GP Holandii 2023 F1: 5 najlepszych prognoz
GP Holandii F1 w 2023 r. będzie oznaczać powrót tego sportu. Sezon nie był najbardziej ekscytujący i chociaż można być nieco zaskoczonym rozwojem sytuacji, nie ma w nim czynnika nieprzewidywalności, jeśli spojrzeć na czoło stawki.
Powiedziawszy to, jeśli przejdziemy od walki (lub jej braku) na czele stawki, w grze mamy sporo ciekawych historii.
Jeśli chcesz zobaczyć poprzedni weekend wyścigowy w przypadku GP Holandii F1 2023, kliknij tutaj . Jednak w tej funkcji robimy zabawne rzeczy. Przewidujemy, jak potoczy się weekend wyścigowy. Zatem bez zbędnych ceregieli, przejdźmy od razu do rzeczy.
# 1 Kwalifikacje mogą być blisko, ale Max Verstappen wygrywa GP Holandii F1 w 2023 roku
Układ toru dla GP Holandii F1 w 2023 r. jest nieco podobny do tego, który mieliśmy na Węgrzech. Jest tam sporo odcinków o wolnej prędkości, co sprawia, że Zandvoort jest obiektem, na którym mogłyby wziąć udział zespoły takie jak Mercedes , McLaren i Ferrari .
Ostatni raz Red Bull stracił pole position na Hungaroring na rzecz Lewisa Hamiltona i tym razem prawdopodobnie możemy stoczyć zaciętą walkę w kwalifikacjach. Jednak w wyścigu przepaść jest po prostu zbyt duża i trudno spodziewać się czegokolwiek innego niż Maxa Verstappena, który w swoim domowym wyścigu będzie atakował stawkę.
#2 Walka o podium pomiędzy Mercedesem, McLarenem i Ferrari
Ponieważ wszystkie trzy zespoły wykazały się biegłością na wolnych odcinkach, w ten weekend mogliśmy zobaczyć zaciętą walkę pomiędzy McLarenem, Mercedesem i Ferrari, a także o miejsca na podium. Ostatecznie może się to sprowadzić do tego, jak dobrze którykolwiek z tych zespołów poradzi sobie z całym weekendem GP Holandii F1 w 2023 roku.
Ferrari może mieć trudności z utrzymaniem tempa na dłuższą metę, podczas gdy Mercedes, jak pokazał również na początku sezonu, może utrzymać przewagę podczas długich przejazdów. Za Maxem Verstappenem możemy spodziewać się bardzo interesującej bitwy pomiędzy tymi zespołami
#3 Kolejny wolny weekend dla Sergio Pereza
Weekend wyścigowy, podczas którego kluczowe będą kwalifikacje, to główna czerwona flaga dla Sergio Pereza. Dodajmy do tego, że Zandvoort nie jest torem, na którym wyprzedzanie jest bułką z masłem. Bardzo trudno jest wyprzedzić i mieć mocny weekend, jeśli zamierzasz rozpocząć wyścig zagrożony.
Na nieszczęście dla Sergio Pereza jego deficyt w kwalifikacjach do Maxa Verstappena oznacza, że czeka nas weekend wyścigowy, w którym będzie miał problemy.
#4 Aston Martin i Alpine mogą w końcu konkurować między sobą
Za nową czwórką, która ukształtowała się w ciągu ostatnich kilku wyścigów, widzimy możliwą bitwę o punkty pomiędzy Aston Martinem i Alpine. Francuska drużyna nadal nie ma szefa zespołu ani dyrektora sportowego, a co więcej, wydaje się, że także w tym zakresie nie ma postępu. Powiedziawszy to, ulepszenie wprowadzone w Spa było imponujące i mogło dać zespołowi impuls.
Jednak dla Astona Martina GP Holandii w F1 w 2023 r. polega na ponownym połączeniu elementów. Spadek formy jest niepokojący i zespół będzie chciał odzyskać tempo. Zmiana nie nastąpi jednak z dnia na dzień i w najbliższy weekend zespół może zmierzyć się z Alpine.
#5 Alfa Romeo to dzika karta na weekend
Nagłą poprawę tempa Alfa Romeo na Węgrzech przypisano ulepszeniom wprowadzonym kilka wyścigów wcześniej. Układ toru dla GP Holandii F1 w 2023 r. jest bardzo podobny do tego, który był oferowany na Węgrzech i prawdopodobnie w ten weekend możemy spodziewać się podobnego ożywienia ze strony zespołu.
Szwajcarska drużyna była jednak w tym sezonie zbyt niekonsekwentna, aby w jakikolwiek sposób ocenić formę zespołu. Alfa Romeo jest dziką kartą na GP Holandii F1 w 2023 roku i ciekawie będzie zobaczyć, jak sobie poradzi w ten weekend.
Dodaj komentarz