Finały Konferencji Zachodniej NBA 2023: 5 relacji z ucieczki Denver Nuggets przeciwko LA Lakers

Finały Konferencji Zachodniej NBA 2023: 5 relacji z ucieczki Denver Nuggets przeciwko LA Lakers

W nocy, kiedy San Antonio Spurs zapewnili sobie loterię Victora Wembanyamy, Denver Nuggets otworzyli finały Konferencji Zachodniej ucieczką przeciwko Los Angeles Lakers.

Pokazując, dlaczego powinien zostać MVP sezonu, Nikola Jokic wyprowadził swój zespół na dwucyfrowe prowadzenie. „Joker” grał tak dobrze, że został pierwszym zawodnikiem od 25 lat, który w pierwszej kwarcie zanotował co najmniej 10 zbiórek, 5 asyst i 2 bloki.

Jednak Anthony Davis i Los Angeles Lakers byli w stanie metodycznie zmienić 22-punktowy deficyt na zaledwie trzy w ostatnich dwóch minutach pierwszego meczu. Ale Jokic zakończył swój znakomity występ przechwytem ratującym mecz i trzema kluczowymi rzutami wolnymi, które poprowadziły Nuggets do niewielkiej wygranej 132-126.

Oto pięć kluczowych wniosków z wygranej Nuggets nad Lakers:

# 1. Nicola Jokic nie jest żartem dla Denver Nuggets

Pokazując cały pakiet od samego początku, środkowy Denver Nuggets rozegrał jedną z najlepszych pierwszych połówek w swojej karierze (został także pierwszym zawodnikiem od 25 lat, który zdobył co najmniej 15 punktów, 15 zbiórek i pięć asyst w połowa). „Joker” zakończył połowę z 19 punktami, 16 zbiórkami, siedmioma asystami i 2 blokami, prowadząc Nuggetsa do prowadzenia 72-54 po pierwszej połowie.

Nicola Jokic kontynuował atak w trzeciej kwarcie, prowadząc swój zespół aż do 22-punktowej przewagi. W rzeczywistości Jokic zanotował swoje piąte triple-double w fazie play-off zaledwie w połowie kwarty i zakończył je uderzającym brzęczykiem zanikającym rzutem za trzy punkty.

Nazwany „Mistrz psychologii” przez analityka Jeffa Van Gundy’ego (ze względu na jego doskonałe podejmowanie decyzji na korcie) Jokic był w stanie uratować Nuggets dzięki swoim znakomitym zagraniom na odcinku. Jego kradzież z LeBrona Jamesa uratowała dzień dla Denver, ponieważ to posiadanie mogło obrócić się w wyrównanie dla Lakers.

#2. Monster Davis to za mało

Los Angeles Lakers – Denver Nuggets – mecz pierwszy
Los Angeles Lakers przeciwko Denver Nuggets – mecz pierwszy

Pomimo przebicia Jokica i dobrej obrony przeciwko niemu w niektórych posiadaniach, 40-punktowy double-double Davisa wciąż nie był wystarczający, aby dać Lakersowi W.

Przeciwko słabszym zespołom, takim jak Golden State Warriors i Memphis Grizzlies , taki występ mógł z łatwością zakończyć się zwycięstwem Lakers. Jednak pokazując, że są lepsi od reszty, Denver Nuggets pokazali, że mogą wytrzymać potworną wycieczkę Anthony’ego Davisa.

#3. Caldwell-Pope to nie przypadek

Kentavious Caldwell-Pope, jeden z zaledwie sześciu pozostałych po tych samych finałach Konferencji Zachodniej w bańce w Orlando trzy lata temu, eksplodował z 21 punktami, 2 przechwytami i 1 blokiem.

Były Laker odegrał kluczową rolę w trzeciej kwarcie, zdobywając 12 punktów w kluczowym biegu, który dał Denver Nuggets największą przewagę w meczu.

Wraz z Mikiem Porterem Jr. i Brucem Brownem , Caldwell-Pope zapewnił dynamicznemu duetowi Nuggets, Jokicowi i Murrayowi, wystarczające wsparcie. Porter Jr. zdobył 15 punktów, a Brown 15.

#4. Skuteczność nie gwarantuje sukcesu

Po niemal perfekcyjnej grze z zaledwie siedmioma stratami LA Lakers przez całą noc utrzymywali się przy piłce, aby dać sobie szansę w końcówce meczu.

Ale ich siódmy obrót okazał się najbardziej kosztowny. Potencjalne wyrównanie zostało udaremnione przez Jokica przechwytującego LeBrona Jamesa, który sam miał przyzwoitą grę, kończąc asystę, która była bliska potrójnego dubletu.

Rui Hachimura z 17 punktami i Austin Reaves z 23 punktami zapewnili potrzebne wsparcie dla ataku Lakers, które okazało się niewystarczające.

#5. Denver Nuggets vs LA Lakers może iść na odległość

Jeśli rodzaj gry, który wyszedł dzisiaj, będzie odzwierciedlał całą serię, fanów NBA czeka nie lada gratka.

Denver Nuggets zasłużyli na swoje miano nie tylko faworyta finałów konferencji, ale także głównego faworyta do zwycięstwa. Ale LA Lakers, jako jedna z niespodzianek ligi, zakradli się i prawie porwali jednego na drodze dzięki swojej odporności.

Jokic i spółka właśnie zrobili to, co powinni zrobić: wygrali pierwszy mecz u siebie, gdzie są niepokonani w play-offach. Ale nie bez wielkiego strachu. Lakers prawie powracający z martwych w grze odzwierciedlają to, czym byli przez cały sezon: drużynę, której nie można wyliczyć aż do ostatniego brzęczyka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *