45-letni działacz WWE gotowy na powrót do zapasów po raz ostatni

45-letni działacz WWE gotowy na powrót do zapasów po raz ostatni

Oficjalny WWE Adam Pearce wysłał wiadomość przed nadchodzącym odcinkiem Monday Night RAW.

Pearce jest integralną częścią programów WWE od czasu, gdy został mianowany na stanowisko dyrektora generalnego RAW. Fani przy niektórych okazjach wyrażali chęć zobaczenia go ponownie na ringu przeciwko takim postaciom jak Paul Heyman i Nick Aldis.

45-latek jest teraz gotowy na ostatnią walkę w zapasach. W niedawnej wiadomości na Twitterze Pearce oświadczył, że wróci na ring, jeśli będzie to mecz z Hall of Famer, X-Pac.

„Czuję się sentymentalnie. @TheRealXPac znajduje się na niezwykle krótkiej liście braci, z którymi rzuciłbym wszystko, żeby walczyć jeszcze raz 🙏” – napisał Adam Pearce.

Sprawdź jego tweet poniżej:

Ostatni mecz Pearce’a miał miejsce w marcu 2021 r., kiedy połączył siły z Braunem Strowmanem, aby podczas jednego z odcinków RAW zmierzyć się z duetem Cedric Alexander i Shelton Benjamin .

Adam Pearce zareagował na niedawne odejście z WWE

Po prawie siedmiu latach pracy, starsza pisarka i producentka WWE Jennifer Pepperman podjęła niedawno decyzję o rozstaniu się z promocją.

Dyrektor generalny RAW Adam Pearce zareagował na to znaczące odejście , chwaląc kreatywność i pasję Jennifer Pepperman. Wyznał, że będzie mu brakować jej energii, ale jest pewien, że w przyszłych przedsięwzięciach osiągnie sukces.

„Pozdrawiam @JenPepperman. Zawsze doceniałem Twoją kreatywność, pasję i niezliczony czas, który przez lata poświęciłeś, aby pomóc mi i innym za kulisami. Będzie mi brakować Twojej energii, ale wiem, że będziesz świetny, gdziekolwiek się pojawisz. Moja wdzięczność na zawsze!!!” – napisał Adam Pearce.

Sprawdź jego tweet poniżej:

Ponieważ Nick Aldis pozyskał w ostatnich tygodniach znaczące nowe kontrakty na SmackDown , intrygujące będzie zobaczenie, jak Pearce zareaguje, aby zapewnić swojemu programowi wyższość.

Czy chciałbyś jeszcze raz zobaczyć Adama Pearce’a walczącego na ringu? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *