4 powody, dla których Stone Cold Steve Austin musi powrócić do WWE w 2024 roku

4 powody, dla których Stone Cold Steve Austin musi powrócić do WWE w 2024 roku

Często zdarza się, że legendy WWE pojawiają się w cotygodniowych programach, szczególnie podczas Road to WrestleMania, aby nagłośnić nadchodzące wydarzenie lub wyzwanie na mecz w The Show of Shows. The Rock to najnowszy weteran/pracownik pracujący na pół etatu, który powrócił do firmy, a świat wrestlingu wibruje od jego niedawnego zwrotu w karierze.

Undertaker pojawił się w NXT w 2023 roku, wyrażając zgodę Carmelo Hayesowi. Legenda WWE Shawn Michaels jest odpowiedzialny za markę rozwojową, podczas gdy Triple H ma wiele obowiązków odpowiedzialnych za WWE, w tym okazjonalne występy na RAW i SmackDown.

Jednym z najbardziej ukochanych członków WWE Hall of Famer jest Stone Cold Steve Austin. Ostatni raz walczył na WrestleManii 38 w meczu z Kevinem Owensem. To był mecz bez dyskwalifikacji, więc Austin nie musiał zmagać się z kliniką techniczną.

Wiele wydarzyło się w WWE od tego meczu, a Austin musi powrócić w 2024 roku z następujących czterech powodów.

#4. Austin nie zająłby miejsca na pełnoetatową gwiazdę WWE

Fenomenalny byłby idealną folią dla powracającego Austina.
Fenomenalny byłby idealną folią dla powracającego Austina.

Kiedy Steve Austin zmierzył się z Owensem na WrestleManii 38, był to jednorazowy feud ze względu na wydarzenie mające miejsce w rodzinnym stanie Austina, Teksasie. KO zaatakował Lone Star State, aby podkręcić mecz.

Ten feud nie zakończył się zdobyciem tytułu ani nie odebrał pełnoetatowej gwieździe miejsca na głównym turnieju. Był to konkurs specjalistyczny, w którym brał udział jeden z najbardziej zaufanych pełnoetatowych zawodników w Owens.

Stone Cold mógłby zrobić to samo w 2024 r., ponieważ jest wiele nazwisk, z którymi mógłby współpracować, jak LA Knight , Grayson Waller, AJ Styles, Logan Paul i inne wielkie nazwiska.

#3. Nadal jest w całkiem przyzwoitej formie

Austin poradził sobie z Kevinem Owensem.
Austin poradził sobie z Kevinem Owensem.

Austin nigdy nie wyglądał jak Bobby Lashley czy Austin Theory, ale zawsze był w dobrej formie jak na swoją sylwetkę. Doznał kilku kontuzji kolana, ale dwa lata temu miał przyzwoity mecz z Owensem.

Jeśli jest czas na ostatnią walkę, to jest to teraz, w 2024 roku. Rattlesnake może stoczyć walkę tag teamową lub kolejny mecz bez eliminacji, ponieważ nie spieszy się w takich sytuacjach.

W przypadku walki tag teamowej z Owensem lub inną gwiazdą większość ciężkiej pracy wykonywałaby pełnoetatowa gwiazda. W kolejnej hardcorowej walce Austin mógłby nie spieszyć się i zrobić to, z czym wie, że jest w stanie sobie poradzić.

#2. Potencjalny mecz/feud z CM Punkiem

To był mecz marzeń dla fanów, ponieważ zarówno CM Punk, jak i Stone Cold Steve Austin reprezentowali antybohaterów z różnych epok wrestlingu. Punk i Austin nigdy nie byli jednocześnie aktywnymi gwiazdami.

The Rattlesnake zamieszał niedawnymi komentarzami kilka miesięcy po powrocie Punka do WWE . Użył słynnego zwrotu „nigdy nie mów nigdy”, którego używa wielu zapaśników, gdy naciskają na jeszcze jedną walkę. Punk może być kontuzjowany, ale powróci przed końcem roku.

Kiedy The Voice of the Voiceless prowadził New Nexus w 2011 roku, jego ścieżki skrzyżowały się z Austinem za kulisami RAW . Niezależnie od tego, czy będą ze sobą, czy przeciwko sobie, w 2024 roku nastąpi moment, w którym Punk i Austin podzielą się pierścieniem.

#1. Stone Cold może konkurować z The Rock

The Rock vs. Stone Cold Steve Austin był jednym z największych feudów w historii WWE. Stanęli naprzeciw siebie trzy razy na WrestleManii, a podczas ich feudów każda gwiazda grała piętą i twarzą.

The Rock powrócił na usta WWE Universe i był to powrót polaryzujący. Ze względu na sposób, w jaki potraktowano sprawy, odwrócił się, aby sprzymierzyć się z rodziną w Linie krwi.

Austin może z łatwością wrócić w pewnym momencie, aby wesprzeć Setha Rollinsa , Cody’ego Rhodesa lub jakąkolwiek inną twarz przeciwną Wielkiemu i jego rodzinie. Opierałoby się to na historii pomiędzy dwoma byłymi mistrzami WWE i zarobiłoby jeszcze więcej pieniędzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *