10 gier wideo, które zabiły ich markę
Branża gier wideo jest pełna niepewności. Niektórzy twórcy podejmują ryzyko wymyślenia nowych adresów IP (własność intelektualna), podczas gdy inni wolą opierać się na udanych franczyzach. Czasami programiści dostarczają sequel, który jest tak genialny, że wynosi serię na szczyt, co często prowadzi do tego, że kolejne sequele nie dorównują jej. Alternatywnie, niektóre gry niszczą dziedzictwo serii, której są częścią.
W wielu przypadkach nawet świetne gry wideo mogą zniszczyć długoletnią serię, osiągając słabe wyniki finansowe lub niespełniając nieuzasadnionych oczekiwań źle poinformowanych wydawców. Druga strona medalu jest taka, że niektóre tytuły są tak okropne, że zniechęcają największych fanów i zabijają wszelkie nadzieje na przyszłe sequele.
Przyjrzyjmy się niektórym takim grom wideo, zarówno wspaniałym, jak i strasznym, które zawiodły i w najbliższej przyszłości pozostawiły swoją markę na śmierć.
Oto niektóre gry wideo zabójcze dla franczyzy
1) Martwa przestrzeń 3
Opowieść o Dead Space jest smutna. Seria gier wideo rozpoczęła się jako fantastyczna strzelanka typu horror z ciekawą fabułą. Wilgotne i ciemne korytarze USG Ishimura, pełne przerażających nekromorfów, mogą przestraszyć nawet najodważniejszych. Dobrze napisana historia stawia Cię w sytuacji inżyniera Isaaca Clarke’a, który próbuje uratować swoją dziewczynę Nicole.
Drugi wpis z serii rozwinął wiedzę. Gracze mogli dowiedzieć się więcej o przerażających znacznikach i epidemii nekromorfów. Podstawowa pętla rozgrywki pozostała podobna, uzupełniając i tak już doskonałe funkcje przetrwania w horrorze.
Z kolei trzeci był, delikatnie mówiąc, trochę pomieszany. Chociaż historia pozostała świetna i dalej rozwijała historię nekromorfów, rozgrywka odniosła sukces. Wydawca, EA, zdecydował, że chce zarobić więcej pieniędzy i polecił studiu, aby unikało aspektu survival horroru w tytule. Zamiast tego stała się zbyt skoncentrowana na akcji i zawierała tryb dla wielu graczy w trybie współpracy. Była to także pierwsza gra z serii, w której zastosowano mikrotransakcje.
Tytuł nie sprostał wygórowanym oczekiwaniom EA i, ku zdziwieniu wielu osób, serial został anulowany. Najgorsze było to, że wydawca całkowicie zamknął Visceral Studios, co pozbawiło wszelkich perspektyw na kontynuację.
2) Prince of Persia: Zapomniane Piaski
Pasjonujący się projekt Jordana Mechnera, Prince of Persia, stał się franczyzą znaną na całym świecie po przejęciu praw przez firmę Ubisoft. Wraz z wydaniem trylogii Piaski Czasu francuskie studio wyniosło serię na szczyt. Krytycy i fani chwalili serial za doskonałą narrację, zabawne bitwy z bossami, systemy oparte na czasie i płynny parkour.
Seria cieszyła się tak dużą popularnością, że firma Ubisoft zdecydowała się na stworzenie spin-offu poświęconego grupie zabójców próbujących pozbyć się wrogów księcia. Ten spin-off znacznie zmienił się w całym cyklu rozwoju i stał się legendarną serią gier wideo Assassin’s Creed.
Prince of Persia: The Forgotten Sands został wydany w 2010 roku i nie odniósł sukcesu. Rozgrywka sprawiała wrażenie degradacji w stosunku do tego, co oferowała seria Piasków Czasu, a historia przypominała powtórkę pierwszej części z zaledwie kilkoma zmianami. Złoczyńca nie dorównał także legendarnym Dahace i Wezyrowi ze swoich prekursorów. Nie był to okropny mecz, ale był słaby i nie spełnił oczekiwań fanów. Filmowa adaptacja Prince of Persia również nie pomogła jego sprawie.
Wraz z debiutem trylogii Ezio, Assassin’s Creed prześcignął Prince of Persia, a Ubisoft ostatecznie przeniósł swoje zasoby z Prince of Persia .
3) Medal Honoru: Wojownik
Medal of Honor był filarem gier FPS osadzonych w czasie II wojny światowej i jedną z największych marek swoich czasów, obok Call of Duty i Battlefield, i odniósł spory sukces.
Medal of Honor z 2010 roku odnowił serię i nadał jej nowy kierunek. Akcja rozgrywa się podczas wojny w Afganistanie i śledzi losy grupy publicznych żołnierzy piechoty morskiej i tajnych agentów. Gra spotkała się z pozytywnymi reakcjami zarówno fanów, jak i krytyków.
Jednak kontynuacja Medal of Honor: Warfighter okazała się porażką w momencie premiery. Gra wideo została wydana w 2012 roku i spotkała się z złymi opiniami. Była pełna błędów, wyglądała okropnie, a historia wydawała się pośpieszna i niekompletna. EA wstrzymało franczyzę. Chociaż wersja VR została wydana w 2020 roku, nie doczekaliśmy się jeszcze kontynuacji.
4) Duke Nukem na zawsze
Ta seria, niegdyś uważana za jedną z najlepszych serii gier FPS obok Dooma, miała skromne początki. Dwie pierwsze części to platformówki, a trzecia, strzelanka pierwszoosobowa, zapewniła marce sławę.
Duke Nukem Forever, wydany prawie dwie dekady po trzeciej części, poniósł sromotną porażkę. Mechaniki inspirowane Call of Duty, takie jak regeneracja zdrowia, limit dwóch broni i poziomy liniowe, irytowały długoletnich fanów Duke’a. Spodziewali się, że będzie podobnie do Duke 3D. Zawierał także okropny tekst, a toaletowy humor i ostre dowcipy wywoływały u ludzi wzdrygnięcie.
Według recenzji i nowych graczy, tytuł pochodził z lat 2000-2005, ze starą koncepcją, ale z pewnymi nowoczesnymi elementami gamingowymi. W rezultacie gra jest okropną mieszanką starego i nowego. To ostatecznie przypieczętowało los serii i popadło w zapomnienie.
5) Metal Gear przetrwa
Długi spór pomiędzy twórcą serii Hideo Kojimą a wydawcą Konami źle wpłynął na franczyzę Metal Gear. Ukochana seria gier wideo o tajnym szpiegostwie stanęła w późniejszych latach przed wieloma wyzwaniami, szczególnie wraz z debiutem serii Metal Gear Solid V, mimo to rozkwitła.
Długoletni fani byli rozczarowani tym, jak Phantom Pain wydawał się niedokończony, ale doświadczenie było całkowicie przyjemne. Wszystko się jednak zmieniło, gdy Konami wypuściło Metal Gear Survive. Ta część odeszła od klasycznej rozgrywki skupionej na skradaniu się, skupiając się na takich elementach jak przetrwanie zombie z aspektami gry wieloosobowej.
Zgodnie z oczekiwaniami, Phantom Pain zrobił furorę, a społeczność uznała to za próbę bezwstydnego wyłudzenia pieniędzy przez Konami. Po odejściu Kojimy przyszłe gry serii zostały całkowicie porzucone.
6) Kane i Lynch 2: Dni psa
Kane i Lynch: Dead Men nie było wybitne pod żadnym względem, ale wypadło na tyle dobrze, że zasługuje na kontynuację. Akcja Kane and Lynch 2: Dog Days rozgrywa się cztery lata po zakończeniu pierwszej części.
Deweloper IO Interactive zignorował skargi ludzi na oryginalną wersję, która obejmowała przestarzałą walkę, niezdarne sterowanie i czasami nielogiczną fabułę. Zamiast zaradzić tym niedociągnięciom, twórcy je pogorszyli, w wyniku czego powstała gra wideo, która wyglądała okropnie, źle się w nią grało i miała okropną fabułę. Komercyjna porażka drugiej części była ostatnim gwoździem do trumny serii.
7) Rozbicie 3
Czasami gra zmienia się tak bardzo w trakcie cyklu rozwojowego, że programiści muszą złożyć wszystko, co pozostało, w wyniku czego powstaje produkt znacznie gorszy od ich pierwotnej wizji.
Crackdown 3 to trzecia część serii o otwartym świecie, skupiającej się na chaosie w otwartym świecie w stylu superbohaterów. Jako członek Agencji ds. Zwalczania Przestępczości jesteś superżołnierzem, którego zadaniem jest samodzielna infiltracja i likwidacja gangów przestępczych.
Gra wideo utknęła w piekle rozwoju i minęło 5 lat, zanim ujrzała światło dzienne. Nadal wyglądał na przestarzały, w otwartym świecie brakowało odpowiedniej zawartości i ogólnie był tandetny. Microsoft ostatecznie anulował serię po katastrofalnej premierze Crackdown 3.
8) Command And Conquer 4: Tyberyjski Zmierzch
Pochodzący z jednej z najlepszych serii gier wideo RTS wszechczasów, ten tytuł miał wszystko. Ostatecznie jednak wydawca, EA, schrzanił sprawę tak mocno, że seria umarła.
Dzięki grom Red Alert, Tiberium Sun i innym z serii Command and Conquer zyskało ogromną sławę. Jednak EA zdecydowało się usunąć kilka ukochanych funkcji, takich jak podstawowa konstrukcja i większość strategicznej rozgrywki. Tytuł zawierał także tryb fabularny, który był pośpieszny i nie wnosił wiele do ogólnej fabuły.
Zarówno fani, jak i krytycy wystawili mu nieprzychylne recenzje i ostrą krytykę. Słynna niegdyś seria gier wideo RTS została zamknięta w szafie EA, gdy uznano ją za porażkę.
9) Armagedon Czerwonej Frakcji
Red Faction to seria gier wideo z elementami niszczenia środowiska. Red Faction: Guerrilla poprawiło to, stosując tę mechanikę do wszystkich budynków, czyniąc wszystko inne w krajobrazie (oprócz samego terenu) zniszczalne.
Armageddon podążał za swoim poprzednikiem, oferując tę samą rozgrywkę w korytarzu. Jednakże wydawało się, że jest to gorsza wersja w porównaniu z poprzednią grą z serii, Guerilla.
To była komercyjna porażka, a po ogłoszeniu upadłości wydawcy THQ przyszłość serialu stała się nieznana. Wydaje się, że wraz z niedawnym upadkiem Volition Studios wszelkie możliwości odrodzenia się serii gier wideo już dawno minęły.
10) Deus Ex: Rozłam ludzkości
Deus Ex to seria gier RPG, której akcja rozgrywa się w połowie XX wieku i rozgrywa się w dystopijnej przyszłości. Chociaż każda część serii ma inną fabułę, wszystkie rozgrywają się w tym samym świecie.
Franczyza została zawieszona po niepowodzeniu Invisible War z 2003 roku. Deweloper Eidos-Montreal wskrzesił serię wydając w 2010 roku grę Deus Ex Human Revolution, która została doceniona za fantastyczną rozgrywkę, mechanikę RPG i fabułę. W tytule występuje Adam Jensen, były dowódca SWAT z Detroit, obecnie pracujący jako menedżer ds. bezpieczeństwa w firmie Sarif Industries.
Niestety, nie wszystko, co dobre, trwa wiecznie. Kontynuacją Human Revolution była Mankind Divided z 2016 roku, która znajdowała się w dziwnej sytuacji, gdzie projekt poziomów i rozgrywka były doskonałe, ale narracja była zbyt powolna. Co gorsza, kończy się w momencie, gdy tempo wydaje się nabierać tempa.
Chociaż nie była to całkowita porażka w momencie premiery, gra wideo nadal sprzedawała się mniej w porównaniu do Human Revolution. To wystarczyło, aby wydawca Square Enix wstrzymał się z dalszym rozwojem serii. Ostatecznie pojawienie się gier wideo opartych na Marvel’s Avengers zepchnęło tę serię w ciemność na coś, co wydaje się trwać wiecznie.
Dodaj komentarz