„100 milionów dolarów, które go to będzie kosztować” – Jalen Rose twierdzi, że LeBron James nie przejdzie na emeryturę z NBA 

„100 milionów dolarów, które go to będzie kosztować” – Jalen Rose twierdzi, że LeBron James nie przejdzie na emeryturę z NBA 

Pomimo tego, że został zmieciony w finale Konferencji Zachodniej, LeBron James zajął pierwsze strony gazet, gdy skomentował swoją ewentualną emeryturę, którą ostatnio starannie rozważał. Według byłego gracza NBA, Jalena Rose’a, gwiazda LA Lakers nie przejdzie na emeryturę tylko z powodu tego, ile pieniędzy straci.

Lakers nadal mają kontrakt z Jamesem na ten sezon i ma opcję zawodnika na sezon 2023-24. Spotrac pokazuje, że James ma gwarantowany kontrakt z drużyną, który jest wart nawet 50 milionów dolarów na następny sezon. Rose uznała kontrakt LeBrona za powód, dla którego nie będzie jeszcze mówił o jego rezygnacji.

– LeBron nie zamierza przejść na emeryturę – powiedziała surowo Rose.

„Zasadniczo, jeśli zdecyduje się przejść na emeryturę, może to kosztować go nawet 100 milionów dolarów. Po drugie, nie możesz być w Purple & Gold i brać lat wolnego. Jak myślicie, co o tym pomyślą ich fani? Oczekują, że będą wygrywać mistrzostwa w każdym sezonie, a ten zespół Lakersów nie popisał się. Wiesz, jak bardzo byliby rozczarowani, gdyby zdecydował się na rok przerwy?

„To się nie wydarzy. To, co robił, było zwracaniem uwagi Lakersów. Zrób wielki ruch. Widziałem Kyriego Irvinga na meczu. Widziałem Trae Younga na meczu. „Zróbmy krok”, tak mówił. I wreszcie, LeBron jest taki bystry. Chce, żebyśmy rozmawiali o jego emeryturze, a my nie mówimy o Denver Nuggets. Cóż za błyskotliwość w manipulowaniu mediami”.

Utrata 100 milionów dolarów nie jest łatwa, nawet dla miliardera takiego jak LeBron. Ale są też doniesienia, że ​​może przez chwilę leżeć nisko, aby pomóc swojemu ciału się naładować. Według Shamsa Charanii z The Athletic, Jamesowi przeszkadza zerwane ścięgno w stopie, co może mieć wpływ na jego decyzję tego lata.

Frekwencja LeBrona Jamesa może podnieść ceny biletów na USC

Bronny James będzie grał na Uniwersytecie Południowej Kalifornii na pierwszym roku. Mając to na uwadze, istnieje możliwość, że LeBron James będzie mógł uczestniczyć w niektórych meczach swojego syna, a bilety mogą zacząć być drogie, jeśli tak się stanie.

Według Craiga Kelleya, szkolnego administratora sportowego, nie będą ogromnie podnosić cen tylko dlatego, że Bronny jest w ich drużynie. Craig wyszczególnił, że podnieśli ceny na nadchodzący sezon ze względu na świetny skład.

Istnieje jednak szansa, że ​​ze względu na potencjalną szansę na obecność 19-krotnego All-Star na ich meczach, bilety mogą wzrosnąć. Dzięki temu ich szkoła stanie się jedną z najczęściej oglądanych drużyn uniwersyteckich, kiedy zaczną grać ze względu na wagę więzi rodzinnych Bronny’ego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *