciwnikiem, z którym miał do czynienia w swojej karierze. Chcąc zachować 100% skuteczność w wykańczaniu, kazachski fenomen został zepchnięty do granic możliwości przez czołowego zawodnika Geoffa Neala .

Ostry boks Neala sprawiał Rachmonowowi problemy przez całą walkę. Za każdym razem, gdy wchodzili do puli, „Handz of Steel” wygrywał z wymianami. Jednak walczył z dystansu ze swoim kazachskim przeciwnikiem, otrzymując wiele kopnięć w tułów i głowę.

Wydawało się, że Neal był bliski wyeliminowania Rakhmonova na dobre na początku trzeciej rundy, ale niepokonany kandydat wrócił wkrótce potem i wydawało się, że karty wyników sędziów będą wszędzie. Jednak w końcowej fazie rundy „Nomad” znikąd zablokował duszenie szyją na stojąco, zmuszając Neala do dotknięcia.

Podczas gdy walka ujawniła pewne ograniczenia w grze Rakhmonova, fakt, że wyszedł z doskonałym rekordem i nienaruszoną szybkością wykańczania podczas walki z poważnymi przeciwnościami losu, pokazał, jak naprawdę jest dobry.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *